Stowarzyszenie Solidarność Walcząca jest największym zrzeszeniem ludzi w czasach PRL – u czynnie walczących o niepodległość Polski. Zrzesza też największą część Polaków, którzy za swoją antykomunistyczną działalność byli więzieni i prześladowani na wiele innych sposobów.
Kilkuset członków Stowarzyszenia Solidarność Walcząca w latach osiemdziesiątych było działaczami organizacji Solidarność Walcząca, która w roku 1982 postawiła sobie za cel obalenie totalitarnego ustroju i zniszczenie największego na świecie więzienia narodów, jakim wówczas był Związek Sowiecki. Już w pierwszym roku swej aktywności Solidarność Walcząca drukowała wydawnictwa w języku czeskim a po paru latach – działa w paru krajach obozu komunistycznego oraz w kilku republikach Związku Sowieckiego. Przeciw żadnej innej organizacji reżim PRL -u nie podjął decyzji o użyciu w celu jej zwalczania wszystkich sił i środków. Na terenie Polski działania operacyjne przeciw Solidarności Walczącej prowadziły także służby sowieckie i wschodnioniemiecka STASI. Pomimo tego organizacja ta prowadziła działalność na skalę wręcz kolosalną. Dysponowała własnym kontrwywiadem i siecią przedstawicielstw zagranicznych, wydawała setki tytułów podziemnych pism i prowadziła przygotowania na ewentualność podjęcia walki zbrojnej. Radiowa działalność Solidarności Walczącej stanowiła wielokrotność wszystkich innych niezależnych od władz inicjatyw radiowych.


Utworzone w roku 2007 Stowarzyszenie Solidarność Walcząca koncentruje się na udzielaniu pomocy weteranom walki o wolność, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej. Stara się też dokumentować wydarzenia związane z walką o wolność. Kilka razy w roku organizuje też spotkania działaczy niepodległościowego podziemia. Przez kilkanaście lat swojej aktywności Stowarzyszenie Solidarność Walcząca unikało zajmowania stanowiska w bieżących kwestiach politycznych. Na swoim ostatnim walnym zebraniu jej członkowie, przy minimalnej ilości głosów wstrzymujących się lub przeciwnych, gremialnie postanowili wyrazić protest przeciw reżimowi Tuska, który wyniszczając fundamenty praworządności i demokracji podąża kursem stanowiącym zagrożenie dla niepodległości państwa polskiego. Stąd też blisko 99% z około dwustu uczestników ostatniego walnego zebrania wypowiedziało się za poparciem kandydatury Karola Nawrockiego na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.
W swojej wypowiedzi na ten temat prezes Stowarzyszenia Solidarność Walcząca, wybitny matematyk prof. dr hab. Andrzej Kisielewicz stwierdził, iż organizacja utworzona w roku 1982, której setki członków stanowią dziś stowarzyszenie o tej samej nazwie, była najsilniejszą formacją niepodległościową w ostatnich kilkudziesięciu latach polskiej historii. Powstała we Wrocławiu, który przede wszystkim za sprawą tej właśnie organizacji słynął jako najsilniejszy z bastionów Solidarności. Organizacja działała jednak we wszystkich większych miastach i wszystkich regionach Polski. Dziś niemal wszyscy członkowie Stowarzyszenia Solidarność Walcząca to gorący i bardzo aktywni zwolennicy Karola Nawrockiego, w którym widzą niezłomnego rzecznika tej samej niepodległościowej tradycji.
Profesor Andrzej Kisielewicz stwierdził też, iż niezgoda Solidarności Walczącej na kompromis z komunistycznymi zbrodniarzami doprowadziła do wymazywania Solidarności Walczącej z kart historii. Wielki dorobek organizacji Kornela Morawieckiego przez długi czas był przypisywany całkowicie innym ludziom i innym środowiskom. W realiach medialnego quasi – monopolu kilkunastu pierwszych lat bytu szumnie zwanego Trzecią Rzeczpospolitą takie nikczemne procedery były możliwe i były codziennością. Profesor Andrzej Kisielewicz dodał, iż „kilku liderów czasów Solidarności, którzy od roku 1989 wycierało pokoje i przedpokoje władzy, zaprzecza dziś wszystkiemu, co stanowiło istotę Solidarności. Tak, jak w swych pieśniach czasów walki o wolność głosił Jacek Kaczmarski: najważniejsze sprawy zamienili na walutę, honor i pokutę. To ci właśnie ludzie występują dziś przeciw Karolowi Nawrockiemu, domagają się zlikwidowania Instytutu Pamięci Narodowej, de facto – są przeciwnikami patriotycznej Polski. Wszyscy oni od dawna nie są już żadnymi reprezentantami ani Solidarności czasów stanu wojennego ani ludzi zwanych żołnierzami Solidarności. Dla przygniatającej większości antykomunistycznych działaczy stanu wojennego postawa tych niegdysiejszych liderów jest haniebna. To Karol Nawrocki jest dziś reprezentantem Polski suwerennej, szanującej swą historię i tradycję, umacniającej swą niezależną pozycję w Europie.”
Za kandydaturą Karola Nawrockiego opowiedziała się więc zdecydowana większość formacji stanowiących kontynuację wielkiego ruchu Solidarności. Swe jednoznaczne poparcie ogłosiły m.in. NSZZ Solidarność, Solidarność Rolników Indywidualnych i zrzeszające więźniów politycznych stanu wojennego Stowarzyszenie „Niezłomni”.
Artur Adamski