It's not Donald Trump who ruined the German economy. Germany urgently needs reforms. 'It's now or never'

news.5v.pl 1 week ago

Cła Donalda Trumpa mogą być gwoździem do trumny współczesnego globalnego systemu handlowego. Niemcy, kraj z ogromną nadwyżką, są gospodarką szczególnie zależną od wolnego handlu. 20-procentowe cła importowe w USA mocno w nie uderzą. Sytuacja nie do pozazdroszczenia.

To stąd bierze się unijny „gwizdek pokoju”. Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen ogłosiła w poniedziałek: „Zaproponowaliśmy zerowe cła na towary przemysłowe„. Dodała: „Europa jest zawsze gotowa na dobry interes”. Byłaby to umowa na korzyść Europy — importujemy znacznie mniej produktów przemysłowych z USA niż tam eksportujemy. niedługo potem stało się jasne, iż Trump nie zaakceptuje umowy, o czym doniósł „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Konkurencja z Pekinu i kłopoty prosto z Moskwy

Kolejnym z powodem niemieckich kłopotów jest emancypacja Chin. Zachęcają swój przemysł do samowystarczalności. „Made in China 2025” to nazwa tego planu, który został przyjęty przez chińską Radę Państwa w 2015 r.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Cel jest prosty: stać się globalnym liderem rynku w różnych sektorach. 10 lat później stało się jasne, iż Chiny już nie potrzebują Niemiec. Teraz po prostu produkują własne samochody i maszyny. Tak więc plan przekierowania niemieckiego eksportu z USA do Chin nie zadziała

Nie bez znaczenia jest także fakt, iż od momentu rosyjskiej inwazji na Ukrainę do Niemiec przestał płynąć z Rosji tani gaz. To zaszkodziło przemysłowi chemicznemu, a w szczególności całemu przemysłowi materiałów podstawowych. Energia elektryczna jest droga, a biurokracja stanowi obciążenie. Rezultat: według badania Federacji Niemieckiego Przemysłu jedna piąta niemieckiej wartości dodanej w przemyśle znalazła się pod presją.

Pora na reformy. „Teraz albo nigdy”

— Na tę chwilę Niemcy stoją w obliczu kryzysu — mówi portalowi The Pioneer Jens Suedekum, uznany ekonomista. Uważa on, iż w odpowiedzi na działanie Trumpa słuszne jest „reagowanie na nieuzasadnione cła własnymi cłami i dalszymi środkami zaradczymi, takimi jak podatek cyfrowy”.

Jednak teraz UE przedstawia raczej ofertę przemysłowej strefy wolnego handlu. To według Suedekuma również mogłoby przynieść pozytywne skutki:

Są także korzystne zjawiska: Chiny kupują mniej amerykańskiego gazu i kierują go do Niemiec. Ceny spadają ze względu na tendencje deflacyjne państw objętych cłami. Konsumenci mogą być zadowoleni, a do Niemiec trafi więcej chińskich towarów. To również obniża ceny. A jednak bezpośrednią konsekwencją szoku taryfowego Trumpa jest teraz „drugi chiński szok”. Niemiecki biznes staje teraz w obliczu coraz większej konkurencji.

— Konieczna jest europejska reakcja na zmiany geoekonomiczne. Musi ona wzmocnić rynek wewnętrzny i obejmować strategiczną politykę przemysłową i innowacyjną — mówi nam Matthias Machnig, były wiceminister i wiceprzewodniczący Forum Gospodarczego SPD.

Wniosek: Niemcy znalazły się pod większą presją ekonomiczną niż kiedykolwiek wcześniej. Koalicja musi wreszcie rozpocząć reformy gospodarcze. Teraz albo nigdy.

Read Entire Article