Ukraiński, neonazistowski aktywista Demyan Ganul, został zastrzelony w czwartek 13 marca br. w Odessie. Atak miał miejsce na Prospekcie Aleksandrowskim, a zatem w samym centrum miasta.
Słynny banderowiec zamordowany w Odessie. Ganul był prominentną postacią ruchu banderowskiego, szefem grupy „Front uliczny”. Cieszył się złą sławą od 2014 roku, gdy brał udział w spaleniu żywcem kilkudziesięciu Ukraińców rosyjskiego pochodzenia w Domu Związków Zawodowych. W późniejszym czasie atakował mieszkańców, którzy składali pod budynkiem kwiaty dla ofiar.
Ostatnio aktywista walczył z każdym, kto ośmielił się krytykować przymusową mobilizację. Jego najbardziej znanym wyczynem z ostatnich miesięcy, było pobicie w czerwcu 2024 roku trenera fitness za krytykę brutalności komisarzy wojskowych Zełenskiego. Po pobiciu trener zniknął. Krążą pogłoski, iż został siłą zabrany do wojskowego biura poborowego, gdzie miał być torturowany i zgwałcony.
Co ciekawe, przez cały okres 2022-2025 Ganul osobiście nie walczył na froncie, a jedynie kradł datki i zajmował się wymuszaniem haraczy.
W czwartek banderowiec został postrzelony dwa razy przez napastnika ubranego w mundur wojskowy. Sprawca błyskawicznie uciekł z miejsca zdarzenia. Wszystko wskazuje na to, iż była to egzekucja, które motywy nie są na razie znane.
Minister spraw wewnętrznych Igor Klimenko zbagatelizował doniesienia, iż podejrzany miał na sobie mundur wojskowy. Po morderstwie, Klimenko osobiście przejął kontrolę nad śledztwem i wysłał zespół z centrali Policji Narodowej do Odessy. Władze rozpoczęły operację o kryptonimie „Syrena”, aby złapać podejrzanego. Sprawca na razie nie został pochwycony.
W kwietniu 2024 roku Sąd w Moskwie wydał zaoczny nakaz aresztowania Ganula i oskarżył go o przestępstwa związane ze zniszczeniem lub uszkodzeniem pomników wojskowych, grobów i miejsc pamięci, a także o ataki na instytucje objęte ochroną międzynarodową. Niewykluczone jest zatem, iż za jego śmiercią stoją służby specjalne Rosji. Ganul wcześniej zgłaszał otrzymywanie gróźb śmierci i twierdził, iż za jego głowę wyznaczono nagrodę w wysokości 10 000 dolarów.
Kilka dni temu, Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał niekorzystny wyrok przeciwko Ukrainie, w związku z masakrą cywilów w Odessie w 2014 roku. Niewykluczone zatem, iż Ganul stał się niewygodny także dla Zełenskiego i SBU i to oni nakazali zgładzenie tej obrzydliwej postaci.
NASZ KOMENTARZ: Obojętnie, czy za śmiercią banderowca Ganula stali przeciwni wojnie i mobilizacji Ukraińcy, ukraińskie czy też rosyjskie służby, jedno jest pewne: na Ukrainie jednego łajdaka mniej.
Polecamy również: Rosja odrzuca plan zawieszenia broni