ENERGY substance CONSCIOUSNESS

akuzator.pl 2 weeks ago

Rękopis ALBERTA EINSTEINA (przeżył 76 lat, *14 III 1879 †18 IV 1955) fizyk teoretyk, noblista, obywatel Szwajcarii i USA, Niemiecki Żyd uważany jest za jeden z najbardziej tęgich umysłów naszych czasów zmienił sposób pojmowania czasu, przestrzeni i ruchu został odnaleziony w 2022 r. Ukryty był w podwójnym dnie starego sejfu w Princeton [ośrodek naukowy w USA, stan New Jersey] gdzie A. EINSTEIN dokończył swoje życie na tym ziemskim padole.

Wypowiadam się (przeżyłem 77 lat, dwie kosy) tu jako poszukujący agnostyk [niedowiarek, sceptyk] i nie praktykujący katolik. Identyfikuję się jako katolik, ale nie praktykuję aktywnie religii katolickiej. Tyle tyłem wstępu. A teraz do rzeczy.

ENERGIA jest to podstawowa wielkość fizyczna. Opisuje stan układu oraz jego zdolność do wykonania określonej pracy. Energia może zmienić swoją postać. Nie może być tworzona ani zniszczona. Rozróżniamy kilka rodzajów energii: kinetyczna, jądrowa, mechaniczna, potencjalna, termiczna… Czym jest energia można to wyjaśnić na przykładzie wody = H2O [dwie cząstki wodoru = H połączone z cząstką tlenu = O]. Woda jest popiołem i dlatego gasi ogień. Woda powstaje z połączenia [potrzebna energia] wodoru i tlenu. Występuje w trzech stanach skupienia: lotny jako para wodna, ciecz i lód. Do przejścia z jednego stanu do drugiego niezbędna jest jakaś energia. Czy pocierając dwie kostki lodu [energia mechaniczna] można przywrócić pierwotny stan materii: wodór i tlen? OTO DLACZEGO POTRZEBNA JEST ZNACZNA WIEDZA ABY ZROZUMIEĆ PRZEMIANY: BIOLOGICZNE, CHEMICZNE, FIZYCZNE, INNE ZACHODZĄCE W ŚWIECIE.

MATERIA TWORZYWO SUROWIEC jest to wielkość fizyczna oznacza wszystko, co istnieje w przestrzeni i ma masę. Materię można poznawać metodą organoleptyczną dzięki naszych zmysłów: dotyk, słuch, węch, wzrok i zapach. Materię można też rozumieć jako byt, który jest podstawą wszystkiego, co istnieje. Nie zależy od stanu wiedzy. Czy dźwięk jest materią? NIE!. Jest to fala, którą przenosi materia. Czy w próżni może rozchodzić się dźwięk? NIE! A co z falą elektromagnetyczną? W latach trzydziestych XX w. odkryto elementarne cząsteczkę NEUTRINO [neutralna]. Neutrina nie wpływają na materię. Słońce i Ziemia są dla nich przezroczyste. OTO DLACZEGO POTRZEBNA JEST ZNACZNA WIEDZA ABY ZROZUMIEĆ PRZEMIANY: BIOLOGICZNE, CHEMICZNE, FIZYCZNE, INNE ZACHODZĄCE W ŚWIECIE.

ŚWIADOMOŚĆ za Encyklopedią PWN. Jest to pojęcie w ścisłym sensie, trudno definiowalne, odnoszące się do poczucia przeżywania specyficznych stanów mentalnych (zjawisk psychicznych); człowiek dzięki percepcji [postrzeganie] orientuje się w otoczeniu, dostosowuje swoje działania do znaczenia zdarzeń, ale również zdaje sobie sprawę z treści własnych przeżyć psychicznych (doświadcza własnego „ja”) i samego faktu ich doznawania. Wyrazy bliskoznaczne: DUCH, DUSZA, EGO, ISTNOŚĆ, JAŹŃ, JESTESTWO, OSOBOWOŚĆ, PRZEKONANIE, PRZYTOMNOŚĆ, PSYCHE, UMYSŁOWOŚĆ WNĘTRZE. OTO DLACZEGO POTRZEBNA JEST ZNACZNA WIEDZA ABY ZROZUMIEĆ PRZEMIANY: BIOLOGICZNE, CHEMICZNE, FIZYCZNE, INNE ZACHODZĄCE W ŚWIECIE

Nieznany dziennikarz zadaje pytania.

