Do dramatycznych scen podczas policyjnej interwencji doszło w Sanoku w województwie podkarpackim. Funkcjonariusze zmuszeni byli zastrzelić agresywnego mężczyznę, który wcześniej zabił swoją matkę i stawiał czynny opór.
Służby wezwano na miejsc zdarzenia po zgłoszeniu, iż agresor zabarykadował się w mieszkaniu wraz z matką. Dodatkowo czujnik gazu wskazywał na możliwość odkręcenia kurków, co zagrażało mieszkańcom całego bloku.
Po siłowym wejściu do mieszkania policjanci odkryli ciało kobiety. Napastnik zaatakował funkcjonariuszy z narzędziem przypominającym maczetę: ranił strażaka oraz policjantów. Środki przymusu takie jak gaz okazały się nieskuteczne, dlatego funkcjonariusze użyli broni.
Mężczyzna mimo reanimacji zmarł. Życiu trzej policjantów oraz strażaka, którzy zostali ranni podczas zajścia, nie zagraża niebezpieczeństwo. Na miejscu pracują policjanci dochodzeniowi, laboratorium kryminalistyczne i funkcjonariusze kontroli, którzy ustalają przebieg interwencji i sprawdzają, czy działania podjęto zgodnie z procedurami.
PILNE!!! Policjanci otrzymali informację o agresywnym mężczyźnie, który zamknął się ze swoją matką w jednym z mieszkań w Sanoku. Z uwagi na to, iż w mieszkaniu włączył się czujnik gazu, istniało podejrzenie, iż mógł odkręcić kurki z gazem, dlatego podjęto decyzję o wejściu do… pic.twitter.com/Cs49xgiq5b
— Podkarpacka Policja (@Rz_Policja) November 20, 2025







