Hollywood – ze snu do koszmaru. Dlaczego dzieci celebrytów są tak często zaburzone psychicznie?

pch24.pl 4 hours ago

Hollywoodzki światek od zarania swoich dziejów nie tylko przepoczwarzył się w olbrzymią machinę sławy i masowej rozrywki, ale też przerósł najbardziej szalone wyobrażenia parodystów. Nie sposób bowiem sparodiować całej masy ludzi twierdzących, iż „trans-kobiety są kobietami. Trans-mężczyźni są mężczyznami. Osoby niebinarne są prawdziwe. Prawa osób trans to prawa człowieka”. Celebryci uwięzieni w świecie pozbawionym logiki, rozsądku i prawdy zdają się nie potrzebować już teatralnych masek. Wystarczy, iż przejrzą się w lustrze lub spojrzą na własne potomstwo.

Grammy Los Angeles 2025

Jest 2 lutego 2025 roku, podczas 67. gali rozdania nagród Grammy w Los Angeles wyróżnienie w kategorii Best Pop Duo/Group Performance otrzymują Bruno Mars i Lady Gaga za utwór pt. „Die with a Smile”. Przemawiający na scenie Mars zwraca się do swojej muzycznej partnerki oznajmiając z wiarą, iż to sam „Bóg dał im tę piosenkę do wspólnego śpiewania”. Pełna emocji Lady Gaga wyraża euforia z możliwości tworzenia, by po chwili wygłosić z powagą przekonanie, iż „osoby transpłciowe nie są niewidzialne. Osoby transpłciowe zasługują na miłość. Społeczność queer zasługuje na wsparcie. Muzyka to miłość”. Zebrana publiczność przyznaje artystce słuszność owacją na stojąco.

„Hollywood is horrible… it’s beyond satire”

Niewiele zmieniło się w amerykańskiej branży rozrywkowej od czasu, gdy Fred Allen, legendarny komik, satyryk i autor licznych radiowych programów, wysłał do swojego przyjaciela, Altona Cooka, list, w którym przedstawił realia panujące w Hoolywood. Jak pisał Allen: „Ludzie tutaj wydają się żyć w małym świecie, który odcina ich od reszty wszechświata, i wszyscy sprawiają wrażenie, jakby udawali życie. Aktorzy i pisarze żyją w strachu, i nic — włącznie z domami — nie wydaje się być trwałe”. I chociaż minęło od tego czasu kilka dekad, Fred Allen zmarł bowiem w 1959 roku, to cytowany opis w całości oddaje klimat panujący tam również dzisiaj.

Uwagi radiowca potwierdzają choćby tegoroczne pożary trawiące w Los Angeles niemal całe osiedla domów należących do znanych z ekranu właścicieli. O panującym w Hollywood strachu przed utratą pracy mówiła kilka lat temu w wywiadzie dla magazynu „Vouge” polska aktorka Joanna Kulig. Natomiast spostrzeżenie Allena w odniesieniu do odciętej od reszty świata małej, patrząc globalnie, społeczności wydają się potwierdzać przywołane słowa Lady Gagi.

Gdyby istniała maszyna przywracająca do życia zmarłych, wskrzeszony Fred Allen zgodziłby się prawdopodobnie ze słowami Grega Peada alias Yahoo Serious, australijskiego aktora, scenarzysty i producenta filmowego, który o przemyśle rozrywki w USA powiedział krótko: „Hollywood jest straszne… tego już choćby nie da się ośmieszyć”. I trudno się z nim nie zgodzić, parodiujemy zwykle rzeczywistość po to, by ukazać jej śmieszność, przesuwając granicę jeszcze dalej, ale kiedy rzeczywistość staje się sama w sobie karykaturą, satyra jest bezużyteczna. Absurdalny świat Hollywood nie potrzebuje już teatralnych czy filmowych masek, wystarczy, iż przejrzy się w lustrze. I co tam zobaczy?

Całą masę ludzi twierdzących, iż „trans-kobiety są kobietami. Trans-mężczyźni są mężczyznami. Osoby niebinarne są prawdziwe. Prawa osób trans to prawa człowieka”. Gdy zwierciadło przechyli się nieco w lewo, do chóru dołączą pisarze, rzeźbiarze, malarze, artyści zajmujący się fotografią. Wystarczy, iż ktoś odważy się wyjść poza szereg, zostanie przykładnie ukarany. Dobitnie przekonała się o tym J.K. Rowling, znana autorka książek o Harrym Potterze. Spotkała się z ostrą reakcją w 2020 roku, po cyklu tweetów na temat „społeczności transpłciowej”. Do słów Rowling niemal natychmiast krytycznie odnieśli się aktorzy grający główne role w filmowej ekranizacji jej najbardziej znanej serii – Daniel Radcliffe, Emma Watson i Rupert Grint. W gronie krytyków Brytyjki znaleźli się niebawem, poza filmowymi gwiazdami, pisarze i członkowie amerykańskiej społeczności literackiej, sygnując swoim nazwiskiem list otwarty oferujący wsparcie społecznościom transpłciowym i niebinarnym w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Wcześniej podobny dokument podpisali twórcy z Wielkiej Brytanii i Irlandii.

