Niebawem wybory w Polsce. Analizy preferencji wyborczych realizowane są przede wszystkim dzięki różnych ośrodków badania opinii społecznej. Można też posłużyć się danymi zebranymi przez Google.
Google nie jest ośrodkiem badania opinii społecznej, ale przecież to najpopularniejsza wyszukiwarka świata. Także w Polsce. Na podstawie tego, co wpisują w nią ludzie, można próbować ocenić zainteresowanie wyborami i konkretnymi ugrupowaniami, które w nich startują. Zrobiono to. Jak zatem wygląda sytuacja według raportu Google Wybory w Polsce opartego na danych z Trendów Google?
Według danych zebranych w okresie od 28 września do 4 października najwięcej wyszukiwań dotyczyło Prawa i Sprawiedliwości. Na drugim miejscu nie była jednak Koalicja Obywatelska, ale Konfederacja. Gdyby zainteresowanie internautów komitetami wyborczymi przełożyć na wynik wyborów do Sejmu trafiły by cztery ugrupowania, poza trzema wymienionymi próg wyborczy 8% dla koalicji przekracza jeszcze Trzecia Droga. Oczywiście pamiętajmy, zainteresowanie w wyszukiwarce, to nie wybór.
Jeszcze ciekawiej prezentują się najczęściej zadawane pytania związane z wyborami i konkretnymi partiami bądź koalicjami, jakie ludzie wpisywali w wyszukiwarkę Google. Opublikowany przez Google raport prezentuje pięć najpopularniejszych pytań dla wszystkich ugrupowania. Jak o wygląda?
W przypadku pytań zadanych wyszukiwarce Google dominowała chęć poszukiwania informacji o konwencji. Widać też ciągłe wątpliwości, czy PIS czy KO. Zastanawia też popularność p. Katarzyny Jóźwiak z Rybnika i duże zainteresowanie internautów powiatem sokołowskim. Zaskakuje brak jakiegokolwiek pytania o Jarosława Kaczyńskiego.
Koalicja Obywatelska Donaldem Tuskiem stoi. Przynajmniej gdy spojrzymy na najczęściej zadawane pytania o KO w wyszukiwarce Google. Tusk, Tuska, Tuskiem, Tuskowi… nazwisko szefa KO jest tu odmieniane przez internautów przez wszystkie przypadki.
W przypadku Konfederacji pytania stawiane wyszukiwarce Google mają bardziej ogólny charakter, z wyjątkiem może pytania numer 3, ale w końcu lider ugrupowania musi być popularny. Ciekawi pytanie o opłatę za wejście (?).
Trzecia Droga chyba wciąż poszukuje swojej drogi, najczęściej zadawane pytanie dotyczyło tego, kto jest w tym ugrupowaniu. Ciekawostką jest też fakt, iż w wyszukiwarce Google częściej wpisywane było nazwisko p. Iwony niż jakiegokolwiek lidera ugrupowań tworzących tę koalicję.
Jeżeli tak wyglądają najczęściej zadawane pytania dotyczące Nowej Lewicy przez internautów w wyszukiwarce Google to ewidentnie to ugrupowanie ma problem z tożsamością i komunikacją.
Bezpartyjni z racji swojego charakteru i braku przynależności do jakiegokolwiek ugrupowania siłą rzeczy zagospodarowali również ogólne pytania (1 i 3). Pozostałe pytania są ogólne, ale w przeciwieństwie do Nowej Lewicy tutaj nie ma ugrupowania, więc popularność takich właśnie pytań ma swoje uzasadnienie.
Na koniec pytań dotyczących komitetów wyborczych jeszcze zestaw tych najczęściej zadawanych w kontekście komitetu Polska Jest Jedna. Dostrzegliście jedną, bardzo istotną rzecz? W ani jednym ugrupowaniu wśród najpopularniejszych wyszukiwanych fraz w Google nie pojawiło się pytanie o program danego ugrupowania.
A jak w Google rozkłada się zainteresowanie poszczególnymi politykami? Powyżej pięciu najpopularniejszych polityków w Polsce wg zapytań do wyszukiwarki Google. Miażdżąca przewaga Donalda Tuska nad pozostałymi osobami.
Pytania o głosowania pokazują jeszcze jedną rzecz. Nie wiemy jak i na kogo głosować. Tego dowodzi drugie najpopularniejsze pytanie dotyczące wyborów. Szukamy odpowiedzi w wyszukiwarce Google. Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, iż w przyszłości wysoce rozwinięta sztuczna inteligencja będzie mieć wpływ na demokrację?
Na koniec jeszcze zestaw najczęściej zadanych wyszukiwarce Google pytań ogólnych dotyczących wyborów, a nie konkretnych osób, choć zastanawia w tym zestawieniu obecność pytania 4. które jednak dotyczy konkretnego ugrupowania.
Oczywiście cały raport należy traktować z lekkim przymrużeniem oka, niemniej ta statystyka pokazuje, iż świadomość demokracji jest w Polsce nienajlepsza. Bardziej angażują nas polityczne przepychanki niż konkrety, jak choćby program jakiegoś ugrupowania. Jednocześnie ważna informacja publikowana przez Google w kontekście rzeczonego raportu: Dane wyszukiwania dotyczą zainteresowania danym tematem, ugrupowaniem, kandydatem. Nie zastępują one wyników badania opinii publicznej i nie należy ich interpretować jako preferencji wyborczych. o ile chcielibyście dodatkowych danych z Google Trends, znajdziecie je na specjalnie przygotowanej przez Google stronie.