Donald Trump has unleashed a customs tsunami. European consumers will feel it. The “nail in the coffin”

news.5v.pl 1 week ago

Chińscy producenci zalewają nasze rynki tanimi towarami — mówi ekspert ds. handlu Gerrit Heinemann z Uniwersytetu Dolnego Renu. Powód: cła Trumpa blokują swobodny dostęp do ważnego rynku amerykańskiego. Chińczycy kierują swoje towary do nas — po najniższych cenach.

Dotyczy to praktycznie wszystkich kategorii produktów z wyjątkiem żywności. — Od telefonów po materiały biurowe, od zabawek po odzież — mówi Heinemann. Na chińskich platformach, takich jak Temu, AliExpress i Shein, konsumenci mogą spodziewać się jeszcze bardziej ekstremalnych obniżek cen w krótkim okresie. — Często kosztem jakości produktów — dodaje ekonomista.

Ekspert ds. handlu detalicznego twierdzi, iż tani dostawcy potroili swój udział w rynku w Niemczech w 2024 r. — Oznacza to stratę ok. 5 mld euro (21 mld zł) sprzedaży dla lokalnego sektora detalicznego — tłumaczy Heinemann.

Dziennik „The New York Times” dostrzega „falę eksportu”, która grozi „zamknięciem fabryk i zwolnieniami nie tylko w USA, ale na całym świecie”. — Tsunami uderzy we wszystkich — mówi amerykańska ekspertka ds. handlu Katherine Tai.

Ucierpi większość sektorów

Odzież. — Dostawcy tacy jak Shein, którzy sprzedają ultraszybką modę produkowaną w Chinach po niskich cenach, mogą teraz stać się jeszcze bardziej agresywni — przewiduje ekspert ds. handlu Gunter Rieck Moncayo z Fundacji Konrada Adenauera.

— Producenci z Dalekiego Wschodu w Bangladeszu i Wietnamie są teraz również objęci wysokimi amerykańskimi cłami — dodaje Rieck Moncayo. — Może to mieć również konsekwencje dla globalnych przepływów handlowych. Im bardziej są one przekierowywane, tym większy wpływ na ceny produktów takich jak T-shirty, dżinsy i buty sportowe w Europie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zabawki. — Tzw. dobra twarde staną się tańsze — mówi Gerrit Heinemann. Począwszy od zabawkowych pistoletów po foremki do piasku i zjeżdżalnie.

Elektrotechnika. Cła wpłyną na komputery, laptopy, tablety, telewizory, telefony. Stany Zjednoczone były lukratywnym rynkiem dla chińskich producentów, takich jak Lenovo, Hisense i Xiaomi. — Magazyny są pełne, a produkty muszą być gwałtownie sprzedawane. Na rynku stale pojawiają się nowe generacje modeli — mówi Rieck Moncayo.

Apple również może zostać wciągnięte w wojnę cenową. — 90 proc. wszystkich iPhone’ów jest budowanych w Chinach — mówi Heinemann. Teraz 34-procentowe cło na import z USA spowoduje eksplozję cen.

„Gwóźdź do trumny”

Meble. — Tanie towary produkowane masowo wdzierają się do salonów sprzedaży dużych sieci meblowych — tłumaczy Rieck Moncayo.

Przemysł samochodowy. Niemieccy producenci samochodów znajdują się pod silną presją z powodu ceł. Chińskie marki, takie jak Geely, BYD i Nio, odbierają VW i spółce udział w rynku. — Niemieccy producenci nie mogą nadążyć pod względem cen — mówi Gerrit Heinemann.

Ekspert ds. handlu ostrzega, iż oferowane w tej chwili konsumentom okazje są dramatyczne dla naszej gospodarki. — Taryfy Trumpa to gwóźdź do trumny dla niemieckiego sektora detalicznego, a tym samym dla naszych centrów miast. Jeszcze więcej sklepów zostanie zamkniętych — dodaje.

UE pracuje nad środkami zaradczymi przeciwko nadmiarowi produktów z Chin. — Nie oczekuję, iż zmienią swój model eksportu nadwyżki mocy produkcyjnych — mówi jeden z unijnych dyplomatów w rozmowie z „The Financial Times”.

UE już nakłada cła w wysokości do 35 proc. na chińskie samochody elektryczne. Bruksela może być również zmuszona do wprowadzenia „znacznie wyższych” ceł na inne produkty, aby przeciwdziałać chińskiemu zalewowi.

Read Entire Article