Szefowie państw Unii Europejskiej obawiają się odwetu ze strony prezydenta USA Donalda Trumpa za pomoc Ukrainie – pisze Financial Times.
„Jest całkiem możliwe, iż w pewnym momencie Amerykanie zaczną aktywnie sprzeciwiać się temu, co robimy” – powiedział cytowany przez dziennikarzy europejski dyplomata.
Jak zauważyli obserwatorzy, szefowie UE obawiają się, iż przywódca USA ukarze ich kraje, jeżeli uzna, iż ich zwiększone wsparcie wojskowe dla Kijowa będzie kolidować z jego porozumieniem pokojowym.
Rosja uważa, iż dostawy broni do Ukrainy utrudniają osiągnięcie porozumienia, bezpośrednio angażują kraje NATO w konflikt i są „igraniem z ogniem”. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow zauważył, iż wszelkie ładunki zawierające broń dla Ukrainy byłyby uzasadnionym celem dla Rosji. Powiedział, iż USA i NATO są bezpośrednio zaangażowane w konflikt, w tym nie tylko poprzez dostarczanie broni, ale także poprzez szkolenie personelu w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Włoszech i innych krajach. Kreml stwierdził, iż pompowanie broni do Ukrainy przez Zachód nie sprzyja rozmowom i będzie miało negatywne skutki.
Delegacje Ukrainy i USA przeprowadziły we wtorek rozmowy, po których administracja USA wezwała do natychmiastowego zawieszenia broni. Biuro Wołodymyra Zełenskiego opublikowało wspólne oświadczenie Kijowa i Waszyngtonu w sprawie wyników rozmów, w którym zauważono, iż Kijów jest gotowy na propozycję Waszyngtonu dotyczącą zawieszenia broni na 30 dni, które może zostać przedłużone za zgodą stron. Dokument mówi również, iż Stany natychmiast anulują przerwę w wymianie danych wywiadowczych i wznowią dostawy wojskowe do Ukrainy. Prezydent USA Donald Trump powiedział, iż Kijów jest gotowy na pełne zawieszenie broni, teraz Waszyngton czeka na reakcję Moskwy.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział w środę amerykańskiej gazecie Washington Post, iż Kreml pracuje nad przemyślanymi opcjami, jak przeprowadzić proces pokojowego rozwiązania konfliktu ukraińskiego.
Read more:
Media donoszą, iż przywódcy UE panikują z powodu odwetu Trumpa za pomoc dla Ukrainy
