“I fired the missiles and hit them.” Ukrainian pilot’s historical feat

O szczegółach wyjątkowej misji poinformował w mediach społecznościowych Jurij Ignat. Szef wydziału łączności Dowództwa Sił Powietrznych SZU przekazał, iż do rekordowej liczby zestrzeleń doszło 13 grudnia.

Wówczas Rosjanie w wystrzelili w kierunku Ukrainy prawie 200 dronów bojowych, a także kilkadziesiąt różnego typu rakiet. Do obrony wysłane zostały myśliwce F-16, których podstawowym celem jest wyeliminowanie pocisków manewrujących.

„Przechwytywanie tak ważnych celów nie jest łatwym zadaniem dla pilota, ale Ukraińcy mają najwięcej na świecie doświadczenia bojowego z rakietami manewrującymi” – stwierdził Ignat.

Amerykański sprzęt przekazany do Sił Zbrojnych Ukrainy pod skrzydłami zainstalowane ma cztery rakiety typu powietrze-powietrze. Pilot w pierwszej chwili wykorzystał dwa pociski dalekiego zasięgu, w związku z czym w kolejnych przypadkach musiał zbliżać się do celów, które miał zestrzelić.

„Nawigator naprowadził mnie na cele wroga, grupę ośmiu pocisków, które były na kursie. Zbliżam się na odpowiednią odległość, widzę przeszkody (…) celownik F-ów jest dość potężny i jeżeli cel jest już w zasięgu wzroku, to nie umknie radarowi pokładowemu. Podleciałem na dogodną odległość, ponownie namierzyłem cele, odpaliłem pociski po kolei i trafiłem, oba cele zostały zniszczone” – relacjonował lotnik.

„Radość nie miała granic, bo na własne oczy widziałem wszystkie trafienia w rakiety wroga!” – dodał.

W dalszej części relacji pilot opisał zestrzelenie dwóch pocisków, które skierowane były na Kijów. W tym przypadku nie miał już możliwości wystrzelenia rakiet i musiał żuć szybkostrzelnego działa lotniczego. Taki manewr jest niezwykle trudny, ze względu na utrzymanie bardzo bliskiej odległości od celu.

„Zrozumiałem, iż szanse trafienia rakiety lecącej z prędkością ponad 650 km/h są znikome. Najpierw trzeba ją znaleźć na niebie, ustawić wysokość i odległość nie większą niż pół kilometra” – tłumaczył, „zrobiłem wszystko tak, jak mnie nauczyli instruktorzy z USA, jak ćwiczyłem na symulatorze”.

Trafienia okazały się celne i z grupy kilku rakiet dwie udało się zestrzelić. Oznaczało to, iż w ciągu jednej misji bojowej pilot wyeliminował sześć pocisków manewrujących.

„Cóż, tego dnia ustanowiłem rekord. Jednak najważniejszy jest wynik. Dedykuję ten sukces wszystkim moim braciom, którzy odbyli wieczny lot, nie czekając na F-16 na ukraińskim niebie” – podsumował pilot.