History has come full circle

niepoprawni.pl 2 months ago

No i stało się. Wracam do mojego pierwszego wpisu "Karuzela wariatów". Nie sądziłem, iż tak szybko. Jakoś znowu mam wrażenie, iż nadchodzi wielki chaos. W świeżym artykule ktory podaję w źródłach, niejaki Robert Kiyosaki przestrzega Świat przed totalnym upadkiem, czyli globalnym kryzysem związanym m.in. z sytuacją geopolityczną. Coś może w tym jest, ponieważ ostatnie notowania giełdowe standardowych aktywów, w które polecają inwestować, biją rekordy (mówię o złocie, srebrze i o dziwo Bitcoin'ie).

Tak się wydarzyło, iż w wyniku ostatnich decyzji Cesarza, te inwestycje osiągnęły maksimum. Nie mówi się jednocześnie o rynku HighTech, nie skupiają się maklerzy na zbiorach pszenicy czy pomarańczy. Świat szykuje się do wielkiego tąpniecia. W kuluarach sejmów, kongresów i innych rad, ludzie zaczynają mówić o ubezpieczeniu się od wielkiego głodu. Może i tak, ale jak to wygląda na prawdę?

Donald "Cesarz" Trump, tak jak przewidywałem jeszcze w zeszłym roku, dogadał się ponad głowami europejskich "mocarstw" na deal z Włodzimierzem, który pomija zarówno UE jak i tzw. lokalnych graczy. Nikt nie wspomina o tym, iż w Polsce jest od 2 do 4 milionów uchodźców zza granicy południowo-wschodniej. To, iż rośnie przestępczość i sianie zamętu przez nielegalnych imigrantów, jakoś nie robi za specjalnie żadnego wrażenia. Ale skąd miało by być jakiekolwiek działanie władz, skoro opowiadają kocopoły o konieczności posiadania najeźdźców na naszym terytorium?

Cesarz zaordynował obowiązek zagospodarowania nachodźców na terenach, które choćby nie bierze pod uwagę pod względem takczynym czy też strategicznym. Do tego dochodzi Urszulka wraz ze swoim brukselskim dworem. Wasale mają się tym zająć bez zbędnych komentarzy. O zgrozo! Czyli mamy przyjąć ten cały bardak bez żadnej refleksji?
Dogadanie się ponad naszymi głowami o wykorzystaniu naturalnych zasobów Ukrainy, jest według mojej oceny przypieczętowaniem pominięcia całego ciągu stabilności interesów państw ościennych, a dodatkowo pozycjonuje nas jako "odpad" w polityce europejskiej i na pewno globalnej.
Starania poprzedniej władzy zostały w jednej chwili zaprzepaszczone i spowodowały spadek wiarygodności naszego państwa o kilkanaście lub kilkadziesiąt pozycji w dół. Wielkie aspiracje i możliwe inwestycje spełzły na niczym. Kto wie gdzie wylądujemy, kiedy nie dokonamy zmiany władzy?

Wesołe pomysły z USA i Rosji, jasno pokazują, iż my, jako bezpośredni sąsiad Ukrainy, jesteśmy nikim i to w odniesieniu do całej globalnej polityki. Mamy jeszcze szansę, kiedy obecna opozycja zbuduje adekwatny front lokalnie i poza granicami naszej Rzeczypospolitej, który pomoże w deregulacji sprawującej władzę koalicji oraz uda się dokonać zmiany tej władzy w sposób pokojowy. jeżeli nie, mamy przed sobą widmo wojny domowej, która jeszcze bardziej osłabi nasze społeczeństwo.

Ukraina już się przekonała, iż poza ich zasobami naturalnymi, nic więcej się nie liczy. No i prawda! Ultimatum USA było jasne. Niemniej jednak, obudzili się z ręką w nocniku. My, dumni Sławianie, powinniśmy skorzystać z tej sytuacji. Czy nam się uda? Nie wiem. Mamy bardzo mało czasu w zmianę, która zapewni spokój i pokój. Mamy chyba ostatnią szansę aby opowiedzieć się za wzrostem i bezpieczeństwem.

PS. Książkę Roberta Kiyasaki "Bogaty ojciec, biedny ojciec" przeczytałem i polecam.

Zapraszam do dyskusji.

Źrodła:
]]>https://android.com.pl/finanse/883026-kiyosaki-o-kryzysie-gospodarczym/]]>
]]>https://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Kiyosaki]]>
]]>https://www.politico.com/news/2025/02/12/bessent-economic-commitment-ukr...]]>

*** grafika generowana przez AI.

Read Entire Article