Hollywoodzki światek, o którym pisał w lipcu 1940 roku Fred Allen, nie tylko przepoczwarzył się w olbrzymią machinę sławy i masowej rozrywki. Przerósł też najbardziej szalone wyobrażenia parodystów. Rowling w swoim pierwszym komentarzu zauważyła jedynie żartobliwie, iż nie ma czegoś takiego jak „osoby menstruujące” i iż „kiedyś było na to słowo”. Po fali krytyki rozwinęła to stanowisko w kolejnym wpisie, argumentując: „Jeśli płeć nie istnieje, nie istnieje też pociąg osób tej samej płci. jeżeli płeć nie istnieje, znika rzeczywistość kobiet na całym świecie. Znam i kocham osoby transpłciowe, ale wymazanie pojęcia płci odbiera wielu możliwość sensownej rozmowy o ich życiu. To nie nienawiść mówić prawdę”.

Z pewnością mówienie prawdy nie jest nienawiścią. Mówienie prawdy w dzisiejszym świecie ma jednak swoją cenę i jest nią „hejt”. W opublikowanym niedawno przez Rowling oświadczeniu dotyczącym ostatniego wywiadu Emmy Watson, w którym aktorka wspomniała o transfobicznych poglądach brytyjskiej pisarki, czytamy: „Ludzie chcieli mnie zabić, zgwałcić, torturować. Musiałam znacznie wzmocnić środki bezpieczeństwa i nieustannie martwiłam się o bezpieczeństwo mojej rodziny. A Emma właśnie publicznie dolała oliwy do ognia i mimo to sądziła, iż jedno zdanie wyrażające troskę zapewni mnie o jej fundamentalnej sympatii i życzliwości”.

Być może z tego powodu „celebryckie zastępy” tak chóralnie opiewają powielaną narrację trans-agendy. Jest równie prawdopodobne, iż znakomita większość ludzi z branży szczerze w to wierzy. A poznać możemy ich po „owocach”. Jak zauważyli internauci, potomkowie „celebryckiej kasty” zmagają się z przypadłością w rozmiarach nieporównywalnych z innymi. W jednym z postów użytkownika platformy „X” możemy przeczytać (@Oli London): „Córka Jennifer Garner= TRANS. Córka Cynthii Nixon = TRANS. Syn Roberta De Niro = TRANS. Syn Gabrielle Union = TRANS. Syn Naomi Watts = TRANS. Córka Marlona Wayansa = TRANS. Syn Charlize Theron = TRANS. Córka Cher = TRANS. Syn Jamie Lee Curtis = TRANS. Córka Rosie O’Donnell = Niebinarna. Córka Jennifer Lopez = Niebinarna”. Przypadek? Nie sądzę, zwłaszcza iż lista jest o wiele dłuższa.

„Bóg nie pozwoli z siebie szydzić” (por. Ga 6,7-8)

No cóż, pochodzące z Biblii przysłowie mówi: „kto sieje wiatr, ten zbiera burzę”(por. Oz 8,7). Jednak bardziej odpowiedni w tym kontekście wydaje się być fragment z Listu św. Pawła do Galatów (Ga 6,7-8): „Nie łudźcie się, Bóg nie da się z siebie naśmiewać. Co bowiem człowiek sieje, to też żąć będzie.
Kto sieje dla swojego ciała, z ciała żąć będzie skażenie; a kto sieje dla Ducha, z Ducha żąć będzie życie wieczne”. Słowo Boże od początku poucza nas, iż płeć biologiczna i tożsamość płciowa są stworzone, dane i zachowane przez Boga. Co więcej, w mistrzowskim zamyśle Stwórcy zostaliśmy stworzeni na Jego obraz i podobieństwo (por. Rdz 1,26-28). Bunt człowieka przeciw Bogu zniekształcił ten pierwotny doskonały rys, co sprawiło, iż w jakimś sensie wszyscy mamy zaburzoną tożsamość. Ale to nie oznacza, iż możemy się dowolnie definiować i wyrażać. Zewnętrzne oznaki ludzkiej cielesności mają znaczenie. Biblijne słowa: „stworzył mężczyzną i niewiastą” (por. Rdz 1,27) wyraźnie mówią bowiem o zróżnicowaniu płci jako nieusuwalnej kondycji i sednie człowieczeństwa. Z zaistnieniem ludzkiego ciała, z jego pięknem, ze zróżnicowaniem płci oraz z miłością, którą Bóg wpisał w relację mężczyzny i kobiety, wiąże się więc od początku godność tak wielka, iż sam Wszechmocny w osobie Jezusa Chrystusa stał się człowiekiem.

Dlatego trangenderyzm jest w najgłębszej istocie kolejną odsłoną buntu stworzenia wobec Stwórcy. Sprzeciw ten ma wyjątkowo szydercze oblicze, a jak już wiemy, Bóg nie pozwoli z siebie szydzić (por. Ga 6,7). Przez wzgląd na swoje miłosierdzie dopuszcza, póki co, jedynie konsekwencje ludzkiego działania. Ale przyjdzie taki dzień, w którym człowiek, o ile się nie nawróci, jako plon ciała zbierze zagładę (por. Ga 6,8).

Anna Nowogrodzka-Patryarcha

Read Entire Article