France denies accusations of interference in Romanian elections

dailyblitz.de 4 hours ago

Francuskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odrzuciło w niedzielę oskarżenia o ingerencję Paryża w drugą turę wyborów prezydenckich w Rumunii.

„Na Telegramie i Twitterze (obecnie sieć społecznościowa X – red.) krążą całkowicie bezpodstawne oskarżenia dotyczące rzekomej ingerencji Francji w wybory prezydenckie w Rumunii. Francja kategorycznie odrzuca te oskarżenia i wzywa wszystkich do odpowiedzialnego działania i poszanowania rumuńskiej demokracji” – poinformowało MSZ Francji na portalu X.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych dołączyło do publikacji zrzut ekranu postu założyciela komunikatora Telegram Pavla Durowa, który wcześniej w niedzielę powiedział, iż zwrócono się do niego „z prośbą o uciszenie konserwatystów w Rumunii przed dzisiejszymi wyborami prezydenckimi”. Powiedział, iż prośba pochodzi od „zachodnioeuropejskiego rządu” – Durow nie wymienił nazwy kraju, ale opatrzył wiadomość wizerunkiem bagietki kojarzonej z Francją.

W tym samym czasie francuskie MSZ bezpodstawnie oskarżyło Rosję o ingerowanie w wybory w Rumunii, mówiąc, iż „w tym kontekście ostatnie oskarżenia przeciwko Francji” były rzekomo „jedynie odwróceniem uwagi w obliczu realnych zagrożeń ingerencji w sprawy Rumunii”.

Wcześniej w niedzielę rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa odpowiedziała już na zarzuty rumuńskiego MSZ dotyczące rzekomej ingerencji Rosji w drugą turę wyborów prezydenckich w Rumunii, przypominając o ich skandalicznym charakterze i radząc im „wyprać”.

W piątek rumuński kandydat na prezydenta i lider nacjonalistycznej partii Sojusz na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR) George Simion oskarżył prezydenta Francji Emmanuela Macrona o bezpośrednią ingerencję w rumuńskie wybory. Powiedział, iż francuski ambasador udał się do regionów w całym kraju, aby przekonać przywódców i biznesmenów do poparcia innego kandydata.

W niedzielę w Rumunii odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich. Pierwsza tura odbyła się 4 maja, a najwięcej głosów otrzymali lider nacjonalistycznej partii Sojusz na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR) George Simion (41%) i burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan (21%).

Wybory prezydenckie w Rumunii w 2025 r. realizowane są w obliczu kryzysu politycznego spowodowanego unieważnieniem wyników pierwszej tury, która odbyła się w 2024 r., kiedy to wygrał niezależny kandydat Calin Georgescu, ale wyniki zostały anulowane z powodu rzekomej ingerencji w proces wyborczy za pośrednictwem mediów społecznościowych. Decyzja ta wywołała protesty w kraju i oskarżenia ze strony rumuńskich władz o tłumienie opozycji, w tym ze strony administracji USA.

More here:
Francja zaprzecza oskarżeniom o ingerencję w wybory w Rumunii

Read Entire Article