Tusk chce wyrzucić Glapińskiego
Przypomnijmy, iż przed wyborami, a dokładnie w lipcu ubiegłego roku, a więc już jakiś czas temu przewodniczący KO Donald Tusk wypowiedział się kategorycznie o przyszłości prezesa Narodowego Banku Polskiego w przypadku dojścia do władzy demokratycznej opozycji:
„Adam Glapiński jest nielegalny. Nie będzie ani jednego dnia dłużej prezesem NBP i nie trzeba będzie ustawy” – obiecywał Donald Tusk w Radomiu.”Mówią niektórzy: »Ale jak wy sobie poradzicie, choćby jeżeli wygracie wybory? Przecież Glapiński dalej będzie prezesem NBP«. Adam Glapiński jest nie tylko niekompetentny. Adam Glapiński jest nie tylko nieprzyzwoity w tym, co robi„.
Jednak takie zapewnienia w kwestii usunięcia Glapińskiego ze stanowiska wydają się demagogiczne, biorąc pod uwagę, iż prezesa NBP można odwołać zaledwie w czterech przypadkach:
- gdy nie wypełnia on swych obowiązków na skutek długotrwałej choroby;
- gdy został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za popełnione przestępstwo;
- gdy złożył on niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu;
- jeśli Trybunał Stanu orzekł wobec niego zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk lub pełnienia funkcji związanych ze szczególną odpowiedzialnością w organach państwowych.
Uchwała Sejmu o odwołaniu sędziów będzie niezgodna z konstytucją
Wracając do wypowiedzi Rafała Grupińskiego, zaznaczmy, iż ekspert od prawa konstytucyjnego wyraził się jasno ws. planów otwarcie wyrażanych przez polityków demokratycznej opozycji:
Prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista wypowiedział się tak: „Ewentualna uchwała Sejmu o odwołaniu sędziów TK byłaby niezgodna z konstytucją, dotyczy to zmian także w KRS„.
Gdy Grupiński został zapytany w RMF FM o kwestię „naprawy praworządności”, powołał się na „największe autorytety prawne RP”:. „Przede wszystkim musimy wdrożyć chociażby wyroki TSUE, które mówią, iż neo-KRS nie jest sądem w istocie w tym składzie, bo on jest niezgodnie z konstytucją powołany. Te uchwały są gotowe. Co jest istotne – to to, iż bez wątpienia musi być także publikacja tych uchwał w monitorze polskim, wobec tego prawdopodobnie będziemy musieli zaczekać na zakończenie tej groteskowej misji Morawieckiego dotyczącej tworzenia rządu, żeby te decyzje wdrożyć w życie – powiedział.
Grupiński o sędziach-dublerach
Zacytujmy jeszcze raz pełną wypowiedź Grupińskiego ws. „sędziów-dublerów”, jak określa nominatów PiS demokratyczna opozycja:
„Z Trybunału Konstytucyjnego zostaną wyprowadzeni dublerzy, którzy nieprawnie tam zasiadają. Mówię to w cudzysłowie. Chodzi o to, iż będą musieli opuścić nieprawnie zajmowane miejsca. Ja jestem zwolennikiem tego, żeby oddali Skarbowi Państwa niesłusznie pobierane uposażenie przez lata razem z odsetkami. Nie wiem, czy takie decyzje zapadną, to jest mój pogląd” – powiedział senator KO.
Taka wypowiedź, niezwykle mocna w swojej wymowie, może przekonać głównie twardy elektorat opozycyjny, który żąda wręcz rewolucyjnego rozliczenia PiS. To są bardzo stanowcze słowa, w dyskursie partii demokratycznych być może choćby nie na miejscu. Niemniej musimy się pogodzić z tym, iż na skutek rosnącej polaryzacji nie unikniemy w polityce najpewniej takiej retoryki. Ona już z nami zostanie na dłużej, a to, iż jest po prostu głupia, mogą dostrzec ci, którzy potrafią myśleć krytycznie i nie należą do twardego elektoratu żadnej partii.
Przypomnijmy, jak przed laty opozycja nie zdołała, mimo buńczucznych zapowiedzi, postawić Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu. interesujące czy tym razem usuwanie nominatów PiS się powiedzie. Można mieć co do tego poważne wątpliwości.