Rękopis ALBERTA EINSTEINA zaczyna się od słów.

Te wyznania mogą zmienić ludzkość albo ją zniszczyć.

Profesorze Einstein. Czy wierzy Pan w dalsze życie po śmierci?

Wierzyć to nieodpowiednie słowo. W moim wieku wolę wiedzieć.

Ale nauka. Pana nauka zawsze zaprzeczała istnieniu duszy.

Nie moja nauka. Nauka jak rozumieją ją masy ogranicza się do tego co da się zaobserwować. Jest ślepa na to co nie mieści się w formułach. A teraz słuchaj uważnie to co za chwilę powiem musi pozostać między nami. Przynajmniej dopóki ludzkość nie będzie gotowa. życie nie kończy się wraz ze śmiercią. To nie jest hipoteza to fakt, który zrozumiałem nie studiując fizykę ale analizując matematyczne struktury czasu i przestrzeni.

Dziennikarz nie mógł uwierzyć własnym uszom. Przepraszam profesorze. Czy mówi Pan o duszy?

O niebie mówię. O ciągłości. O przemianie. Wyobraź sobie fale na powierzani oceanu. Dopóki wieje wiatr, fala istnieje ale choćby gdy wiatr ustaje woda nie znika. Fala przestaje być widoczna ale jej energia pozostaje w oceanie. Ludzka świadomość jest tą falą. Ciało to jedynie tymczasowa forma, w której ta fala się przejawia gdy ciało umiera świadomość nie przestaje istnieć. Wraca do oceanu.

Ale jak to się ma do teorii względności?

Ah. Teoria względności dotyczy materii i energii, ale zawsze wymykał się z niej jeszcze jeden element. Obserwator. Świadomość sama w sobie nie jest produktem materii. Jest pierwotna. Cały wszechświat istnieje dlatego, iż ktoś go postrzega. Tą odwieczną prawdą wyczuwamy przez mistyków [osoba kontaktująca się z Bogiem]. Ja doszedłem do niej przez matematykę. Paradoks podwójnej szczeliny. Splątanie cząstek kwantowych [kwant = najmniejsza porcja, np. kwant energii. Stany kantowe dwóch lub więcej cząstek są powiązane ze sobą. Pomiar stanu jednej natychmiast wpływa na stan drugiej, niezależnie od odległości między nimi]. Wszystko to wskazuje na jedną przerażającą ale piękną myśl. Świadomość kształtuje rzeczywistość i po śmierci nie znika. Wraca do źródła do czystej percepcji [postrzeganie]. A jeżeli zapytasz mnie czy Bóg istnieje. Odpowiem. Bóg nie jest osobą nie jest brodatym starcem na chmurze. Bóg to sam ocean. Świadomość wszystkich istot łączy się w tym oceanie. Dlatego nikt, kto kiedykolwiek żył nie znika na zawsze. Śmierć nie jest końcem. To powrót do domu.

Profesorze, proszę wybaczyć moją bezpośredniość, ale jak naukowiec Pana poziomu może twierdzić coś tak metafizycznego?

Myśli Pan, iż to jest wiara? To jest wiedza. Obserwowałem wzorce, których nie da się wyjaśnić z punktu widzenia fizyki klasycznej. Moja praca na teorią unifikacji pola doprowadziła mnie do zrozumienia. Istnieje jedna struktura łącząca materię, energię i świadomość. Na początku XX wieku fizycy sądzili, iż atom to niepodzielna cegiełka rzeczywistości, ale myliliśmy się. Poza atomem jest pustka. Poza pustką wibracje. Szum próżni a poza tym. Zna Pan paradoks Einsteina-Podolsky’eg-Rosena [rozważania wpływu pomiaru dokonanego w jednym układzie fizycznym na drugi układ]. Spłatanie kwantowe. Kiedy dwie cząstki, które kiedyś się ze sobą zetknęły pozostają ze sobą połączone niezależnie od odległości między nimi. To nie jest tylko fizyka. To wskazówka. Połączenie jest fundamentem istnienia. jeżeli cząstki mogą być połączone poprzez przestań. Dlaczego świadomości nie mogłyby być połączone poprzez śmieć?

