Izrael zaatakował Strefę Gazy po zerwaniu rozejmu

upday.com 9 hours ago
Zdjęcie: fot. AA/ABACA/PAP


Izrael wznowił działania militarne w Strefie Gazy po niemal dwóch miesiącach względnego rozejmu. Powodem jest – według izraelskich władz – odmowa Hamasu uwolnienia zakładników oraz przygotowania do kolejnych ataków na Izrael. Według palestyńskich źródeł w wyniku izraelskich nalotów zginęło co najmniej 200 osób.


Izraelski minister obrony Israel Kac ogłosił, iż wznowienie walk w Strefie Gazy było konieczne po tym, jak Hamas wielokrotnie odmówił uwolnienia izraelskich zakładników. "Dziś powróciliśmy do walki w Gazie w obliczu odmowy wypuszczenia zakładników przez Hamas i jego gróźb wobec naszych żołnierzy i społeczności" – oświadczył Kac.

Ataki wymierzone w przywódców Hamasu

Izraelskie wojsko poinformowało o przeprowadzeniu serii uderzeń na cele powiązane z Hamasem. Celem nalotów mieli być dowódcy wojskowi tej organizacji oraz jej biuro polityczne. "Izrael będzie działać z większą siłą militarną przeciwko Hamasowi" – podano w komunikacie izraelskiego rządu.

Reakcja Hamasu: „Izrael wydał zakładnikom wyrok śmierci”

Przedstawiciele Hamasu oskarżyli Izrael o "storpedowanie rozejmu i wydanie wyroku śmierci na zakładników". Zdaniem Ezzata al-Riszka, członka biura politycznego Hamasu, decyzja premiera Netanjahu o wznowieniu walk jest równoznaczna ze "skazaniem na śmierć" przetrzymywanych w Gazie Izraelczyków.

Zerwane negocjacje i amerykańskie wsparcie dla Izraela

Przedstawiciele Izraela i Stanów Zjednoczonych próbowali przedłużyć rozejm w zamian za uwolnienie zakładników, jednak Hamas domagał się gwarancji trwałego zakończenia wojny. Izraelskie władze odrzuciły ten warunek. Według rzeczniczki Białego Domu Karoline Leavitt, administracja Trumpa poparła izraelskie ataki jako odpowiedź na działania Hamasu i innych grup zbrojnych w regionie.

Read Entire Article