Donald Tusk zdecydował o wycofaniu wniosku w sprawie zbadania zgodności z Konstytucją Konwencji Stambulskiej z Trybunału Konstytucyjnego.
W 2020 r.Premier Mateusz Morawiecki złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności Konwencji Stambulskiej z Konstytucją RP. Jednakże Premier Donald Tusk w kwestii kontrowersyjnego dokumentu stwierdził na konferencji prasowej, iż „Ochrona kobiet i dzieci przed przemocą to jest coś, co nigdy nie powinno być przedmiotem kłótni politycznej”, dlatego postanowił odpisał dokument wycofujący wniosek z TK.
Wycofanie tego wniosku przeze mnie, jako premiera rządu, oznacza - mam nadzieję, iż definitywnie - tę niepotrzebną kłótnię wokół oczywistej konwencji [zakończy], którą uzgadnialiśmy lata temu. Byłem w to zaangażowany wtedy, kiedy po raz pierwszy byłem premierem. I rzadko kiedy przyzwoici ludzie mają jednoznaczne przekonanie, iż konwencja, dokument prawny, ustawa, jest tak potrzebna, tak jednoznaczna.
Ochrona kobiet i dzieci przed przemocą to jest coś, co nigdy nie powinno być przedmiotem kłótni politycznej, tylko wspólnej troski, aby to jak najskuteczniej implementować – Premier Donald Tusk.
Czym naprawdę jest Konwencja Stambulska?
Przypomnijmy, iż Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, którą potocznie nazywa się Konwencją Stambulską, to dokument zbudowany na ideologii gender, który kobiecość i męskość postrzega wyłącznie jako społeczne konstrukty, niezależne od uwarunkowań wynikających z biologii. Upatruje w istnieniu ról płciowych źródła przemocy i dyskryminacji. Jej wprowadzenie byłoby otwartym ciosem wymierzonym w instytucje rodziny której autorytet już dziś jest mocno krytykowany przez różne środowiska.
Konwencja stambulska to nie tylko instrument nieskuteczny, który przez inżynierię społeczną potęguje skalę zjawisk patologicznych. To przede wszystkim deklaracja ideologiczna, próba narzucenia państwom swoistej „genderowej konstytucji” ponad głowami wyborców i narodów. W pragmatycznym i ideologicznie bezstronnym prawie międzynarodowym na tego typu deklaracje nie powinno być miejsca. - powiedział Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris.
Wbrew oficjalnej nazwie, dokument nie zapewnia skutecznych środków ochrony przed przemocą. Jak zostało to już wspomniane, błędnie identyfikuje przyczyny tego zjawiska, upatrując ich w istnieniu ról płciowych. Konwencja pomija przy tym takie patologie życia społecznego, jak uzależnienia, rozpad rodziny czy seksualizacja wizerunku kobiet w mediach. Nie odnosi się ona również w żaden sposób do problemu pornografii, która bardzo często ukazuje kobiety w sposób przedmiotowy, a jest coraz szerzej dostępna również dla coraz młodszych chłopców. Badania udowadniają, iż w krajach, gdzie wprowadzono sposoby walki z przemocą podobne do tych, które przyjęto w Konwencji stambulskiej (np. Dania, Szwecja), wskaźnik przemocy jest wyższy niż w Polsce.
Przyjęta ogromną, ponad siedemdziesięcioprocentową, większością głosów, pokazuje, czego w imię tej konwencji będzie się domagać Unia Europejska i główne kierunki polityczne kształtujące politykę europejską. Polska powinna zaproponować państwom naszego regionu, które w większości sprzeciwiają się ideologicznej Konwencji stambulskiej zawarcie Międzynarodowej Konwencji Praw Rodziny, która realnie ochroni kobiety, jak i całe rodziny. - Marek Jurek, jednen z pełnomocników komitetu „Tak dla rodziny, nie dla gender”.
Projekt „Tak dla rodziny, nie dla gender”, prawdziwa alternatywa dla Konwencji Stambulskiej.
Międzynarodowa Konwencja Praw Rodziny, w zamian zaproponowała inicjatywę „Tak dla rodziny, nie dla gender”. Gwarantuje ona najważniejsze prawa małżonków, rodziców i dzieci. Zabrania ona dyskryminacji kobiet rezygnujących z pracy zarobkowej na rzecz wychowywania dzieci, potwierdza naturalną tożsamość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, ma przeciwdziałać przemocy domowej, biorąc pod uwagę prawdziwe jej przyczyny. Projekt w 2020 r. został złożony w Sejmie, uzyskawszy poparcie 150 tysięcy obywateli, z czego 30 tysięcy podpisów zostało zebranych przez działaczy Młodzieży Wszechpolskiej. W Sejmie X kadencji projekt otrzymał numer druku 25 i ma być przedmiotem obrad Sejmu w dniu 7 lutego 2024 r.
Narodowcy.net/KPRM/Ordo Iuris