Profesorze, ale to oznacza.

Tak. Świadomość nie jest lokalna. Nie jest związana z mózgiem. Mózg to antena, odbiornik a źródło znajduje się poza czasem i przestrzenią. Śmierć nie jest zniszczeniem anteny. To tylko odłączenie jednego kanału komunikacji ale eter pozostaje jak fale radiowe, które wciąż istnieją choćby jeżeli odbiornik zostaje uszkodzony.

Proszę wybaczyć, ale dlaczego zdecydował się Pan mówić o tym właśnie teraz?

Bo czas się kończy. Jestem już u progu a prawda nie może umrzeć razem ze mną kropka. Ludzkość stoi na krawędzi największego odkrycia. Zrozumienia, iż śmierć nie jest wrogiem. Jest przejściem, ale jeżeli ta prawda zostanie ujawniona zbyt wcześnie może zostać wypaczona. Użyta dla władzy, dla manipulacji. To tłumaczy moje milczenie przez te wszystkie lata, ale czuję. Era materializmu dobiega końca. niedługo nauka i duchowość się połączą a wtedy otworzy się ścieżka. Tu zegar wypił północ. Pytasz co nas czeka po drugiej stronie. Odpowiedź jest jednocześnie prosta i złożona. Wszystko zależy od poziomu świadomości. Ci, którzy żyli dla władzy, przyjemności i egoizmu będą związani z niższymi warstwami rzeczywistości. Ich świadomość będzie dalej błąkać się po cieniach przeszłości, a ci którzy szukali prawdy, którzy kochali, którzy służyli innym. Ci wzniosą się. Złączą się ze źródłem. Znajdą spokój i nowy początek. Podejrzewam, ze cykl się nie kończy. Świadomość powraca raz za razem by się uczyć, rozwijać i nieść światło Światu.

Odrodzenie? Tak.

Ale nie automatyczne. To wybór. Wolna wola jest najwyższym prawem. A kiedy świadomość jest gotowa może opuścić cykl. Wtedy następuje to co starożytni nazywali wyzwoleniem. W tym momencie indywidualność nie umiera, ale rozpuszcza się w oceanie światła bez lęku, bez bólu. Tylko miłość. Wszyscy jesteśmy podróżnikami a śmierć to nie mur, to drzwi.

Profesorze. jeżeli to wszystko prawda, to dlaczego inni wielcy, umysły o tym nie mówią. Skąd ta cisza?

Bo prawda jest zarazem zbyt prosta i zbyt niebezpieczna. Naukowiec boi się ośmieszenia. Religia boi się utraty władzy. Politycy boją się utraty kontroli. Prawda jest wolna, a każdy kto przywykł do rządzenia boi się wolności. Niektórzy wiedzieli Newton, Planck, Tesla choćby Darwin pod koniec życia podejrzewał, iż za ewolucją stoi coś więcej niż tylko przypadek. Ale każdy z nich wybrał milczenie lub mówił alegoriami [przypowieści]. Ja sam milczałem prawie całe życie. Dopiero teraz, gdy ciało ustępuje a duch przygotowuje się do przejścia czuję, iż mam prawo mówić otwarcie. Ostatnio jeszcze raz przyjrzałem się mojemu słynnemu równaniu e równa się mc. [E=mc2] Ta formuła ujawniła Światu równoważność masy i energii, ale istnieje jeszcze jeden poziom, o którym publicznie nie mówiłem. Świadomość, to również energia. Bardzo subtelna forma energii. I na zasadzie analogii [zgodności] również może zostać przekształcona. Gdy ciało umiera energia świadomości przechodzi w inną formę, w innych wymiarach. Nazywana jest różnie: dusz, atman, kwant świadomości to nie ma znaczenia. Liczy się to, iż trwa.

