Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w nagranej przez posługujących się cyrylicą rozmowie z ministrem finansów Jackiem Rostowskim stwierdził, iż polsko-amerykański sojusz jest nic nie warty" "Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa" (sic!). Były oksfordczyk mówił o sojuszu z USA również w innych, niewybrednych słowach, między innymi o robieniu laski Amerykanom: „Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją, i będziemy uważali, iż wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy. Kompletni frajerzy” - stwierdził Radosław Sikorski.
Z udostępnionym mediom nagrań dowiedzieliśmy się, iż ówczesny minister spraw zagranicznych powiedział również: - Problem w Polsce jest, iż mamy płytką dumę i niską samoocenę. Taka murzyńskość.
Jest niewątpliwe, iż kto jak kto, ale Radosław Sikorski swoją dumę i samoocenę wyniósł ponad murzyńskość - na niedosięgłe dla innych dyplomatów szczyty. Oczywiście – z wyłączeniem dyplomaty Siergieja Ławrowa, który przez ówczesnego szefa spraw zagranicznych traktowany był z wyjątkową atencją. Zwłaszcza po napaści Rosji na Gruzję i po zamachu na samolot TU-154M pod Smoleńskiem . Właśnie wtedy towarzysz Siergiej został zaproszony przez ówczesnego premiera teoretycznego państwa Donalda Tuska i jego ministra Radka Sikorskiego do udzielenia instrukcji polskim dyplomatom w trakcie dorocznej odprawy dla polskich ambasadorów.
Zatem już w 2010 roku teoretyczne państwo Donalda Tuska dokonało historycznego zwrotu od „murzyńskości” do „kacapości” – co oksfordczyk Sikorski potwierdził w rozmowie z Vincentem pod koniec stycznia lub na początku lutego 2014 r. w restauracji Amber Room Pałacyku Sobańskich. W trakcie tej rozmowy omówiono także problemy rządu Donalda Tuska, skwitowane przez Vincenta w trzech słowach: „szambo, kompletne szambo”. Panowie dokonali także oceny Grzegorza Schetyny – konkurenta kierownika Tuska: – On jest z żulii lwowskiej – stwierdził wywodzący się z Oksfordu Radosław Sikorski …
Nie ma więc dzisiaj problemu, by odpowiedzieć na pytanie komu teraz robi laskę ulubieniec Donalda Tuska. Od czasu historycznego zwrotu od „murzyńskości”, Radek robi laskę kacapom, a dokładniej – samemu Siergiejowi. Opinią Sikorskiego w sprawie odpowiedzialności z wysadzenie części gazociągu Nord Stream2, zawartą w trzech słowach: „Thank you. USA” wymachiwał przecież ambasador Rosji w czasie sesji w ONZ, zaś ostatnia wypowiedź jawnego „ławrowczyka” Radka została skomentowana przez rzeczniczkę MSZ Rosji, Marię Zacharową! Zacharowa, która jest „twarzą” Siergieja Ławrowa nazwała Sikorskiego "orędownikiem prawa międzynarodowego" i stwierdziła, iż Polska i Rosja rozmawiały o rozbiorze Ukrainy.
Słowa Zacharowej potwierdził „ławrowczyk” Sikorski w programie Bogdana Rymanowskiego: - Gdy mówiłem, iż Putin robi dziwne aluzje, a Żyrinowski nam wręcz proponuje rozbiór Ukrainy, to robiliście z tego aferę, a dziś Rosjanie przez cały czas nam to proponują…
Skoro Rosjanie przez cały czas proponują Platformie Obywatelskiej rozbiór Ukrainy, jak więc nie skorzystać z takiej okazji, gdy Tusk z Sikorskim i Platformą dorwą się do władzy? To na 100% pewne, iż po wygranych wyborach Tusk i Sikorski oświadczą w Sejmie RP o nawiązaniu relacji z Rosją i z Putinem „takim jaki jest” ! Człowiek Ławrowa w Warszawie znów zaprosi szefa kacapskiego MSZ do wygłoszenia instrukcji dla polskich ambasadorów, skoro od lat robi Ławrowowi laskę, ku euforii rzeczniczki Ławrowa i ambasadora Rosji przy ONZ!
A co najważniejsze: Scholz i Niemcy nie mogą doczekać się tej radosnej chwili, gdy Polska zostanie wyrwana z kaczystowskiego reżimu i powróci na łono praworządnej Rzeszy Europejskiej! Ta historyczna chwila pozwoli na ostateczne rozwiązanie problemu Ukrainy i przywrócenie funkcjonowania gazociągów Nord Stream 1 i 2. Po to, by Rzesza Europejska rosła w siłę a jej obywatelom żyło się dostatniej…