
Byli amerykańscy prezydenci z zasady nie recenzują następców. Joe Biden zrobił wyjątek: "nigdy wcześniej nie byliśmy tak bardzo podzieleni" - mówił w przemówieniu. Nie wymienił z nazwiska ani Trumpa, ani Muska, ale nie ma wątpliwości, iż to ich działania nazywa "okrucieństwem".