W środę wchodzi w życie rozporządzenie, na podstawie którego apteki mogą podpisywać umowy umożliwiające sprzedaż bez recepty osobom od 15. roku życia dzieciobójczych specyfików znanych pod ogólną nazwą jako tzw. pigułki „dzień po”.
Legalizacja jednego ze sposobów aborcji farmakologicznej jak nazywane jest przyjmowanie tzw. pigułek „dzień po” była wpisana na listę „100 konkretów na 100 pierwszych dni rządu” partii Donalda Tuska. Rządząca Polską koalicja 13 grudnia chciała wprowadzić tego typu zbrodniczy proceder dzięki ustawy, ale ta na szczęście została zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę. W odpowiedzi minister zdrowia Izabela Leszczyna (z wykształcenia filolog, z zawodu nauczyciel) postanowiła „obejść” sprzeciw głowy państwa i ogłosić stosowne rozporządzenie.
Szereg krytycznych uwag do działań Leszczyny i resortu zdrowia zgłosił Instytut Ordo Iuris.
Rozwiązania przyjęte w projekcie rozporządzenia bazują na założeniu, iż wydanie z apteki tabletki tzw. pigułki „dzień po” może nastąpić bez udziału lekarza, co ma mieć zastosowanie także do osób małoletnich pomiędzy 15 a 18 rokiem życia. Podstawą wydania takiego produktu np. dziecku w wieku 16 lat miałby być tzw. wywiad farmaceutyczny i wystawiona na jego podstawie recepta farmaceutyczna. Prawo wprawdzie dopuszcza przeprowadzenie takiego wywiadu przez farmaceutę i wystawienie tego rodzaju recepty, jednak nie na warunkach, które podano w projekcie rozporządzenia.
Przede wszystkim wywiad farmaceutyczny może poprzedzać dobór i wydanie z apteki produktu o kategorii, którą ustawa prawo farmaceutyczne (dalej: UPF) określa jako „wydawane bez przepisu lekarza – OTC” (art. 23a ust. 1 pkt 1 UPF). Tymczasem, zawetowanie przez Prezydenta RP nowelizacji ustawy prawo farmaceutyczne skutkowało tym, iż pigułki „dzień po” jako środki antykoncepcyjne, nadal, zgodnie z polskim prawem, należą do kategorii dostępności „wydawane z przepisu lekarza” (art. 23a ust. 1 pkt 2 UPF). Ustawa o zawodzie farmaceuty nie przewiduje możliwości przeprowadzenia wywiadu farmaceutycznego w celu doboru i wydania produktu o takiej kategorii dostępności, w tym pigułek „dzień po”.
Ponadto, przeprowadzenie w aptece przez farmaceutę wywiadu w celu wydania pacjentowi produktu „na receptę”, należałoby kwalifikować jako podmiotowe badanie pacjenta, czyli badanie stanu zdrowia, co, zgodnie z ustawą o zawodach lekarza i lekarza dentysty, jest czynnością zarezerwowaną dla lekarzy. Co istotne, wykonywanie zawodu lekarza przez osobę nieposiadającą takich uprawnień, zagrożone jest choćby odpowiedzialnością karną. W ocenie Instytutu Ordo Iuris, w tym przypadku miałaby miejsce właśnie taka odpowiedzialność, ponieważ farmaceuta uczestniczący w programie pilotażowym działałby w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Korzyści finansowe mające płynąć z uczestnictwa w programie podkreślono także w komunikacie z 4 kwietnia 2024 r., zamieszczonym na stronie Ministerstwa Zdrowia.
Kolejny problem dotyczy bezpośrednio kwestii recept farmaceutycznych. Zgodnie z przepisami ustawy o zawodzie farmaceuty, wystawienie tego rodzaju recepty jest możliwe wyłącznie w sytuacji zagrożenia zdrowia pacjenta. Fizjologiczny stan ciąży nie jest stanem zagrożenia zdrowia i subiektywne przekonanie pacjentki o tym, iż ciąża jest niechciana, sytuacji tej obiektywnie nie zmienia. W przypadku braku zagrożenia zdrowia, farmaceuta nie może wystawić recepty, o której mówi projekt rozporządzenia z odwołaniem do art. 96 ust. 4 UPF.
Ordo Iuris podkreśla też, że, przewidując możliwość przeprowadzania wywiadów z pacjentkami poniżej 18 roku życia, w projekcie rozporządzenia całkowicie pominięto ich rodziców, których obecność podczas udzielania świadczeń zdrowotnych osobom niepełnoletnim jest obowiązkowa. Farmaceuta powinien zatem odesłać pacjentkę niepełnoletnią, która zgłasza się do apteki w celu wydania pigułki „dzień po” bez swojego przedstawiciela ustawowego (rodzica).
– Projekt rozporządzenia narusza szereg obowiązujących przepisów ustawowych – w tym regulujących wykonywanie zawodu farmaceuty i wykonywanie zawodu lekarza, a także ustawy prawo farmaceutyczne i ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Stosowanie w praktyce tych przepisów naraża farmaceutów na odpowiedzialność zawodową i finansową, a także karną – zaznaczyła r.pr. Katarzyna Gęsiak, dyrektor Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki Ordo Iuris.
Źródło: PAP / Oprac. TG
Śmierć dziecka i ciężkie choroby matki. Specjalista o przemilczanych efektach tabletki „dzień po”