Zastępca głównodowodzącego sudańskiej armii zagroził atakiem na trzy sąsiednie państwa: Czad, Sudan Południowy i ZEA, w ramach odwetu za wspieranie paramilitarnych Sił Szybkiego Wsparcia, które od dwóch lat walczą z wojskiem rządowym Sudanu. Władze Czadu uznały to za "deklarację wojny" i poprzysiągł bronić swego terytorium.