Mocarstwo nuklearne, najsilniejsza armia Unii Europejskiej, największa wyłączna strefa ekonomiczna, wojska na całym świecie, a przy tym silna gospodarka. Francja z pewnością może imponować na arenie międzynarodowej. Potrafiła rozwinąć mocną współpracę z Afryką, pojawić się w Azji Centralnej i jednocześnie wzmocnić flotę na Indo-Pacyfiku. W tym samym czasie stała się drugim największym dostawcą uzbrojenia na świecie, a francuskie firmy wchodzą na kolejne rynki; włącznie z ukraińskim. To wszystko ogromne atuty, ale Francuzi oczekiwali zainteresowania przez władze – wreszcie – sytuacją wewnętrzną. Zamachy terrorystyczne, rosnąca przestępczość, nielegalna migracja, brak reformy emerytalnej, zapomniana służba zdrowia i nauczyciele, a przy tym rosnące ceny. Francuzi szukali alternatywy. Alternatywą w tej chwili jest Marine Le Pen i Zjednoczenie Narodowe (RN).