Rocznica zwycięskiej bitwy sił polsko-litewskich nad Zakonem Krzyżackim.
Dziś w naszym Kalendarium przyjrzymy się wydarzeniom, które doprowadziły do bitwy pod Grunwaldem, a także jej skutkom.
Zawarcie pokoju ze Złotą Ordą, a później z Moskwą w 1408 roku to dwa wielkie sukcesy polityki jagiellońskiej, które pozwoliły na swobodne przekierowanie wszystkich sił do rozprawy z Krzyżakami. Od tego momentu do konfrontacji militarnej dążył również władca polski. Celowo podsycano niepokoje na zajętych przez krzyżaków terytoriach Żmudzi, na powrót przekształcając tą ziemię w arenę niekończącej się wojny podjazdowej, wykrwawiającej siły zakonne.
W odwecie za pomoc powstańcom, Zakon zagarnął polskie statki ze zbożem dla Litwy, argumentując, iż przewożono na nich broń dla rebeliantów. Odpowiedzią na ten czyn było wsparcie Żmudzinów przez wojska Witolda wiosną 1409 roku. Zakon Krzyżacki nie widział innego wyjścia jak wypowiedzieć Polsce i Litwie wojnę, co stawiało te kraje w uprzywilejowanej propagandowo pozycji prowadzących wojnę obronną czyli sprawiedliwą według nauk Kościoła.
Obie strony rozpoczęły przygotowania do ostatecznej rozprawy, przeprowadzano zaciągi żołnierzy oraz nasilone działania wywiadowcze mające na celu rozeznanie sił i zamiarów przeciwnika. Do sukcesów krzyżackich należy zaliczyć błyskawiczną kampanię 1409 roku, której finałem było złupienie Ziemi Dobrzyńskiej oraz zdobycie z marszu miasta i zamku w Bydgoszczy. Sukces był wynikiem sprawnej akcji agentury, która w porę rozpoznała drogi i dogodne przeprawy rzeczne oraz dała znać o znikomych siłach polskich w mieście.
Jak wskazują dokumenty krzyżackie, na usługach Zakonu znajdowało się wielu mieszczan bydgoskich, a także wysocy urzędnicy miejscy z burgrabią Bernardem na czele. Ten ostatni najprawdopodobniej wydał zamek krzyżakom za pieniądze. Zdrajca został później wtrącony do więzienia przez Jagiełłę. Bydgoszcz odbito na początku października.
Pierwsza faza konfliktu zakończyła się rozejmem z 8 października 1409 roku. Miał on trwać do 24 czerwca roku następnego. Dowództwo polsko-litewskie było zdeterminowane kontynuować walkę. Zwodziło Krzyżaków, co do możliwości polubownego zakończenia sporu, jednocześnie konsekwentnie realizowało ustalony wcześniej plan działań zbrojnych. Jagiełło i Witold postanowili skoncentrować wszystkie siły na terenie Mazowsza, by dokonać błyskawicznego i zmasowanego ataku wprost na stolicę państwa zakonnego. Manewr miał się powieść, dzięki zastosowaniu nowatorskiego pomysłu budowy mostu pontonowego na Wiśle.
Most przez całą zimę budował w Kozienicach mistrz ciesielski Jarosław. Tymczasem polscy szpiedzy utwierdzali Zakon w przekonaniu o rzekomej koncentracji na wiosnę wojsk sojuszników w Bydgoszczy i na Litwie. Działania królewskich agentów były na tyle skuteczne, iż jeszcze w początkach lipca 1410 roku, gdy armia polsko-litewska ruszała z Mazowsza w kierunku Malborka, dowództwo krzyżackie przez cały czas utrzymywało pokaźne siły na Pomorzu przeciw zagrożeniu, które nie istniało. Nie bez znaczenia dla pomyślności polskich działań wywiadowczych była powstała w 1397 roku w celu walki z uciskiem krzyżackim organizacja o nazwie Związek Jaszczurczy.