Czyli śmieć nie istniej?

Śmieć istnieje ale nie w takim sensie jak rozumieją ją ludzie. Jest śmieć formy. Śmierć ciała. Śmierć osobowości związanej z daną inkarnacją [ucieleśnienie] ale istota jest nieśmiertelna, tak jak energia nie może zniknąć a jedynie zmienić formę. Tak samo świadomość nie umiera. Wszyscy, którzy kiedykolwiek żyli przez cały czas istnieją na innych poziomach rzeczywistości. W innych stanach. Ich myśli, emocje, doświadczenia wszystko to jest zachowane w ogromnym polu, które niektórzy nazywają akaszą. Co więcej jesteśmy z tym polem połączeni cały czas. Intuicja, deja vu [już widziane, to co wydarzy się w przyszłości], przeczucia, to echa tego połączenia

Ale jeżeli to prawda, to skąd cierpienie, choroba, strata?

Cierpienie to szkoła. Bez doświadczenia bólu świadomość nie może się rozwijać. Tak jak mięsnie rosną pod napięciem, tak duch wzmacnia się przez próby. Każde życie to lekcja. choćby najcięższe przeznaczenia mają swój cel. Choć ludzki umysł nie zawsze jest w stanie to zrozumieć. Kiedy opuścimy to miejsce wiele stanie się jasne i wtedy zrozumiemy. Nikt nigdy nie był naprawdę sam kropka. Wszystkie ścieżki prowadzą do jedności. Ale jest coś co muszę dodać. W ostatnich latach zacząłem dostrzegać niebezpieczny trend. Ludzkość gwałtownie zmierza ku podziałom. Technologia postępuje ale moralność zostaje w tyle. Ludzie zapominają o swoim wzajemnym połączeniu. Widzą wrogów zamiast odbić samych siebie kropka. To niebezpieczne, bardzo niebezpieczne. jeżeli ludzkość nie uświadomi sobie swojej prawdziwej natury może nie przetrwać kolejnego stulecia. Wybór należy do nas. Albo zaakceptujemy prawdę, iż wszyscy stanowimy jedność, albo się zniszczymy. Dlatego zdecydowałem się udzielić tego wywiadu. Być może ostatniego. Niech moje słowa posłużą jako przypomnienie. Śmierć to nie koniec. Wrogiem nie jest drugi człowiek, wrogiem jest ignorancja. Wiedza to światło, a światło zwycięża ciemność. Przekaż to tym, którzy są gotowi to usłyszeć, ale nie narzucaj. Każdy musi dojść do prawdy sam kropka. Pytanie nie brzmi. Co czeka nas po śmieci? Pytanie brzmi. Jak żyjemy przed nią? Kropka. I pamiętaj. Miłość jest jedyną rzeczywistością, która nie znika.

Profesorze. jeżeli to wszystko prawda. Czy istnieje jakikolwiek sposób by udowodnić istnienie świadomości po śmierci?

Metod naukowa wymaga powtarzalności i mierzalności, ale istnieją zjawiska, których nie da się powtórzyć w laboratorium. Ich dowodem jest sam fakt ich istnienia wspomnienia z poprzednich żyć u dzieci. Zjawiska splątania kwantowego, których nie da się wyjaśnić bez uznania niematerialnych połączeń. Przypadki śmieci klinicznej, gdy ludzie opisywali wydarzenia, które miały miejsce poza ich ciałami fizycznymi. Nauka będzie to negować do samego końca, ale negacja to nie obalenie. Fizyka kwantowa już zrobiła wyłom w murze materializmu. Czas nie jest absolutny. Przestrzeń nie jest pusta. Materia to iluzja gęstości. Wszystko jest energią. Wszystko jest świadomością. W przyszłości naukowcy stworzą nowe urządzenia. Będą w stanie rejestrować zmiany w polach świadomości po śmieci ciała. To kwestia czasu, ale ważne jest coś innego. choćby jeżeli jutro cały Świat otrzyma niezaprzeczalny dowód na życie po śmieci nie rozwiąże to głównego zadania.

