Europe's Relations with the US: Tusk Takes the Floor

upday.com 2 hours ago
Zdjęcie: fot. Wiktor Dąbkowski/PAP


Wojna handlowa z USA byłaby jednym z najokrutniejszych paradoksów - ocenił premier Donald Tusk, który w poniedziałek wziął udział w nieformalnym unijnym szczycie w Brukseli. Tusk przestrzegł przed "wdepnięciem w kompletnie bezsensowny konflikt". Szef polskiego rządu nawoływał także Europę do solidarności.


Przed rozpoczęciem spotkania, poświęconego bezpieczeństwu Europy, polski premier został zapytany przez dziennikarzy o zapowiedź nowego prezydenta USA Donalda Trumpa, który - po tym, gdy zdecydował już o cłach na towary z Meksyku i Kanady oraz podwyższeniu ceł na Chiny - oznajmił, iż nałoży je także na Unię Europejską.

"To jest być może pierwszy tego typu test na solidarność i jedność Unii Europejskiej w sytuacji bardzo nietypowej, kiedy mamy do czynienia z taką serią zaskoczeń i niespodzianek ze strony najbliższego sojusznika" - oświadczył Tusk.

Polski premier ocenił, iż w tej sytuacji Europa musi wykazać "dużo zdrowego rozsądku, spokoju, odpowiedzialności". "My musimy umieć opiekować się naszymi relacjami z USA, ale też musimy mieć poczucie własnej godności i siły. Musimy, bez wątpienia, być bezdyskusyjnie zjednoczeni" - mówił.

Akcentował przy tym, iż warto robić "wszystko, co tylko możliwe", żeby w sytuacji zagrożenia ze strony Rosji czy Chin nie pokłócić się między sojusznikami. "Polska będzie tym państwem, które będzie nawoływało właśnie do zdrowego rozsądku i ostrożności, ale też musimy głośno i wyraźnie powiedzieć, iż wprowadzanie jakichś wojen celnych, handlowych to jest totalne nieporozumienie. To byłby jeden z najokrutniejszych paradoksów, żebyśmy dzisiaj, jako sojusznicy, wdepnęli w kompletnie bezsensowny konflikt" - zaznaczył szef polskiego rządu.

Nieformalny szczyt UE

Tusk podkreślił przy tym, iż będzie przekonywał wszystkich liderów europejskich, żeby nie wprowadzać żadnych ograniczeń, jeżeli chodzi o wydawanie europejskich pieniędzy na amerykańskie uzbrojenie. Jak wyjaśnił, nie chodzi o to, żeby "podlizywać się komuś w Waszyngtonie", tylko o to, żeby "wreszcie na serio traktować bezpieczeństwo jako nasz najważniejszy priorytet".

Polski premier nawiązał również do powstającego na wschodniej granicy Polski systemu umocnień, zwanego Tarczą Wschód, przekonując, iż "nie ma już alternatywy" dla tego, by zabezpieczenie tej granicy - będącej jedocześnie zewnętrzną granicą UE - finansowała także Europa.

"To już się zaczęło. adekwatnie ja o tym też głośno nie mówiłem, bo uważałem to za skromne początki, ale - de facto - w grudniu zapadła już decyzja o 100 mln euro na wsparcie różnych form, różnych elementów Tarczy Wschód w Polsce. Mamy te europejskie pieniądze, ale to jest początek. Ponadto rozmawialiśmy już dzisiaj ze Skandynawami i Bałtami o takich kwestiach, jak wspólna obrona powietrzna czy ochrona Bałtyku" - oznajmił Tusk.

Dodał, iż rozmowy dotyczyły też pomocy dla Ukrainy w wojnie z Rosją. "To wszystko musi już być nie tylko sloganem, ale europejscy liderzy muszą się na to zgodzić w każdym wymiarze" - podkreślił.

Poinformował też, iż jako przedstawiciel polskiej prezydencji zainicjował "część brytyjską" poniedziałkowego spotkania w Brukseli. "Bardzo by mi zależało na tym, żeby, niezależnie od brexitu i jego konsekwencji, Wielka Brytania była jak najbliżej Unii Europejskiej w kwestiach bezpieczeństwa, przemysłu obronnego i żebyśmy znaleźli sposób na to, aby eliminować czy redukować te przeszkody w handlu między Wielką Brytanią a Europą. Dzisiaj jest ten moment, kiedy trzeba znowu maksymalnie się zbliżyć" - podsumował.

Źródło: PAP

Read Entire Article