Jak podaje fox News Była, sekretarz stanu USA Hillary Clinton powiedziała w środę, iż kobiety i dzieci są „głównymi ofiarami konfliktów i zmian klimatu”, a wojna na Ukrainie „pokazuje nam to”.
„Kobiety i dzieci są głównymi ofiarami konfliktów i zmian klimatycznych i nie ma miejsca, które niestety tragicznie pokazuje nam to bardziej dramatycznie niż dzisiejsza Ukraina” – powiedziała Clinton na szczycie Forbesa 30/50 w Abu Zabi. W panelu obok polityk partii demokratycznej uczestniczyły między innymi dziennikarka i prezenterka Mika Brzeziński (współprowadząca programu MSNBC „Morning Joe”), pierwsza dama Ukrainy Olena Zeleński, i była gwiazda tenisa Billie Jean King.
Była kandydatka demokratów na prezydenta USA zwróciła uwagę na „apartheid płci w Afganistanie” oraz „prześladowanie i ucisk dziewcząt i kobiet, korzystających z wolności wyboru w Iranie i wielu innych miejscach”. Podczas swojego wystąpienia Clinton powiedziała także, iż pandemia COVID-19 i „zorganizowany sprzeciw wobec awansu kobiet” „dramatycznie zahamowały” kobiety. Pod koniec panelu Clinton zachęciła kobiety do zaakceptowania faktu, iż muszą być „przygotowane lepiej niż ktokolwiek inny” i do „ćwiczenia komunikacji”.
Jeżeli kilka z tego zrozumieliście nie jesteście osamotnieni. Zdaje się, iż nowomowa światowego lewactwa osiągnęła poziom absurdu, który uniemożliwia jej zrozumienie. Jedyne co zaskakuje, to iż autorem tej wypowiedzi jest polityk (lub zgodnie z lewicową nowomową polityczka), która jeszcze niedawno miała poważną szansę sprawować urząd prezydenta USA. Trochę śmieszne, trochę straszne.
/red/