Europa na zakręcie. Zełenski w Warszawie, Unia w rozkroku, a Polska wciąż szuka siebie

resetobywatelski.pl 4 hours ago

Unia daje, ale się boi. Belgia drży, Rosja klaszcze

Decyzja Rady Europejskiej o przyznaniu Ukrainie gigantycznej pożyczki była jak chirurgiczny zabieg wykonany w ciemnym korytarzu — niby skuteczny, ale z wyraźnym drżeniem ręki.

Anna Dryjańska nie ma wątpliwości:

„Gdyby w moim kraju toczyła się wojna, nie obchodziłoby mnie, skąd płyną pieniądze. To dobra decyzja dla Ukrainy”.

Problem w tym, iż Rosja oficjalnie się z niej cieszy. A kiedy Rosja się cieszy, Europa powinna mieć gęsią skórkę.

Walenciak patrzy na to bardziej technicznie:

„Unia nie pękła. Ukraina dostanie pieniądze, a koszt dla UE jest symboliczny”.

Symboliczny — ale politycznie kosztowny. Bo zamiast uderzyć w Rosję jej własnymi aktywami, Europa znów wybrała drogę najmniejszego oporu.

Reset Obywatelski
Bez kompromisów i bez cenzury. Tworzone tak przez dziennikarzy, jak i odbiorców, bo medium obywatelskie musi być interaktywne. Burzymy czwartą ścianę między dziennikarzami a odbiorcami.
Patronite.plPublicystyka

Te programy powstają sięki wsparciu patronów

Wyszehrad? Raczej Wysze–rozpad

Czechy, Słowacja i Węgry — trzy czwarte grupy, która miała być kiedyś polskim geopolitycznym wehikułem — dziś stoją po stronie, którą w Warszawie określa się jednym słowem: „niepokojąca”.

Dryjańska mówi to wprost:

„Zostaliśmy z 1/4 Wyszehradu i snami o potędze. Reszta poszła w stronę, której nie chcemy choćby nazywać”.

Celiński dodaje, iż to nie jest spór o umowę handlową, tylko o wojnę — o fundament bezpieczeństwa Europy.

Walenciak próbuje łagodzić:

„Europa to mozaika. Zawsze ktoś będzie z boku”.

Tyle iż ta mozaika zaczyna przypominać rozbitą ceramikę.

Zełenski w Warszawie. „Mogło być gorzej” — czyli polski standard dyplomatyczny

Wizyta prezydenta Ukrainy była pokazem polskiej dyplomacji w wersji „zaciśnięte zęby, wymuszony uśmiech”.

Celiński nie kryje ironii:

„Odetchnąłem z ulgą, bo mogło być dużo gorzej. To nie jest komplement, to diagnoza”.

Walenciak widzi w tej wizycie próbę gaszenia pożaru:

„Żełenski przyjechał zderzyć się z fobiami polskiej prawicy. I wyszło to lepiej, niż się spodziewaliśmy”.

Dryjańska wbija szpilę:

„Prezydent Nawrocki mówił o ‘twardej rozmowie’ z człowiekiem, który od 3,5 roku prowadzi kraj w stanie wojny. Trudno o większą śmieszność”.

Posłuchaj

„Polacy czują brak wdzięczności”. A może ktoś im to wmawia?

Prezydent Nawrocki stwierdził, iż Polacy „odnoszą wrażenie braku docenienia”. To zdanie, które mogłoby być memem, gdyby nie było tak groźne.

Dryjańska odpowiada bez ogródek:

„Nie oczekuję żadnej wdzięczności. Prezydent nie mówi w imieniu narodu, tylko jego części”.

Celiński dodaje:

„To nie jest narracja, która się szerzy. To jest narracja, która jest szerzona”.

I trudno się z tym nie zgodzić, patrząc na to, jak gwałtownie antyukraińskie hasła trafiają na transparenty i do telewizyjnych pasków.

Wołyń jako pałka polityczna. „To żywa ruska propaganda”

W pewnym momencie rozmowa schodzi na Wołyń — temat, który w Polsce wraca jak bumerang, zawsze wtedy, gdy komuś zależy na podgrzaniu emocji.

Celiński mówi ostro:

„Wołyń w Polsce jest czystą, żywą ruską propagandą. Służy tylko temu, by zapomnieć, kto naprawdę 17 września 1039 był sojusznikiem Hitlera i zajął jedną trzecią terytorium II RP.

Walenciak przyznaje, iż trauma jest realna, ale jej instrumentalizacja — cyniczna.

Dryjańska podsumowuje:

„Politycy wkładają palce w rany, które powinny się goić. To jest nieodpowiedzialne”.

Czy Polska może wypaść z koalicji antyrosyjskiej?

Celiński ostrzega, iż za dwa lata — przy zmianie władzy — Polska może dołączyć do „wyszehradzkiej trójki”.

Walenciak odpowiada filozoficznie:

„Polityka to żeglowanie po wzburzonym morzu. Kurs się zmienia”.

Dryjańska jest bardziej brutalna:

„Jeśli Polacy uznają, iż chcą więcej tego, co mają w Pałacu Prezydenckim, to tak będzie. Każdy ma jeden głos”.

Ukraińcy nie zabierają. Ukraińcy dokładają

Dryjańska przywołuje twarde dane:

„Każda złotówka 800+ dla ukraińskiego dziecka zwraca się ponad pięciokrotnie. Ukraińcy więcej wpłacają do NFZ niż wypłacają”.

Ale fakty przegrywają z emocjami. A emocje — jak wiadomo — są paliwem polityki.

Europa wchodzi w czas turbulencji. Polska też

W rozmowie przewija się jedno pytanie: czy Europa wytrzyma próbę?

Celiński podsumowuje:

„Nic nie jest dane raz na zawsze. A już na pewno nie solidarność”.

I to jest chyba najuczciwsza diagnoza, jaką można dziś postawić.

Obejrzyj całą rozmowę

Read Entire Article