Fico namawia Ukrainę do ustępstw terytorialnych
Premier Słowacji Robert Fico uważa, iż Kijów nie będzie w stanie pokonać Moskwy na polu bitewnym i militarnym. Dlatego, by wprowadzić pokój, trzeba jego zdaniem jak najszybciej zakończyć działania wojenne. Fico twierdzi, iż Ukraina w związku z tym musi oddać Kremlowi część terytorium państwa. Premier Słowacji zaznaczył, iż rosyjska armia nie wycofa się z Krymu, Donbasu czy Ługańska. „To nierealne” – podkreślił jasno. Uważa, iż jeżeli Ukraińcy zaakceptują ustępstwa terytorialne, to Władimir Putin może rozważyć wycofania się z prowadzenia wojny za naszą wschodnią granicą.
Wskazuje na korupcję na Ukrainie
Postrzegany jako prawicowy populista, ideowy sojusznik Viktora Orbana – Robert Fico utrzymuje, iż Ukraina jest jednym z najbardziej skorumpowanych państw na świecie. Podał także w wątpliwość wykorzystanie pomocy finansowej docierającej z Zachodu. Zastanawia się, ile pieniędzy z funduszy międzynarodowych „znika”. Słowacki polityk jest zdania, iż ten szereg czynników powinien zablokować akcesję Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Złowieszczo jeszcze napomknął, iż wejście tego kraju do struktur NATO mogłoby przybliżyć świat do III wojny światowej.
Nie jest przeciwko wejściu Ukrainy do Unii Europejskiej
Mimo iż premier Fico sprzeciwia się wejściu Ukrainy do NATO, w kwestii akcesji do Unii Europejskiej nie jest radykalnym przeciwnikiem takiego rozwiązania. Podkreślił, iż Kijów, jeżeli chce, to może śmiało starać się o przystąpienie do Unii Europejskiej, oczywiście po spełnieniu wszystkich kryteriów.
Słowacja znowu współpracuje z Rosją
Wczoraj w przestrzeni publicznej pojawiła się szokująca informacja, iż Słowacja wznowiła współpracę kulturalną z Rosją i Białorusią. Minister kultury tego kraju anulowała decyzję, którą wprowadzono krótko po wybuchu wojny w 2022 roku. A więc patrząc na stosunek Bratysławy do Moskwy, miejmy na uwadze także słabość tamtejszych władz do Kremla. „Jako premier Słowacji nie będę szerzył wrogości wobec żadnego kraju na świecie, a także pragnę stopniowej normalizacji stosunków między państwami członkowskimi UE a Rosją„ – napisał niedawno Robert Fico w gazecie „Pravda”. Jakże to wymowne.