Jakiego zadania?

Zmiany sposobu życia. Przyjęcia odpowiedzialności. Zrozumienie, iż śmierć nie jest końcem. Powinno inspirować człowieka nie do ucieczki przed lękiem ale do wyniesienia swoich działań na wyższy poziom. Gdyby każdy wiedział, iż myśli, słowa i czyny nie znikają, ale realizowane są w zjednoczonym polu rzeczywistości Świat by się zamienił. Ale czy ludzkość jest gotowa na taką wiedzę. Oto jest pytanie.

Gospodyni profesora mówi, ze jest późno. Druga godzina w nocy

Jestem zmęczony. Ciało ustępuje. Ale duch jest gotów by trwać. jeżeli kiedyś za dziesięć, dwadzieścia, sto lat ktoś przeczyta ten wywiad niech wie. Nie byłem mistykiem. Byłem poszukiwaczem prawdy. Prawda nie należy do religii. Nie należy do nauki. Należy do tych, którzy jej szukają. A teraz.

Z trudem się podniósł.

Czas się pożegnać. Ale to nie jest pożegnanie na zawsze. Spotkamy się znowu tam gdzie zbiegają się wszystkie ścieżki. Pamiętaj. Śmieć to przebudzenie, dla tych którzy są gotowi zobaczyć. Chroń światło. Świat nie pozostało gotowy, ale nadejdzie czas. Wie Pan. W młodości wydawało mi się, iż najważniejsze, to odkryć prawa Wszechświata. Znaleźć formułę, która wszystko wyjaśni. Ale z biegiem lat zrozumiałem. Najtrudniejsze, to zrozumieć samego siebie. Swoje połączenie z innymi. Nauka może być pojęta, ale sens życia każdy odkrywa sam. Boimy się śmierci, ponieważ boimy się utraty. Ale nie ma czego tracić. Wszystko co prawdziwe zostaje z nami. Miłość, dobre uczynki, wspomnienia. Wszystko to podąża dalej choćby jeżeli nie zawsze rozumiemy jak.

Dziennikarz zamknął swój notatnik. Dziękuję profesorze. Zachowam pańskie słowa. Nie po to by je powtarzać, ale by nad nimi się zastanowić. Żyj nie w strach. Żyj w poszukiwaniu. Tylko to ma znaczeni. Dziennikarz idąc aleja myślał. Nie liczy się to co nas czeka później. Liczy się to co robimy teraz. Są to ostanie słowa w notatniku, którego już nigdy nie otworzył.

LIST ALBERTA EINSTEINA

Tak zwany LIST O BOGU ALBERTA EINSTEINA został sprzedany w grudniu 2018 na aukcji w Nowym Jorku za ok. 2,9 mln dolarów.

Princeton, 3 stycznia 1954 r.

Drogi Panie Gutkind,

Zainspirowany wielokrotnymi sugestiami Brouwera przeczytałem znaczną część Pana książki i bardzo dziękuję za pożyczenie mi jej. Uderzyło mnie następujące: jeżeli chodzi o faktograficzną postawę wobec życia i społeczności ludzkiej, mamy bardzo wiele wspólnego. Pana osobisty ideał z jego dążeniem do wolności od skierowanych na ego pragnień, do uczynienia życia pięknym i szlachetnym, z naciskiem na czysto ludzki element. To łączy nas jako posiadaczy „nie-amerykańskiej postawy”.

