Aleksander Stępkowski, rzecznik Sądu Najwyższego, przekazał w "Faktach po Faktach", jak wygląda liczenie protestów wyborczych. Wskazał, ile protestów zostało już rozpatrzonych i ile zostało jeszcze do przeanalizowania. - Wydaje mi się, iż mówimy w tym wypadku o co najwyżej dziesiątkach protestów - powiedział.