"Ohydne praktyki, które były stosowane także wobec mnie w kampanii prezydenckiej to bandyckie metody. I chyba Premier Donald Tusk wiedział wczoraj o kim mówi" - napisał na platformie X prezydent Andrzej Duda. Jego słowa odnoszą się do doniesień medialnych dotyczących Karola Nawrockiego.
Doniesienia ws. Karola Nawrockiego. Jest reakcja prezydenta Dudy
"Mam nadzieję, iż pan Karol Nawrocki skutecznie pozwie te siły. Mam nadzieję, iż w Polsce zwycięży uczciwość, a nie cynizm i draństwo" - napisał w środę po południu na platformie X Duda.
Prezydent odniósł się też do sprawy medialnych ataków na Nawrockiego zaraz przed wylotem do Berlina. Przytoczył przy tej okazji sytuację, która mocno uderzyła w niego samego w poprzedniej kampanii prezydenckiej.
Wkrótce więcej informacji.
Doniesienia ws. Nawrockiego. "Plugawy" tak
Według informacji opisanych w Onecie, Karol Nawrocki miał brać udział w procederze sprowadzania prostytutek gościom Grand Hotelu w Sopocie, kiedy pracował tam jako ochroniarz.
Redakcja powołuje się dwie osoby, które miały razem z Nawrockim pracować w ochronie hotelu. Onet nie podaje ich nazwisk, ale jednocześnie podkreśla, iż informatorzy deklarują złożenie zeznań przed sądem.
Jeden z głównych sztabowców Nawrockiego - Adam Bielan, stwierdził, iż publikacja Onetu to element serii "plugawych, personalnych" ataków.
Jarosław Kaczyński: Chcą odwrócić uwagę
Sprawę skomentował również Jarosław Kaczyński. "Tusk i Trzaskowski wygrywają w więzieniach. To przyczynek do zrozumienia tego, co dziś dzieje się w kampanii wyborczej czyli kolejnego odrażającego, opartego na kłamstwie, ataku na Karola Nawrockiego. Mają pieniądze i dostęp do ludzi, którzy powiedzą wszystko, co będzie trzeba" - ocenił prezes PiS.
"A jaki jest rzeczywisty powód tego działania? Chcą odwrócić uwagę od odmowy zrobienia testów narkotykowych przez Trzaskowskiego, Nitrasa i inne osoby" - dodał szef Prawa i Sprawiedliwości.
To nawiązanie do serii zdarzeń po piątkowej debacie prezydenckiej, w trakcie której Nawrocki zażył snus, czyli saszetkę nikotynową. Przeciwnicy polityczni sugerowali korzystanie ze niedozwolonych substancji psychoaktywnych. W odpowiedzi Nawrocki zaproponował na antenie radia RMF, by obaj kandydaci poddali się testom na obecność takich substancji w organizmie.
