Operacja izraelskich sił specjalnych przeprowadzona w stolicy Kataru, Dausze, miała być pokazem determinacji i skuteczności. Zamiast oczekiwanej demonstracji siły, przyniosła jednak Izraelowi poważne straty wizerunkowe, dyplomatyczne i strategiczne – piszą o tym: Agnieszka Zagner w „Polityce” i Witold Repetowicz w „Defence24”.
Celem akcji było uderzenie w struktury Hamasu, korzystającego z gościnności Kataru. Izrael chciał zademonstrować światu, iż potrafi działać w samym sercu państwa odgrywającego kluczową rolę mediatora w regionie.
Skutek okazał się odwrotny. Katar wykorzystał incydent do umocnienia swojej pozycji i zdobył międzynarodowe poparcie. Waszyngton odebrał działania Izraela jako krok destabilizujący sytuację, co nie tylko wywołało napięcia w relacjach amerykańsko-izraelskich, ale także utrudniło procesy pokojowe.
Artykuł zwraca uwagę, iż Benjamin Netanjahu, korzystając z politycznego wsparcia w USA, posuwa się coraz dalej, nie licząc się z konsekwencjami. Przykładem są nie tylko działania w Gazie i Katarze, ale także seria ataków wymierzonych w Iran, które jeszcze bardziej zwiększają napięcie na Bliskim Wschodzie.
Zagner podkreśla, iż operacje te, zamiast demonstrować siłę, obnażają słabości Izraela i pogłębiają jego izolację międzynarodową. Jeden nieprzemyślany ruch militarny może zachwiać długofalową strategią dyplomatyczną i obnażyć słabości państwa, które chciało uchodzić za niekwestionowaną potęgę w regionie.
Również Witold Repetowicz w artykule w „Defence24” zauważa, iż atak na Katar był całkowitą kompromitacją Izraela.
Podkreśla, iż premier Netanjahu chce za wszelką cenę storpedować jakiekolwiek negocjacje, a jego celem jest wypędzenie Palestyńczyków ze Strefy Gazy, a następnie Zachodniego Brzegu.
Dodatkowo, Repetowicz wskazuje, iż Izrael nie liczy się już choćby z USA, choć jego bezpieczeństwo całkowicie zależy od amerykańskiego wsparcia.
Zwraca uwagę na wcześniejsze ataki Izraela na Iran, takie jak zbombardowanie irańskiego konsulatu w Damaszku w kwietniu 2024 roku oraz zabicie Ismaila Haniji w Teheranie w lipcu 2024 roku, które były całkowicie nielegalne i świadczą o lekceważeniu podstawowych zasad międzynarodowych.
Obie analizy wskazują na niebezpieczną eskalację działań Izraela, które mogą prowadzić do dalszej destabilizacji regionu i pogłębiać izolację państwa żydowskiego na arenie międzynarodowej.
Gorąco polecamy do przeczytania oba artykuły.
Źródła: „Polityka” – Agnieszka Zagner „Atak Izraela w Katarze miał być demonstracją siły. Skończyło się porażką na wielu płaszczyznach”; „Defence24” – Witold Repetowicz „Szaleństwo Izraela [KOMENTARZ]”
→ red.
18.09.2025
foto: CBS video / screen: GT
• więcej o konflikcie bliskowschodnim: > tutaj
#israelpalestinewar











