Echa kolacji u Bielana. Arłukowicz o Hołowni: Nie poszedł spróbować, jak smakują krewetki

polsatnews.pl 3 hours ago

- Nie poszedł spróbować jak smakują krewetki bądź kalmary przygotowane przez Bielana. Nie sądzę, żeby był wybitnym kucharzem i do Makłowicza mu daleko – mówił w programie "Debata Gozdyry" europoseł KO Bartosz Arłukowicz. Polityk zrecenzował tym samym wieczorne, lipcowe spotkanie Szymona Hołowni z politykami PiS. W obronie marszałka Sejmu stanął natomiast Bartosz Romowicz z jego partii.

Goście programu "Debata Gozdyry" w Polsat News dyskutowali we wtorek o kryzysie w Polsce 2050, której lider, Szymon Hołownia, niedługo ustąpi ze stanowiska marszałka Sejmu oraz przewodniczącego ugrupowania i ma zamiar ubiegać się o stanowisko wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców.

W związku z tym mówi się, iż Polska 2050 przeżywa poważne perturbacje, związane z walką o schedę po Hołowni, który swoimi poczynaniami budzi także coraz większe zniecierpliwienie wśród koalicjantów. Gdy ujawnione zostało, iż ma zamiar wyjechać z kraju i rozpocząć karierę w ONZ, pojawiły się domysły, czy właśnie tej kwestii nie dotyczyło jego lipcowe, wieczorne spotkanie z politykami PiS – Adamem Bielanem i Jarosławem Kaczyńskim.

Kolacja u Adama Bielana. Koalicjant Polski 2050 grzmi

Komentujący w programie sytuację europoseł KO Bartosz Arłukowicz od początku nie krył swojego rozczarowania postawą Hołowni, sugerując wprost, iż dla politycznego interesu postanowił on zbratać się z PiS-em, który w 2023 r. obecnej koalicji wspólnie udało się odsunąć od władzy.

- Uważam, iż jak ktoś walczy z PiS-em, a ja walczę z nim od wielu lat, w 2023 r. i wcześniej też udało się z nimi wygrać, to nie chodzi się z nimi na kolacje, to się nie bywa u Bielana w domu – stwierdził.

ZOBACZ: Szef BBN zgodził się z premierem. "Wypowiedział się w tym duchu, co ja"

Arłukowicz zwrócił się wówczas do obecnego w studiu Bartosza Romowicza z Polski 2050 i zapewnił, iż choć widuje Adama Bielana bardzo często w Parlamencie Europejskim, "nigdy nie wpadł na pomysł, by pójść z nim na kolację".

- Po prostu wiem, iż z tego mogą być tylko złe rzeczy. Nigdy w życiu nie zagłosowałem w żadnej sprawie politycznej, nie mówię tu o głosowaniach merytorycznych tylko sprawie politycznej, nie zagłosowałem z PiS-em, dlatego iż uważam, iż to jest środowisko polityczne przesiąknięte złą emocją. To nie są dobrzy ludzie i uważam, iż ktoś, kto zaczyna knuć i szukać dróg wyjścia związanych m.in. z poparciem PiS-u, to dąży właśnie do zagłady – dodał.

Hołownia zabiegał o poparcie PiS w mieszkaniu Bielana? Romowicz: Miejsce było niefortunne

Kontynuując swoją myśl, były minister zdrowia w rządzie PO-PSL zaświadczył, iż choćby gdyby ubiegał się o jakieś stanowisko wymagające szerokiego poparcia, "w życiu nie zwróciłby się do polityków PiS", żeby się za nim opowiedzieli.

- Ja nie chcę, żeby oni mnie popierali, w żadnej sprawie. Nigdy. Wie pan dlaczego? Bo mam matkę, która ma siedemdziesiąt siedem lat, mam dzieci, które mają lat kilkanaście, kilkadziesiąt parę, mam rodzinę, mam przyjaciół i nie chcę się przed nimi wstydzić. W związku z tym z mojej strony macie jasną deklarację. Nigdy w życiu nie zabiegałbym o żadne poparcie PiS-u, w żadnej sprawie. Kropka – skwitował.

ZOBACZ: Posłanka Polski 2050 o Włodzimierzu Czarzastym: Nie będzie dobrym marszałkiem

Ironizując, polityk wskazał, iż Hołownia z pewnością nie poszedł do mieszkania Adama Bielana "spróbować jak smakują krewetki bądź kalmary".

- Nie sądzę, żeby (Bielan – red.) był wybitnym kucharzem i do Makłowicza mu daleko. On (Hołownia – red.) poszedł tam dlatego, iż czuł potrzebę pójścia politycznego. Ja rozumiem tę wszystkie zaklęcia rzeczywistości, iż będzie rozmawiał z każdym. (…) Ja z Kaczyńskim jestem w jednym sejmie od 18 czy kilkunastu lat i nie zamierzam z nim współpracować w żadnej sprawie i mogę złożyć takie deklaracje po wielokroć. Panie Kaczyński, proszę się trzymać ode mnie z daleka – zakończył.

Poseł @Arlukowicz o kolacji @szymon_holownia i @AdamBielan
„Nie poszedł tam krewetek próbować, a Bielan nie jest Makłowiczem“#debatagozdyry @PolsatNewsPL pic.twitter.com/zl0lzrBD0u

— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) October 7, 2025

Z kolei Bartosz Romowicz przekonywał, iż tak naprawdę ani on, ani europoseł Arłukowicz nie wiedzą, po co Szymon Hołownia udał się na feralną kolację.

- Ja nie jestem od tego, żeby rozliczać lidera mojej partii za to, z kim chodzi na kolacje. Wyraziłem swoje zdanie, iż o ile chciał rozmawiać z Jarosławem Kaczyńskim, mógł to zrobić w Kancelarii Sejmu, w Sejmie, w swoim gabinecie. Miejsce było niefortunne, zresztą to pan marszałek przyznał – przypomniał.

Na koniec zaznaczył zaś, iż rolą liderów wszystkich partii jest to, żeby ze sobą rozmawiali, a nie się wzajemnie oskarżali.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: Rząd zależny od partii Razem? Adrian Zandberg ma plan
Read Entire Article