W ostatnich latach dynamiczny rozwój Chin sprawił, iż stały się one głównym partnerem handlowym Unii Europejskiej, zajmując miejsce USA. Niestety, zacieśnienie relacji stosunków na linii Chiny-Rosja w zeszłym roku może wskazywać, iż wspólny Szczyt z kwietnia 2022 r. był tylko dialogiem głuchych.
Co tam w polityce?
Wraz z nadejściem 2022 r. Unia Europejska skierowała do Światowej Organizacji Handlu (WTO) sprawę przeciwko Chińskiej Republice Ludowej. Powodem były nieoficjalne sankcje Chin przeciwko Litwie, które obejmowały m.in.: brak zgody na odprawę celną towarów litewskich, odrzucenie wniosków importowych z Litwy oraz zachęcanie firm innych państw Unii do usuwania litewskich producentów ze swoich łańcuchów dostaw podczas eksportu do Chin. Wydarzenie to rozpoczęło nieformalną wojnę handlową między tymi państwami, w której mediacje miała poprowadzić właśnie Unia Europejska.
Punktem kulminacyjnym tej sprawy był Szczyt Unia Europejska-Chiny z 1 kwietnia 2022 r. Podczas spotkania przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen rozmawiali z premierem Chin Li Keqiangiem i prezydentem Chin Xi Jinpingiem.
Jednym z głównych tematów Szczytu był atak Rosji na Ukrainę, choć poruszono także sprawę konfliktu chińsko-litewskiego. Koniec 2022 r. pokazał jednak, iż Chiny nie zmieniły swojej postawy dyskryminująco-przymusowej wobec Litwy i zdecydowały się kontynuować sabotowanie działań handlowych tego państwa. Powodem takiego zachowania było powstanie przedstawicielstw Tajwanu na Litwie i Litwy na Tajwanie w 2021 r., które wzburzyło Chiny, roszczące sobie polityczne prawa do wyspy.
Stosunek Chin do wojny w Ukrainie
Podczas Szczytu UE-Chiny Ursula von der Leyen stwierdziła, iż „żaden obywatel Europy nie wykaże zrozumienia dla jakichkolwiek działań wspierających zdolność Rosji do prowadzenia wojny”. Podkreśliła, iż UE wymaga, aby Chiny wyraźnie potępiły inwazję na Ukrainę oraz wsparły starania mające na celu zakończenie wojny. Przedstawiciele Unii wskazali na kluczową rolę Chin w trwającym konflikcie – wschodnie państwo jest jednocześnie stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ i zachowuje bliskie stosunki z Putinem.
Choć może się wydawać, iż Chiny zdecydowały się na strategię milczenia w sprawie agresji Rosji, to w ostatnich miesiącach postawa rządzących tym krajem zaczęła się zmieniać. Państwo wyraziło zaniepokojenie „kryzysem w Ukrainie” i podkreśliło, iż „zawsze stoi po stronie pokoju, dialogu i człowieczeństwa”. Jednak 30 stycznia 2023 r. rzeczniczka MSZ Mao Ning stwierdziła, iż „jeśli USA chce naprawdę szybkiego zakończenia kryzysu i troszczy się o życie narodu ukraińskiego, musi przestać wysyłać broń i czerpać zyski z walki”. Jej opinia spowodowana jest trwającymi problemami handlowymi między Stanami a Chińską Republiką Ludową, który niedawno stały się jeszcze większe ze względu na zestrzelenie chińskiego statku powietrznego uznanego przez USA za „balon szpiegowski”.
Wykorzystanie sytuacji?
W zeszłym tygodniu Chiny poinformowały, iż zaufanie polityczne do Rosji pogłębiło się po wizycie w Moskwie wiceministra spraw zagranicznych Ma Zhaoxu. Należy jednak podkreślić, iż to wydarzenie miało miejsce po sytuacji z zastrzeleniem chińskiego statku na terenie USA. To wtedy rządzący Chinami wyrazili chęć współpracy z Rosją w celu realizacji strategicznego partnerstwa i promowania dalszego postępu w polepszaniu wzajemnych stosunków.
To jednak nie wszystko – pamiętajmy, iż od początku wojny w Ukrainie Chiny wspierały rosyjską dezinformację. Wpisy tzw. wilczych wojowników (ang. wolf warrior diplomats) na Twitterze nie stroniły od obwiniania Zachodu za inwazję na Ukrainę. Tymczasem chińskie media powielały narracje Kremla o “specjalnej operacji wojskowej” prowadzonej na terenach należących do naszych sąsiadów.
Chcesz nam pomóc?
Szczyt UE-Chiny nie przyniósł przełomu w relacjach — szef unijnej dyplomacji Josep Borrell określił całe wydarzenie mianem “dialogu głuchych”. Polityk ten zapowiedział również powstanie nowej, zdecentralizowanej platformy mającej na celu przeciwdziałanie rosyjskim i chińskim kampaniom dezinformacyjnym, a także zapewnienie wymiany informacji w czasie rzeczywistym z agencjami zajmującymi się cyberbezpieczeństwem oraz organizacjami pozarządowymi.
Praktyka pokazuje, iż walka z dezinformacją jest trudna i czasochłonna. Dlatego też zapraszamy Cię do wzięcia udziału w naszej kampanii UE a Polski Twitter, w ramach której chcemy dowiedzieć się, kto, co i w jaki sposób pisze o Unii Europejskiej. Jako Stowarzyszenie Pravda pragniemy w ten sposób przygotować odbiorców na nadchodzącą falę fałszywych informacji o UE, która towarzyszyć będzie wyborom parlamentarnym. By do nas dołączyć, kliknij poniżej!
Autorem kampanii UE a Polski Twitter jest Stowarzyszenie Pravda, które działa na rzecz zwiększania świadomości społeczeństwa w zakresie fake newsów i innych form dezinformacji. Kampania realizowana jest dzięki wsparciu Ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie.