Greenpeace: Let's save the forests of the Carpathians! Europe's last wildlife bastion

obywatele.news 1 year ago
fot. Małgorzata Klemens/Greenpease

Karpackim lasom nieustannie zagraża nieodpowiedzialna działalność człowieka – co godzinę w Karpatach niszczony jest las o powierzchni 5 boisk piłkarskich – Greenpeace apeluje do polityków, aby zakończyli lekkomyślną destrukcję tego obszaru

Greenpeace podkreśla, iż Karpaty to jedna z najważniejszych ostoi dzikiej przyrody w Europie, sojusznik w walce z kryzysem klimatycznym i wielkim wymieraniem gatunków. Karpackie lasy to dom dla rysi, niedźwiedzi brunatnych, żbików, wilków i wielu innych gatunków, również zagrożonych wyginięciem. Wiekowe lasy Karpat przechowują ogromne ilości węgla wychwyconego z atmosfery – Trzeba wreszcie na poważnie chronić jeden z największych skarbów naturalnych Europy – uważa Greenpeace.

W całych Karpatach – od Czech i Słowacji, przez Polskę, Ukrainę, Rumunię, Serbię, po Węgry i Austrię – jedynie 3% lasów jest wolne od wycinek i niszczycielskiej działalności człowieka – czytamy na stronie organizacji. Obecny system ochrony Karpat jest niespójny, różny w każdym z państw przez które ciągną się lasy. Dla nieodpowiedzialnej gospodarki leśnej, wycinanie drzew na sprzedaż jest ważniejsze od ochrony przyrody.

Greenpeace wskazuje, iż rozwiązaniem jest ponadnarodowy, finansowany przez UE, plan ochrony Karpat, służący realizacji unijnych celów ochrony różnorodności biologicznej do 2030 roku. Należy m.in. natychmiast zakazać nieodpowiedzialnych wycinek, wprowadzić 10-letni zakaz budowania nowych dróg leśnych i ustanowić obszar wolny od ingerencji człowieka.

W tej sprawie organizacja wystosowała apel do Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej, Fransa Timmermansa, wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej oraz Virginijusa Sinkevičiusa, komisarza ds. środowiska i przywódców państw, na terenie których znajdują się Karpaty.

W apelu czytamy: „(…) Przez wieki Karpaty były jedną z największych ostoi dzikości w Europie. Niestety w ostatnich dekadach dotychczasowe mechanizmy ochrony przestały działać. Tylko w przeciągu 20 lat straciliśmy aż 7,4% powierzchni karpackich lasów, czyli dwa razy więcej niż zajmują łącznie Paryż, Berlin, Rzym, Budapeszt, Bruksela i Warszawa. Działalność człowieka sprawiła również, iż Karpaty są o wiele bardziej narażone na wpływ czynników naturalnych, takich jak wichury czy gradacje kornika.

Sędziwe lasy to najważniejszy element sieci życia. Mają ogromny potencjał do odbudowy kluczowych, dobrze funkcjonujących ekosystemów i magazynowania ogromnej ilości węgla pochłoniętego z atmosfery. Niestety nieodpowiedzialne wycinki i budowa nowych dróg fragmentujących lasy, czego jesteśmy w tej chwili świadkami, nie ma nic wspólnego z ochroną lasów. W destrukcyjny sposób wpływa na dziką przyrodę, glebę i retencję wody. jeżeli ten sposób obchodzenia się z lasami będzie kontynuowany, stracimy szansę na ochronę tego, co chroni nas, a unijna strategia różnorodności biologicznej 2030 nie zostanie wprowadzona w życie”.

Greenpeace: – Zwracamy się do Państwa, jako do osób, które mają szansę zmienić obecną sytuację. Mogą Państwo powstrzymać trwającą destrukcję poprzez nadanie ochronie Karpat najwyższego priorytetu, uznanie ich unikatowości oraz wypracowanie silnego i efektywnego planu ich ochrony.

Lasy Karpackie nie powinny być towarem, tylko dobrem dla lokalnych społeczności. Ochrona dzikiej przyrody i dobrostan lokalnej ludności powinny być ważniejsze niż zysk chciwych firm, pozyskujących drewno w Karpatach. Aby tego dokonać, powinien powstać finansowany przez UE plan, który będzie zakładał ochronę dzikiej karpackiej przyrody i zapewnienie godnego życia lokalnym społecznościom (…). Zanim plan będzie gotowy, konieczne jest wprowadzenie rozwiązań, które już teraz pomogą chronić Karpaty. Destrukcja musi być wstrzymana jak najszybciej. W tym celu należy natychmiast zakazać wszelkiej nieodpowiedzialnej gospodarki leśnej w karpackich lasach i ustanowić 10-letnie moratorium na tworzenie nowych dróg leśnych.

fot. Małgorzata Klemens/Greenpease

Read Entire Article