Firma z London w kanadyjskiej prowincji Ontario zredukowała zatrudnienie aż o 2/3. Wcześniej otrzymała 8,5 miliona dolarów dofinansowania rządowego na hodowlę “jadalnych robaków”. Wszystko wskazuje, iż może to być początek końca kolejnej, skrajnie lewicowej, globalistycznej utopii.
Firma hodująca “jadalne świerszcze” zwalnia pracowników. Wygląda na to, iż jedzenie żywności wykonanej z owadów, mimo nachalnej kampanii medialnej nie cieszy się dużym zainteresowaniem. Farma, która otrzymała dwa lata temu miliony dolarów od rządu na hodowlę świerszczy przeznaczonych do „spożycia przez ludzi i zwierzęta domowe”, zwolniła dwie trzecie swojego personelu.
Farma świerszczy w London prowadzona jest przez Aspire Food Group poinformowała, iż skraca zmiany i zmniejsza liczbę pracowników ze 150 do 50. W komentarzu udzielonym serwisowi informacyjnemu AgFunderNews dyrektor generalny firmy, Żyd David Rosenberg stwierdził, iż zwolnienia są spowodowane „wprowadzaniem usprawnień w systemie produkcyjnym”. Decyzja o cięciu kosztów wydaje się podejrzana, zwłaszcza, iż raptem dwa lata temu, w 2022 roku, globalistyczny rząd Justina Trudeau przeznaczył na jej rozwój aż 8,5 miliona dolarów.
Według zapowiedzi, farma miała produkować 13 milionów kilogramów świerszczy „na potrzeby spożycia przez ludzi i zwierzęta domowe”. Kilka lat temu kanadyjska telewizja reżimowa CBC, relacjonowała materiał na farmie, określając ją mianem „największego na świecie ośrodka produkcji alternatywnej żywności”.
Argumentacja Aspire, iż ich żywność ma mniejszy ślad węglowy niż białko pochodzące od bydła i świń, była zbieżna z radykalnymi celami ochrony środowiska, forsowanymi przez zielono-komunistyczny rząd Trudeau i to był jeden z powodów, dla których firma otrzymała tak duży grant. Jak podaje AgFunderNews , zaledwie rok temu firma Aspire twierdziła, iż do początku 2024 roku jej fabryka będzie pracować na 100 procent. Teraz wszystko się zmieniło.
Zarówno świerszcze, jak i mączniki (szkodniki rozwijające się w produktach zbożowych), są w ostatnich latach promowane przez globalistyczne, zielono-komunistyczne elity jako rzekomo alternatywne źródła białka, które ich zdaniem powinno zastąpić wołowinę i wieprzowinę. Tzw. “Wielki Reset” Klausa Schwaba i jego Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) ma w swoim programie promocję spożywania owadów, które -jak twierdzą- ma znacznie niższy “ślad węglowy” od tradycyjnego mięsa. Oprócz tego forsują tez jedzenie chwastów oraz picie nie do końca oczyszczonych ścieków.
Konserwatywna Partia Kanady w wiadomości e-mail, rozsyłanej do swoich członków i subskrybentów stwierdziła, iż wiadomość o zwolnieniu większości pracowników przez Aspire jest dowodem na to, iż Kanadyjczycy nie chcą jeść robaków.
„Justin Trudeau wydał 9 milionów dolarów z waszych pieniędzy na jadalne robaki! Chce, żeby Kanadyjczycy wprawdzie niczego nie posiadali, ale byli szczęśliwi, bo jedzą robaki i produkują mniej CO2” – napisała partia w e-mailu.
Globalistyczny rząd Trudeau wdrożył wiele strategii zgodnych z tzw. programem „zmian klimatycznych” Światowego Forum Ekonomicznego, w tym podatek węglowy i ataki na krajowy przemysł naftowy i gazowy. Według oficjalnych danych rządowych, od 2018 roku wydano w sumie 42 mln dolarów na pomoc firmom spożywczym, produkującym karmę dla ludzi. W tym samym czasie rząd zaczął atakować kanadyjskich rolników , forsując program, który zmusiłby ich do zmniejszenia ilości stosowanych nawozów azotowych. Ma to negatywny wpływ na ilość paszy dla bydła, a także żywności do spożycia przez ludzi.
Polecamy również: Anne Applebaum wzywa do rozszerzenia cenzury Internetu