Rozmowę z ministrem przytacza Defense News. Brekelmans ocenił doniesienia na temat rzekomej technicznej możliwości odłączenia F-35 przez Waszyngton jako próbę straszenia ludzi. Jak powiedział, tego rodzaju działania, gdyby były możliwe oznaczałyby zakończenie z dnia na dzień obecności amerykańskiego biznesu przemysłu obronnego na Starym Kontynencie. Nikt bowiem nie kupiłby już amerykańskiego uzbrojenia. Nie tylko w Europie zresztą. Można domniemywać, iż także na innych rynkach światowych doszłoby do załamania amerykańskiego eksportu branży obronnej.