Plan strony polskiej okazał się bardzo dobrze przygotowany. Synchronizacja działań była do tego stopnia doskonała, iż most pontonowy, który płynął z rejonu Kozienic, został zmontowany pod Czerwińskiem dokładnie na czas nadejścia wojsk sojuszniczych. Przeprawa trwała trzy dni. Następnie wojska podeszły pod zamek w Kurzętniku, ale na wieść o zbliżaniu się sił nieprzyjaciela, odstąpiły od próby zdobycia go. niedługo obie armie spotkały się na polach niedaleko wsi Grunwald. Wojska polsko-litewskie liczyły około 33 000 ludzi, składały się z lekkiej jazdy litewskiej, ciężkiej polskiej oraz zaciężnych pułków czeskich, smoleńskich i tatarskich.
Kłamstwem propagandy komunistycznej jest przedstawianie w opisach bitwy rzekomego udziału w niej piechoty chłopskiej. Wyprawa z 1410 roku była wyprawą poza granice państwa, nie zakładała więc udziału chłopów, którzy byli zobowiązani tylko do obrony swojej ojczystej ziemi. Wojska zakonne w sile około 27 000, składały się w większości z doborowej, ciężkozbrojnej jazdy. Krzyżacy byli wspierani przez znaczną grupę rycerzy z zachodniej Europy oraz nowoczesną jak na owe czasy, broń artyleryjską, której Polacy mieli niewiele. Strona polska dysponowała przewagą liczebną, ale lepsze uzbrojenie było domeną przeciwnika. 15 lipca 1410 roku był upalnym dniem.
Król zarządził postój swojej armii w lesie i wysłuchał dwóch Mszy Świętych, podczas gdy Krzyżacy pocili się w najmocniejszym południowym słońcu. Cierpliwość opłaciła się – zdenerwowany mistrz Zakonu wysłał poselstwo z dwoma nagimi mieczami, by sprowokować Jagiełłę do ataku. Ten przyjął je spokojnie i nakazał wyjść wojsku z lasu. Jako pierwsza zaatakowała lekka jazda litewska, tatarska i pułki smoleńskie. Atak ten rozbił wrogą piechotę, ale załamał się w starciu z ciężką jazdą krzyżacką, co najprawdopodobniej zostało wkalkulowane w plan bitwy. Litwini zaczęli uciekać, a za nimi ruszyła w pogoń znaczna część krzyżackich rycerzy.
W tym momencie zaatakowali Polacy, którzy starli się z głównymi siłami mistrza Jungingena. Jagiełło, wzorem wodzów azjatyckich nie brał bezpośredniego udziału w bitwie. Dowodził całą operacją ze wzniesienia i wzmacniał odwodami zagrożone odcinki. niedługo siły polskie zaczęły przeważać, otoczyły i wybiły wojska zakonne. Wracająca z pościgu za Litwinami jazda krzyżacka dostała się w dwa ognie w chwili, gdy na pole bitwy powrócili także poddani Witolda. Zwycięstwo polsko-litewskie było zupełne. W bitwie poległa większość przywódców zakonnych, zginął też Wielki Mistrz Jungingen.
Reorganizacja sił i dalszy marsz na Malbork sił polskich trwały jednak zbyt długo i pozwoliły Krzyżakom ochłonąć z porażki i zorganizować obronę stolicy. Potężne mury Malborka wytrzymały dwumiesięczne oblężenie. W obozie polsko-litewskim zapanował defetyzm spowodowany pogorszeniem się pogody, zarazą i brakiem sukcesów. 19 września Jagiełło rozpoczął odwrót. Krzyżacy przy pomocy sprowadzonych z Inflant posiłków, zaatakowali wycofującą się polską armię, ale ponieśli kolejną klęskę. Bitwa miała miejsce pod Koronowem 10 października 1410 roku.
Rozpoczęto rokowania pokojowe, które uwieńczył podpisany w lutym 1411 r. tzw. I pokój toruński. Pomimo zwycięstwa pod Grunwaldem, Jagiełło wywalczył jedynie zwrot Ziemi Dobrzyńskiej i Żmudzi oraz zapłatę przez Krzyżaków 6 000 000 groszy czeskich.
Zwycięska wojna, pomimo niewielkich nabytków terytorialnych, miała wielkie znaczenie propagandowe i rozeszła się echem w całej Europie. Pokazała, iż Zakon Krzyżacki jest siłą, którą można złamać oraz, iż nie posiada on rzekomej legitymacji boskiej dla swych poczynań. Z tej perspektywy, kampania 1410 roku oznaczała początek końca państwa zakonnego.
Poprzedni wpis z naszego kalendarium dostępny jest tutaj.