It was happening in the Sejm. A bag of gifts on credit

angora24.pl 3 hours ago

Duże podwyżki były w tym roku – mówią przedstawiciele rządu, dając do zrozumienia, iż przed nami czas zaciskania pasa, chociaż patrząc na całkowite wydatki budżetu, sięgające rekordowych 921 mld zł, można odnieść wrażenie, iż to raczej rządy króla Sasa albo ostatni bal na „Titanicu”.

Komisja Europejska wieszczy nam zderzenie z górą lodową – objęła nas procedurą nadmiernego deficytu (uruchamiana jest, gdy w danym kraju UE deficyt sektora finansów publicznych przekroczy 3 proc. PKB lub gdy dług publiczny jest wyższy niż 60 proc. PKB) i chociaż w listopadzie dała zielone światło na wolniejsze naprawianie finansów, to oko przymknie tylko w 2025 roku. Część opozycji uważa, iż to pomoc dla polskiego rządu, który nie może w roku wyborczym pozwolić sobie na ostre cięcia wydatków. – Ten budżet ma charakter wyborczy w tym sensie, iż chcecie państwo dotrwać do wyborów, a później ratuj się kto może. Bo rozumiem, iż jeżeli, nie daj Boże, wygrałby kandydat ze środowiska obecnej koalicji, to wtedy dopiero, w lipcu, państwo przyniesiecie realny budżet z prawdziwym deficytem i z cięciami wydatków, o jakich się do tej pory Polakom nie śniło – mówił podczas sejmowej debaty Zbigniew Kuźmiuk z PiS. Prawda jest jednak taka, iż wszystkim powinno zależeć na jak największym ograniczeniu deficytu i poziomu zadłużenia, bo na horyzoncie zawsze pozostaje grecki scenariusz.

Na razie jednak uczta trwa w najlepsze

Rząd, który jest zakładnikiem własnej obietnicy, iż nic, co dane, nie będzie odebrane, podtrzymuje więc program 800 plus (62,8 mld zł), wypłatę tzw. 13. i 14. emerytury (31,5 mld zł) i dodaje własny program „Aktywny Rodzic” (8,4 mld) oraz lewicową rentę wdowią (3,2 mld zł). Janusz Cichoń z PO, który był sprawozdawcą Komisji Finansów Publicznych, tak uzasadniał przyjęcie projektu: – Wzrost wydatków generowany jest głównie przez wydatki sztywne, tj. rosnące realnie środki na transfery do gospodarstw domowych, co wiąże się głównie z realizacją nowych programów socjalnych przy zachowaniu programów odziedziczonych po poprzednich rządach (…) i rosnące koszty obsługi długu publicznego, rekordowe nawiasem mówiąc, oraz konieczność spłaty zaciągniętych przez poprzedników pozabudżetowych zobowiązań.

Read Entire Article