Tomasz Mraz to były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości i jeden z byłych bliskich współpracowników Zbigniewa Ziobry. Dziś jest też jednym z sygnalistów zespołu ds. rozliczeń PiS, któremu przewodniczy Roman Giertych.
To dzięki niemu opinia publiczna dowiedziała się także o "taśmach ziobrystów", ponieważ Mraz przez dwa lata nagrywał spotkania polityków Zjednoczonej Prawicy. Główny świadek w śledztwie dotyczącym FS, który poszedł na współpracę z prokuraturą, łącznie miał zgromadzić około 50 godzin nagrań.
Mraz ujawnił kulisy pewnego spotkania w domu Ziobry
Teraz Mraz w TVP Info ujawnił kolejne kulisy tego, co działo się wokół Funduszu. Na początku rozmowy powiedział, iż "władcą feudalnym, który władał Funduszem Sprawiedliwości i Ministerstwem Sprawiedliwości, był niewątpliwie minister Ziobro".
– To on musiał wszystko zatwierdzić i zaakceptować, wyznaczyć kierunki. Żadna znacząca dotacja nie mogła być przyznana bez jego akceptacji albo bez wskazania jednego z jego lenników – stwierdził.
Wspomniał też o pewnym spotkaniu w domu Zbigniewa Ziobry. Rozmowy dotyczyły utworzenia portali mających wspierać polityków ówczesnej partii byłego ministra sprawiedliwości.
– Podczas tego spotkania, między lodami serwowanymi przez panią Kotecką (żonę Zbigniewa Ziobry – red.) a wodą Borjomi, minister lekką ręką rozdzielił kilka milionów złotych pomiędzy trzy podmioty, z których dwa miały zakładać portale internetowe – powiedział Mraz.
Jak dodał, w spotkaniu, które odbyło się na przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2020 roku, uczestniczyło dwóch redaktorów. – Jeden może prawdopodobnie wyświetlić się w dokumentach ministra Jaworowskiego, związany ze spółkami. Drugi znany w pewnych kręgach redaktor. Spotkanie było zainicjowane przez Zbigniewa Ziobrę – opowiadał.
– Jeden z nich miał założyć portal, taką fasadę, za którą będzie się krył drugi portal, finansowany z tego pierwszego, i który miałby być tubą propagandową w przyszłości, bo w pewnym momencie embargo medialne nałożone na członków Solidarnej Polski nie pozwalało im się promować w mediach, więc postanowili założyć coś własnego. A trzecia organizacja to miały być trzy małe portale regionalne, z czego jeden miał być wprost tubą propagandową Darka Mateckiego – dodał.
Jak przypomina TVP Info, wiele środków trafiło wtedy do firm w regionie szczecińskim, a "z Funduszem Sprawiedliwości mocno powiązany był" pochodzący stamtąd poseł PiS Dariusz Matecki. – On był jednym z tych lenników, który miał budować swoje struktury właśnie w okolicach Szczecina – przyznał Mraz.
Dodał, iż "to było na długo przed ogłoszeniem konkursu", natomiast "krojenie tortu miało się odbywać, gdy już będzie wiadomo, iż tort dostaną ci, którzy mają go dostać". – Te osoby miały otrzymać pełne wsparcie w przygotowaniu sensownego wniosku, miały też mieć to zweryfikowane od strony medialnej, żeby przygotowane przez nich oferty zwyciężyły – powiedział świadek.
Przypomnijmy też, iż Tomasz Mraz nagrywał wielu polityków, w tym byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. W poniedziałek sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla polityka.