Niemniej bez sugestii Brouwera nigdy nie zabrałbym się intensywnie za Pana książkę, bo jest napisana w niedostępnym dla mnie języku. Słowo Bóg jest dla mnie niczym innym, jak tylko słowem i wytworem ludzkich słabości, Biblia zaś to zbiór znakomitych, ale raczej prymitywnych legend, które są ponadto dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego, jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić. Dla mnie żydowska religia jest, podobnie jak wszystkie inne religie, wcieleniem prymitywnych i dziecięcych przesądów. A naród żydowski, do którego chętnie należę i do którego tradycji myślenia mam głęboką sympatię, nie ma dla mnie jakiejkolwiek innej godności niż inne narody. jeżeli chodzi o moje doświadczenie, nie są także lepsi od żadnej innej grupy ludzi, chociaż przed najgorszymi rakami broni ich brak władzy. Inaczej nie widzę w nich niczego „wybranego”.

Ogólnie odczuwam jako bolesne Pana twierdzenie o uprzywilejowanej pozycji i próba obrony tego przez dwa mury dumy, zewnętrznej, jako człowieka i wewnętrznej jako Żyda. Jako człowiek rości Pan sobie, iż się tak wyrażę, zwolnienie z przyczynowości zaakceptowanej w innych wypadkach, jako Żyd – przywilej monoteizmu. Ale ograniczona przyczynowość w ogóle nie jest dłużej przyczynowością, jak nasz wspaniały Spinoza rozpoznał z pełną przenikliwością, prawdopodobnie jako pierwszy. A animistyczne interpretacje religii natury w zasadzie nie zostają anulowane przez monopolizowanie. Z takimi murami możemy osiągnąć tylko pewne samo oszustwo, ale nie pomaga to naszym moralnym staraniom. Wręcz przeciwnie.

Teraz, kiedy całkiem otwarcie pokazałem nasze różnice przekonań intelektualnych, przez cały czas jest dla mnie jasne, iż jesteśmy sobie całkiem bliscy w innych zasadniczych sprawach, tj. w naszej ocenie ludzkiego zachowania. Tym, co nas dzieli, są tylko intelektualne „rekwizyty” i „racjonalizacja” w języku Freuda. Dlatego sądzę, iż zrozumielibyśmy się wzajemnie zupełnie dobrze, jeżeli rozmawialibyśmy o konkretnych sprawach.

Z przyjacielskimi pozdrowieniami i najlepszymi życzeniami,

Oddany, A. Einstein

https://deon.pl/kosciol/jeden-ze-swoich-listow-albert-einstein-napisal-o-bogu-wlasnie-sprzedano-go-za-rekordowa-sume,502038

ALBERT EINSTEIN oznajmił. Naród Polski odrodzi się z popiołu jak feniks i zapanuje nad całym światem, gdyż jest narodem geniuszy. Gdybym był Polakiem, prawdopodobnie byłbym jeszcze mądrzejszy.

EWANGELIA WEDŁUG ŚW. MARKA

12 18-27 SPRAWA ZMARTWYCHWSTANIA

18 Przyszli do Jezusa saduceusze, którzy twierdzą, iż nie ma zmartwychwstania, i pytali Go w ten sposób: 19 „Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: „Jeśli umrze czyjś brat i pozostawi żonę, a nie zostawi dziecka, niech jego brat pojmie ją za żonę i wzbudzi potomstwo swemu bratu”. 20 Otóż było siedmiu braci. Pierwszy pojął żonę, a umierając, nie zostawił potomstwa. 21 Drugi ją pojął za żonę i też zmarł bez potomstwa; tak samo trzeci. 22 I siedmiu ich nie zostawiło potomstwa. W końcu po wszystkich umarła także kobieta. 23 Przy zmartwychwstaniu więc, gdy powstaną, którego z nich będzie żoną? Bo siedmiu miało ją za żonę”. 24 Jezus im rzekł: „Czyż nie dlatego jesteście w błędzie, iż nie rozumiecie Pisma ani mocy Bożej? 25 Gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie. 26 Co się zaś tyczy umarłych, iż zmartwychwstaną, to czy nie czytaliście w księdze Mojżesza, tam gdzie mowa o krzewie, jak Bóg powiedział do niego: „Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba”? 27 Nie jest On Bogiem umarłych, ale żywych. Jesteście w wielkim błędzie”.

Read Entire Article