Ryanair ogłosił ostatnio letni rozkład lotów na 2025 rok, dodając 23 nowe trasy z Polski. Linia oferuje rekordową liczbę miejsc na popularne kierunki wakacyjne. Skorzystają na tym mniejsze lotniska, natomiast port Warszawa-Modlin straci część ruchu.
Dyrektor handlowy linii Ryanair krytycznie o CPK
Tymczasem dyrektor handlowy linii Ryanair Jason McGuinnes skrytykował pomysł budowania w Polsce CPK.
– Wielką zaletą Polski jest dobrze rozwinięta sieć lotnisk regionalnych. Uważamy, iż pieniądze, które mają zostać wydane na CPK, można wydać na rozbudowę i ulepszanie infrastruktury w regionach. jeżeli dobrze pamiętam, w Radomiu w tej chwili działają dwie trasy (poza sezonowymi – przyp. red.). Naprawdę nie wiem, skąd ma pochodzić przepustowość, która zapełni CPK – powiedział dyrektor w rozmowie z Wprost.
Jest on zdania, iż "wydawanie 10 miliardów euro na CPK to jest szkoda". – Ułamek tych pieniędzy można by wydać gdzie indziej, na lotniska regionalne. To jest nasze stanowisko – wskazał McGuinnes.
Co jednak ważne, dyrektor zadeklarował, iż linia lotnicza jest bardzo pewna wzrostu w Polsce. – Nasz długoterminowy plan zakłada bazowanie w Polsce ponad 100 samolotów (obecnie 44), obsługę choćby 500 tras i wzrost z niecałych 20 mln pasażerów w tym roku do 40 mln – poinformował dyrektor dziennikarkę Wprost.
Przypomnijmy, iż Centralny Port Komunikacyjny był sztandarowym projektem infrastrukturalnym rządu PiS. Choć sama idea przewijała się w planach polityków różnych opcji od ćwierć wieku, dopiero kilka lat temu powstała koncepcja CPK jako wielkiego węzła przesiadkowego, integrującego transport lotniczy, kolejowy i drogowy. Obecny rząd ma zamiar go kontynuować.
Tak Tusk mówił w zeszłym roku o CPK
W środę (26 czerwca) 2024 roku głos w tej sprawie zabrał premier Donald Tusk. Szef rządu zapowiedział, iż w Baranowie powstanie nowe lotnisko i będzie to najnowocześniejsze lotnisko w Europie.
– Od samego początku moi współpracownicy dostali trudne zadanie. Prosiłem, aby możliwie gwałtownie przedstawili stan rzeczy, jaki odziedziczyliśmy po poprzednikach – padło wówczas ze strony Tuska. Szef rządu podkreślił, iż "każdy w Polsce miał już wyrobiony pogląd w tej sprawie".
I dodał "Ten projekt jest ciągle na deskach projektantów, ale sporo osób na tym dużo zarobiło". Tusk nazwał wcześniejsze działania na rzecz CPK "Centralnym Przewalaniem Kasy". – Trzeba było to wszystko oczyścić z tego brudu, aby wydobyć istotę tego projektu – zawyrokował.
Premier podał też wtedy nowe decyzje ws. tego projektu, które przygotował jego rząd. – W naszym projekcie koleje nie będą budowane, by się łączyć w Baranowie – poinformował Tusk. Ma być też znacznie mniej wywłaszczeń, niż wcześniej zapowiadano. – Polska stanie się jednym wielkim megalopolis, i to niedługo – przekazał lider Koalicji 15 października.