Geert Wilders: Europa ma ostatnią szansę – wybory zadecydują o jej przyszłości

dzienniknarodowy.pl 1 hour ago
Breitbart to amerykański portal informacyjny znany z konserwatywnego profilu, powstały w 2007 roku. Często publikuje artykuły o tematyce politycznej, imigracyjnej i kulturowej, podkreślając potrzebę ochrony granic, suwerenności narodowej i tradycyjnych wartości. Na jego łamach regularnie pojawiają się teksty polityków, publicystów i aktywistów, którzy krytykują globalistyczne tendencje w polityce Zachodu.

To właśnie na tym portalu 30 lipca opublikowano obszerny komentarz lidera holenderskiej Partii Wolności (PVV), Geerta Wildersa, zatytułowany „Europe Faces Its Last Chance Elections And There Is No Time To Lose” („Europa stoi przed ostatnią szansą wyborów i nie ma czasu do stracenia”). W tekście tym Wilders ostrzega, iż Europa znajduje się w historycznym punkcie zwrotnym i może nie przetrwać, jeżeli nie podejmie zdecydowanych działań przeciwko masowej imigracji.

Wilders rozpoczyna swój artykuł od odniesienia do spotkania z Donaldem Trumpem, przywołując jego mocne słowa „This immigration is killing Europe”:


„Prezydent osobiście zachęcał mnie do kontynuowania mojej walki o bezpieczeństwo i przetrwanie narodu holenderskiego.”

Według lidera PVV Europa stoi na skraju przepaści. Jego zdaniem, kontynent może niedługo stać się „północnym przyczepkiem Afryki lub zachodnią krawędzią Ummy islamskiej”. Ostrzega, iż czas na reakcję jest bardzo ograniczony:

„Musimy działać teraz. Nie jutro, nie za rok. Teraz.”

Wilders przypomina, iż jego partia była częścią koalicji rządowej, ale zerwała współpracę, gdy centrowi partnerzy odrzucili jego postulaty natychmiastowego wstrzymania przyjmowania tzw. uchodźców i azylantów. Jak twierdzi, Holendrzy są gościnnym narodem, ale wielu przybyszów nie spełnia definicji uchodźcy, a są to osoby, które wjechały nielegalnie i pozostają bez prawa pobytu:

„To nie są uchodźcy, to nielegalni migranci.”

Z tego powodu uznał, iż jego obowiązkiem było doprowadzenie do wcześniejszych wyborów, które miałyby stać się referendum w sprawie imigracji. Porównał je do słynnej metafory „Flight 93 election” – sytuacji, w której trzeba zdecydować: bezczynność oznacza katastrofę, działanie daje szansę ocalenia:

„Wybory muszą dać patriotycznym partiom mandat do zamknięcia granic lub przyszłość zostanie utracona.”

Wilders wraca wspomnieniami do 2015 roku, kiedy Angela Merkel i Mark Rutte otworzyli granice, wpuszczając – jak twierdzi – ponad 10 milionów migrantów, głównie młodych mężczyzn bez kwalifikacji. Jego zdaniem skutki tego są katastrofalne finansowo i kulturowo. Przytacza dane matematyka Jana van de Beeka, według którego utrzymanie jednego uchodźcy w Holandii przez całe życie kosztuje około 800 000 euro. Wskazuje też na przykład Danii, która oferuje 27 000 euro każdemu Syryjczykowi, który zgodzi się wrócić do ojczyzny.

Sporo miejsca poświęca islamizacji Europy. Ostrzega, iż odsetek muzułmanów w Wielkiej Brytanii może wzrosnąć z obecnych 7% do 20% do końca stulecia, a na kontynencie europejskim z 5% do 15% już do połowy wieku:

„Jeżeli nie zamkniemy granic, nasze tradycje judeochrześcijańskie zostaną utracone, a przyszłość Europy to dalsza islamizacja.”

Twierdzi, iż choć większość muzułmanów nie jest ekstremistami, to wystarczająca liczba z nich chce narzucać swoje normy i dominować nad społeczeństwem. Przywołuje badania, według których znaczny odsetek muzułmanów w Europie przedkłada prawo szariatu nad prawo świeckie, a w Holandii 11% dopuszcza użycie przemocy w imię islamu.

Wilders opisuje również swoje osobiste doświadczenia. Od ponad 20 lat żyje pod stałą ochroną policji z powodu gróźb śmierci i fatw wydanych przez islamistów:

„Straciłem prywatność i wolność, ale nie zamierzam milczeć.”

Podkreśla, iż większość Holendrów nie uważa islamu za część narodowej tożsamości, a kraj walczy z rosnącą przestępczością, antysemityzmem i aktami przemocy motywowanymi religijnie. Ostrzega, iż społeczność żydowska jest „kanarkiem w kopalni” – jeżeli ona przestanie czuć się bezpiecznie, reszta społeczeństwa niedługo podzieli jej los:

„Tchórzliwa Europa nie przetrwa, porzucając Żydów.”

Należy tu zaznaczyć, iż choć postawy prożydowskie i proizraelskie wśród zachodniej prawicy są normą, Wilders jest prawdopodobnie najbardziej zagorzałym filosemitą.

W dalszej części artykułu Wilders przedstawia konkretne postulaty swojego ugrupowania: wykorzystanie wojska do ochrony granic i odsyłania migrantów z Niemiec, całkowite wstrzymanie łączenia rodzin, odmowa przyjmowania samotnych mężczyzn ubiegających się o azyl, karanie za nielegalne przekroczenie granicy, deportacja Syryjczyków do bezpiecznych części Syrii, wydalenie przestępców cudzoziemców, a w przypadku osób z podwójnym obywatelstwem – odbieranie paszportu i deportacja.

Krytykuje też europejskie elity za otwartość wobec państw takich jak Turcja, jednocześnie zamykając drzwi przed przedstawicielami Izraela. Wskazuje na potrzebę polityki opartej na twardej obronie granic i priorytecie bezpieczeństwa obywateli.

Na koniec Wilders przytacza słowa Abrahama Lincolna:

„Nie można uciec przed odpowiedzialnością jutra, unikając jej dzisiaj.”

Wzywa do tego, by październikowe wybory w Holandii były momentem przełomowym, w którym naród zdecyduje się odrzucić „tchórzostwo i bierność” i wybierze kurs na ochronę swojej kultury, bezpieczeństwa i niepodległości.

Read Entire Article