Niewygodny dla eurokołchozu zarządzanego przez zbrodniarkę wojenną Ursulę von der Leyen kandydat na prezydenta Rumunii Calin Georgescu powiedział w środę wieczorem, po pięciu godzinach przesłuchań w biurze prokuratora generalnego, iż wystartuje w wyborach prezydenckich.
POLECAMY: Eurokołchoz przygotowuje wariat rumuński w przypadku niekorzystnych wyników wyborów w państwach członkowskich
Georgescu został wcześniej oskarżony o sześć przestępstw, w tym rozpowszechnianie fałszywych informacji, w ramach śledztwa w sprawie nielegalnego finansowania jego kampanii wyborczej jesienią ubiegłego roku. Polityk otrzymał już 60-dniowe zwolnienie warunkowe, które ogranicza jego ruchy pod kontrolą sądu.
„Zdecydowanie wystartuję w wyborach prezydenckich. My, ludzie, jesteśmy siłą, jesteśmy Rumunią. Nie uklękniemy” – powiedział Georgescu do swoich zwolenników wychodząc z Prokuratury Generalnej, rozmowa była transmitowana online w sieciach społecznościowych.
Podkreślił, iż doprowadzenie go do Prokuratury Generalnej było polityczną presją ze strony rządzącej koalicji. „Cały świat obserwuje teraz, co dzieje się w Rumunii z tym systemem. 6 grudnia (w dniu odwołania wyborów prezydenckich – red.) wyświadczono nam (opozycji) wielką przysługę. (Polityczna) korupcja została pokazana w Internecie” – powiedział Georgescu.
Komentując wyniki wyborów parlamentarnych, polityk powiedział, iż wszystkie sondaże wskazywały, iż Sojusz na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR) zdobyłby większość głosów, ale podczas liczenia wyników, jego zdaniem, doszło do oszustwa wyborczego. Nie wykluczył zewnętrznej ingerencji w wybory parlamentarne w kraju.
„To stanowisko pokazało, iż system działa, dopóki może. Ale jest na etapie końcowym. Ale wiemy na pewno, iż nie chodzi tylko o lokalne służby (wskazał na budynek Prokuratury Generalnej – red.). To jest też związane z tym, co się dzieje teraz w Brukseli. Ale ta korupcja na poziomie globalnym zostanie ujawniona, a amerykańskie sankcje wyjaśnią również sytuację w Rumunii” – dodał Georgescu.
Wybory parlamentarne w Rumunii odbyły się 1 grudnia, a mieszkańcy kraju wybierali członków Izby Deputowanych i Senatu na kolejne cztery lata. Dane CEC po przetworzeniu 100 procent protokołów pokazują, iż PSD prowadzi w obu izbach. Zdobyła 22,3 procent w Senacie i 21,96 procent w Izbie Deputowanych. Sojusz na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR), PNL, USR, Save Romania S.O.S, Partia Młodych (POT) i UDMR również weszły do parlamentu. 4 grudnia PSD, PNL, USR, UDMR podpisały rezolucję, w której zobowiązały się do utworzenia koalicji w parlamencie.
24 listopada w Rumunii odbyły się wybory prezydenckie. Według wyników pierwszej tury, niezależny kandydat Georgescu zajął pierwsze miejsce z 22,94% głosów. Elena Lasconi, która popiera partnerstwo z NATO i USA, uzyskała 19,18 proc. głosów. 6 grudnia rumuński Trybunał Konstytucyjny orzekł o unieważnieniu pierwszej tury wyborów po ponownym rozpatrzeniu skarg organizacji publicznych, kandydatów na prezydenta i struktur państwowych. We wnioskach powoływano się na dokumenty odtajnione przez Najwyższą Radę Bezpieczeństwa kraju, zgodnie z którymi kampania wyborcza odbyła się z nieprawidłowościami.
Nowe wybory prezydenckie w kraju zaplanowano na maj.
Continued here:
Georgescu po zwolnieniu mówi, iż przez cały czas będzie kandydował na prezydenta Rumunii