"To tylko świr, który cieszy się byle czym.
Po co mu te miliardy, skoro potrafi się cieszyć byle czym??
To tylko nawiedzony świr!"
"To tylko świr, który chce mieć wszystko!
Po co mu te miliardy? To my je potrzebujemy!!
To tylko nawiedzony świr!"
dla każdego coś innego...
Jest i biały ręcznik...
Czy jesteś chciwy?
Czy masz pragnienia?
Kiedy oddajesz życie za swoją rodzinę, albo za kogokolwiek na przykład na wojnie - to czym się kierujesz?
Chciwością?
Kiedy nie chcesz się narażać "służbom" wszelakim, to czym się kierujesz?
Chciwością?
Pragnieniem spokojnego życia?
Może po prostu - WYGODĄ?
Jesteś wygodny?
Pragniesz wygód?
"Będę udawać, iż nic nie widzę, bo wtedy stracę swoje wygodne życie".
"Nic nie chcę wiedzieć!"
Tak jest w twoim wypadku?
A w moim?
Czy ja kieruję się wygodą?
Albo chciwością?
Czy prowadzę wygodne życie?
CZY JA PROWADZĘ WYGODNE ŻYCIE??
Dlaczego zakładasz, iż jestem chciwy???
Bo sam taki jesteś??
To, iż ty taki jesteś, nie znaczy, iż inni tacy są. Ludzie są różni.
Wielokrotnie wystawiałem się na śmierć.
Wtedy, gdy walczyłem o prawdę, o wolność, o niezależność, gdy przeciwstawiałem się wrogom mojego kraju.
Także wtedy, gdy stwierdziłem, iż stanowię wielkie zagrożenie dla wszystkich ludzi i wezwałem wielkich do tego, by .....
Nic wtedy nie wiedziałem ani o Janie ani o technologiach ani o niczym podobnym.
To wszystko "wyszło" dopiero w ostatnich 4-5 latach.
W moim postępowaniu nic się nie zmieniło.
Nie kieruję się chciwością.
Chciwością kierują się ci, co SUGERUJĄ, iż chodzi im o bezpieczeństwo.
A może chodzi im tylko o selfiki pod obrazem w muzeum? I dlatego zawierają pakty z diabłem...
Ci, co pragną żyć wiecznie, sami ze sobą nie potrafią dojść do ładu. Cierpią, gdy ktoś ich urazi, zlekceważy, krzyczą wtedy w emocjach, wyją jak ranione zwierzę... Sami cierpią i innych okaleczają wylewając swoje frustracje na otoczenie. Ja tych głupków znam i wiem, iż wcale nie są szczęśliwi.
Może gdyby potrafili żyć tu i teraz, to potrafiliby cieszyć się choćby byle czym?
Cierpią, a mimo to chcieliby wiecznie zaspokajać swoją chciwość - i jednocześnie cierpieć, bo przecież od cierpienia nie potrafią się uwolnić. W istocie chcą cierpieć wiecznie, bo przecież nie znają innego życia...
Jedyne co potrafią wymyślić, to to, iż w zamian za swoje wieczne cierpienie, będą mogli wiecznie pastwić się nad innymi...
Kim oni są, co z nich za ludzie, iż potrafią tysiącami lat znęcać się nad bezbronnym jednym człowiekiem?
Kim oni są, co z nich za ludzie, iż ze swej chciwości organizują światowe wojny i dręczą miliony nurzając je wcześniej w wyimaginowanym świecie kłamstw - i napuszczając jednych na drugich?
Prawdziwe diabły i prawdziwe piekło.
Może właśnie to mówią freski z Akrotiri - człowiek żyje, by zbierać krokusy doświadczenia, by być lepszym, doskonalszym po powtórnych narodzinach i by ostatecznie - móc żyć wiecznie. Albo cieszyć się choćby byle czym...
I choćby małpa może zebrać swoje krokusy i stać się człowiekiem....
Nie jestem psem ogrodnika.
Jestem ogrodnikiem, co mówi, iż zgniłe jabłka trzeba usunąć z koszyka, bo zepsują zdrowe jabłka.
Wielu tak mówi, nie tylko ja. Jest wielu takich ogrodników.
Kto porzuca swe życie, zyskuje Życie.
Kto pragnie Życia, traci..... rozum
Zamiast chcieć uwolnić się od cierpienia, chcą wiecznie cierpieć.
Dżon Hart, Stary Wół:
Harold Oxley | Indiana Jones Wiki | Fandom
Prawym Okiem: Malarstwo ścienne i architektura w Epoce Brązu Egejskiego (maciejsynak.blogspot.com)