Rafał Brzoska zacytował badanie IBRiS, z którego wynika, iż 61 proc. polskiego społeczeństwa sprzeciwia się biurokracji. Jako drugi problematyczny element wymienił "rosnący brak rąk do pracy. Po chwili szef InPostu przeszedł do konkretów i zwrócił się już z pytaniem o kandydatów w wyborach.
– Czy jako głowa państwa pani, pan będzie za podwyższeniem wieku emerytalnego? A o ile nie, to za bezwarunkowym wsparciem wszystkich możliwych nowych przepisów, pomysłów, które będą miały za zadanie zachęcać nas wszystkich do dłuższej pracy w sposób dobrowolny po osiągnięciu już wieku emerytalnego? – zapytał Brzoska.
I zaczął tłumaczyć, iż bez zmiany wieku emerytalnego i "promowania dłuższej pracy" w sposób dobrowolny nie uda nam się utrzymać tempa rozwoju naszej gospodarki. Dodajmy, iż każdy z kandydatów w debacie miał minutę na odpowiedź na to pytanie. Brzoska dostał ponad dwa razy więcej czasu, by rozwinąć swój wątek.
Jako pierwszy na pytanie Brzoski odpowiadał Marek Jakubiak, który zgodził się, iż trzeba zachęcić emerytów, by "chcieli pracować". Z kolei Krzysztof Stanowski poświęcił swój czas by stwierdzić, iż doszło do sytuacji, gdy szef InPostu "zastępuje całe państwo".
Karol Nawrocki zapowiedział, iż nigdy nie podpisze ustawy o podwyższeniu wieku emerytalnego. Grzegorz Braun wspomniał o "ucisku podatkowym", a Joanna Senyszyn o "absolutnie dobrowolnym" przechodzeniu na emeryturę.
Więcej informacji wkrótce.
