Relacje Romana Giertycha i Jarosława Kaczyńskiego zmieniły się diametralnie na przestrzeni lat. W przeszłości współpracowali, dziś są zaciekłymi przeciwnikami. Sprawa nabrała tempa po ostatnich wydarzeniach w Sejmie, gdzie Kaczyński publicznie zaatakował Giertycha, nazywając go z mównicy sejmowej "sadystą".
Ojciec posła KO uważa, iż zarzuty wobec jego syna są bezpodstawne i to prezes PiS powinien przeprosić i ponosić odpowiedzialność za atmosferę politycznego napięcia. – Syn twierdzi, iż winę (red. za śmierć Skrzypek) ma Kaczyński, iż to oni rozmawiali przed śmiercią – mówi w rozmowie z "Super Expressem" Maciej Giertych.
Posłowie KO składają zawiadomienie do prokuratury
Roman Giertych oraz inni posłowie Koalicji Obywatelskiej zdecydowali się na kroki prawne. W związku z sejmową awanturą zgłosili do prokuratury sześciu polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy publicznie oskarżali Giertycha o morderstwo. Na liście znaleźli się:
Jarosław Kaczyński,
Przemysław Czarnek,
Bartosz Kownacki,
Antoni Macierewicz,
Iwona Arent,
Anna Krupka.
Posłowie KO uznali, iż oskarżenia są nie tylko nieprawdziwe, ale także godzą w dobre imię Giertycha.
Kaczyński nie wycofuje swoich słów
Wygląda na to, iż Jarosław Kaczyński nie zamierza przepraszać. W czwartek, przed wejściem do prokuratury, gdzie został przesłuchany jako świadek, powiedział: "Giertych to człowiek, który mam nadzieję, resztę życia spędzi w więzieniu".
Maciej Giertych skomentował także pojawiające się doniesienia o rzekomych więzach rodzinnych między jego synem a Kaczyńskim. Poseł KO podczas awantury rzucił słowa w stronę prezesa PiS o "wuju". – To brzmi jak jakaś piąta woda po kisielu. Nic z tego nie wynika – podsumował Giertych senior, jednoznacznie odcinając się od powiązań z Kaczyńskim.
O "więziach rodzinnych" Giertycha i Kaczyńskiego możecie przeczytać w naszym artykule: TUTAJ.