Jan Stachniuk – zapomniany wizjoner

myslpolska.info 1 hour ago

14 sierpnia mija rocznica śmierci Jana Stachniuka – filozofa, ekonomisty, publicysty oraz teoretyka kultury. Jan Stachniuk był założycielem pisma „Zadruga” oraz grupy intelektualnej pod tą nazwą, której głównymi przedstawicielami byli: Antoni Wacyk, Józef Grzanka, Stanisław Grzanka, Janina Kłopocka, Bogusław Stępiński i Tadeusz Then. Ze środowiskiem tym współpracował przejściowo także wybitny rzeźbiarz Stanisław Szukalski.

Miesięcznik „Zadruga”, mający podtytuł „pismo nacjonalistów polskich” był redagowany w latach 1937-1939 i w przeciwieństwie do głównego nurtu obozu narodowego odrzucał katolicyzm, nawiązując w symboliczny sposób do tradycji słowiańskich oraz wierzeń przedchrześcijańskich. W deklaracji ideowej zamieszczonej w numerze sygnalnym pisma można było przeczytać: „Jesteśmy nacjonalistami Polakami, którzy w obecnej rzeczywistości – polską zwanej duszą się. Dusimy się w oparach miernoty i małości, w oparach ubóstwa duchowego i nędzy materialnej. Na widok tego, co nas wokół otacza, upokorzenie targa uczuciem. Za nasz niezaspokojony głód, za małość, za nędzę, za upokorzenie oskarżamy polską przeszłość historyczną, przeciwko niej się buntujemy” [1].

Sam Stachniuk urodził się w 1905 w Kowlu w rodzinie kolejarskiej. Po zdaniu matury przeniósł się do Poznania, gdzie studiował w Wyższej Szkole Handlowej. Podczas studiów rozpoczął działalność w Związku Polskiej Młodzieży Demokratycznej. W 1933 roku Jan Stachniuk wydał swoją pierwszą książkę zatytułowaną „Kolektywizm a naród”, w której dowodził, iż tylko szybka industrializacja Polski umożliwi jej przetrwanie w sąsiedztwie dynamicznie rozwijających się Niemiec oraz ZSRR. Stachniuk opowiadał się za gospodarką planową i kolektywistycznymi rozwiązaniami gospodarczymi, które miały umożliwić szybki rozwój przemysłowy Polski. Podobne postulaty zawarł w pracy „Heroiczna wspólnota narodu” wydanej w 1935 roku. W roku 1939 ukazała się następna książka „Dzieje bez dziejów – teoria rozwoju wewnętrznego Polski”, w której Stachniuk zawarł pesymistyczną ocenę historii naszego narodu. Jego zdaniem negatywny wpływ na polski charakter narodowy miał katolicyzm, który utrwalał bierność, kwietyzm oraz postawy antywspólnotowe i antyspołeczne. Podobnie jak Max Weber Jan Stachniuk uważał, iż w przeciwieństwie do katolicyzmu, obecny w protestantyzmie etos pracy przyczyniał się do dynamicznego rozwoju i bogacenia się narodów.

W czasie okupacji Jan Stachniuk napisał pracę „Zagadnienie totalizmu”, w której zdecydowanie odciął się od poglądów totalistycznych, które wcześniej mu przypisywano. Świadczą o tym następujące słowa: „Gdyby cywilizowana ludzkość wiedziała czym jest faszyzm i totalizm dziesięć lat temu i do czego on doprowadzi, niewątpliwie potrafiłaby nadchodzącą powódź opanować, kładąc na jej drodze nieprzekraczalne tamy. Niestety. to co było wówczas do zrobienia niewielkim nakładem sil, dziś trzeba opłacać bezmiernymi ofiarami krwi i żywieniem molocha wojny, pożerającego owoce wysiłków całych pokoleń” [2]. Zdaniem Stachniuka ruchy o charakterze totalistycznym wykorzystały energię i siły witalne społeczeństw do działań o charakterze destrukcyjnym, zamiast wykorzystać je do intensyfikacji procesów modernizacyjnych i kulturowych. Pomimo tego, środowisko związane z konspiracyjną organizacją Front Odrodzenia Polski, w której działali między innymi Zofia Kossak-Szczucka, Witold Bieńkowski, ks. Jan Zieja oraz młody Władysław Bartoszewski – oszczerczo zarzucali Stachniukowi i jego współpracownikom pokrewieństwo ideologiczne z nazizmem. Warto w tym miejscu odnotować, iż pomimo tego, iż Stachniuk nie popierał wybuchu powstania warszawskiego, to wziął w nim udział i został odznaczony Krzyżem Walecznych.

Po wyzwoleniu Jan Stachniuk zaangażował się w odbudowę kraju i nawiązał kontakt z nową władzą. Środowiskiem, które aktywnie wspierał było Stronnictwo Zrywu Narodowego, które w 1945 roku podporządkowało się Krajowej Radzie Narodowej. Współpracownicy Stachniuka z czasów wojny Zygmunt Felczak i Feliks Widy-Wirski objęli prominentne stanowiska w aparacie władzy. Stachniuk nie chciał jednak angażować się politycznie, koncentrując się na pracy pisarskiej. Wtedy powstały jego najwybitniejsze dzieła – „Człowieczeństwo i kultura” oraz „Chrześcijaństwo a ludzkość”. W największym skrócie istotą koncepcji Jana Stachniuka była odwieczna walka kultury z procesami jej przeciwstawnymi, określanymi mianem „wspakultury”. Zdaniem Stachniuka na przestrzeni historii mieliśmy do czynienia z ciągłą konfrontacją postaw twórczych z postawami antykulturowymi, wyrażającymi się zarówno w religijnym oderwaniu od spraw doczesnych (wspakultura religijna), jak i koncentrowaniu się na postawach hedonistycznych i konsumpcjonistycznych (wspakultura laicka). Zdaniem Stachniuka takie postawy promowały biowegetację, czyli jałowe i bezrefleksyjne trwanie dla samego trwania. Biowegetacja oznaczała zredukowanie życia jednostki do powtarzalnych czynności i procesów biologicznych.

Pomimo tego, iż Stachniuk generalnie popierał nową władzę i przemiany społeczno-polityczne po 1945 roku, stał się ofiarą terroru rozpętanego przez aparat bezpieczeństwa i frakcję bermanowską w łonie PZPR. W 1949 roku Jan Stachniuk został aresztowany i postawiono mu absurdalne zarzuty „faszyzacji Polski” przed 1939 rokiem. W rezultacie został skazany na 15 lat więzienia i trafił do ciężkiego więzienia w Barczewie. Choć areszt uchylono w 1955 roku, to w wyniku traumatycznych doświadczeń z okresu śledztwa i pobytu w zakładzie karnym Stachniuk już nigdy nie powrócił do zdrowia. Był osobą nie tylko niezdolną do pracy twórczej, ale i samodzielnej egzystencji. Jan Stachniuk zmarł w zakładzie leczniczym w euforii w dniu 14 sierpnia 1963 roku w wieku zaledwie 58 lat.

Michał Radzikowski

[1] Stanisław Grzanka, „Kim jesteśmy?”, nr 1 pisma „Zadruga” XI 1937.
[2] Jan Stachniuk, Zagadnienie totalizmu, Wydawnictwo „Toporzeł”, Wrocław 1990.

Read Entire Article