Dlaczego to ważne?
W ostatnich dniach media informowały, iż w Sądzie Okręgowym w Warszawie planowane jest utworzenie sekcji przy XII Wydziale Karnym, w której orzekać mają wyłącznie sędziowie powołani przez Krajową Radą Sądownictwa po 2017 r., ocenianą — m.in. przez obecne władze — jako instytucja upolityczniona i przez to niekonstytucyjna. Nowa sekcja w SO — według tych doniesień — nie zajmowałaby się procesami w pierwszej instancji, tylko na przykład rozpatrywała zażalenia na zarządzenia prokuratora, czy wydawała postanowienia w sprawie wyroków łącznych wobec osób skazanych w więcej niż jednym procesie.
Co powiedział Jarosław Kaczyński?
Do sprawy odniósł się w środę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Powołując się na ustawę o sądach powszechnych, według której przeniesienie sędziego do innego wydziału wymaga jego zgody, ocenił, iż „łamie się niezawisłość sądów”. — To przedsięwzięcie ma bardzo wyraźny cel: przeprowadzenie procesów politycznych przeciwko naszej formacji politycznej — oznajmił podczas konferencji prasowej.
Kaczyński stwierdził, iż takie działanie nie jest do zaakceptowania. Powiedział też, iż „reżim idzie w dalszym ciągu w sposób bardzo konsekwentny ku dyktaturze”. — Kontekstem wszystkiego, co się w tej chwili dzieje, jest kampania wyborcza — ocenił prezes partii. — To jest operacja, w ramach której zabezpieczenia, jak niezawisłość i bezstronność sędziów, są łamane — dodał.
Czystka w sądach za rządów Prawa i Sprawiedliwości
Przypomnijmy, w czasie, gdy rządziła koalicja Zjednoczonej Prawicy, a ministrem sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro, znowelizowano ustawę o sądach powszechnych tak, iż przez pół roku od wprowadzenia nowelizacji Ziobro mógł odwołać każdego prezesa i wiceprezesa sądu bez uzasadnienia. W tym czasie odwołał 130 prezesów i wiceprezesów. Sędziowie, którzy nie zgadzali się ze zmianami wprowadzanymi przez polityków i wskazywali na niezgodne z konstytucją rozwiązania, byli przenoszeni do innych jednostek i degradowani.
CZYTAJ TEŻ: