Donald Trump zapowiedział utworzenie nowej struktury zarządzanej przez Elona Muska i Viveka Ramaswamy’ego, nazwaną „Departamentem Efektywności Rządowej” (Department of Government Efficiency, czyli DOGE). Czy Polska mogłaby rozważyć podobne rozwiązanie, które skutkowałoby wprowadzeniem znaczących reform w administracji i ograniczeniem biurokracji? Czy Polska potrzebuje ministerstwa efektywności?
Czym będzie Departament Efektywności Rządowej?
Proponowane w Stanach Zjednoczonych ciało, zwane DOGE, miałoby funkcjonować jako zewnętrzne ministerstwo doradcze. To miałoby być ministerstwo efektywności wspierające Biały Dom oraz Biuro Zarządzania i Budżetu (OMB) w optymalizacji struktury rządowej. Elon Musk, znany z przedsiębiorczości i innowacyjnych technologii, oraz Vivek Ramaswamy, biznesmen o konserwatywnych poglądach, zostali wybrani do prowadzenia tej jednostki. Ich celem byłoby usprawnienie i odchudzenie aparatu administracyjnego. W ocenie Trumpa, DOGE miałby potencjał, by stać się nowoczesnym odpowiednikiem „Projektu Manhattan” – symbolu wielkiej innowacyjności i zaawansowania technologicznego.
Musk wyraził poparcie dla Trumpa i otwarcie skrytykował obecną biurokrację w mediach społecznościowych, sugerując, iż DOGE będzie „zagrożeniem dla biurokracji, a nie dla demokracji”. W założeniach ten departament miałby na celu stworzenie bardziej przejrzystego i skutecznego systemu, który eliminowałby zbędne procedury i zmniejszał rządowe wydatki.
Czytaj więcej: Huckabee ambasadorem USA w Izraelu – silne wsparcie Trumpa
Czy Polska potrzebuje podobnej inicjatywy – ministerstwa efektywności?
Obecna struktura administracji w Polsce bywa przedmiotem wielu kontrowersji, często krytykowana za nadmierną biurokrację i nieefektywne zarządzanie. Wprowadzenie odpowiednika Departamentu Efektywności Rządowej mogłoby pomóc w zidentyfikowaniu i wyeliminowaniu zbędnych procesów administracyjnych. Polska, choć rozwija się dynamicznie, mogłaby zyskać na bardziej elastycznych strukturach rządowych, które reagowałyby szybciej na zmieniające się warunki i potrzeby obywateli. Redukcja biurokracji to również sposób na oszczędności, co w dobie kryzysów gospodarczych może być najważniejsze dla budżetu państwa.
Jeżeli chociaż części ich rekomendacji uda się wejść w życie, zobaczymy prawdziwą rewolucję! Państwowe instytucje biją rekordy niewydajności i marnowania pieniędzy. W Polsce też ograniczymy biurokrację, zlikwidujemy zbędne urzędy i zmniejszymy koszt pozostałych. Dzięki temu więcej pieniędzy zostanie w kieszeniach Polaków! – komentuje zmiany w USA, Sławomir Mentzen, kandydat na prezydenta z Konfederacji.
Jednak krok, jaki poczyniły Stany Zjednoczone i zaimplementowanie go w Polsce wymagałby uważnego rozważenia zarówno w kontekście prawnym, jak i politycznym. Zmiany oparte na amerykańskim wzorze mogą nie być w pełni dostosowane do polskiej rzeczywistości i wymagałyby adaptacji do lokalnych potrzeb i kultury politycznej. Ponadto, otwarte przyjęcie zewnętrznego ciała doradczego mogłoby budzić obawy o potencjalną utratę suwerenności decyzyjnej i konieczność zatrudnienia ekspertów zagranicznych, co nie zawsze spotyka się z aprobatą.
Czy DOGE byłoby realną reformą, czy raczej hasłem politycznym?
W kontekście amerykańskim DOGE zostało ogłoszone jako nowatorska inicjatywa, jednak wielu analityków zastanawia się, czy nie jest to jedynie chwytliwa zapowiedź wyborcza. Trump obiecał już wcześniej „oczyszczenie” amerykańskiej administracji, jednak bez trwałych efektów.
Ramaswamy i Musk mają znane poglądy na temat konieczności ograniczenia wpływu „głębokiego państwa”, czyli grupy urzędników, których działania mają rzekomo uniemożliwiać swobodne zarządzanie krajem. jeżeli Polska podążyłaby tym śladem, mogłoby to wywołać podobne obawy przed „ideologicznymi” motywami reform.
Jeśli jednak DOGE przekształci się w realne, sprawne narzędzie reform, inne kraje mogą zainteresować się tym wzorem. Czas pokaże, czy Musk i Ramaswamy zdołają przełamać dotychczasowy opór w stosunku do systemowych zmian. Czy Polska byłaby skłonna stworzyć własne Ministerstwo Efektywności Rządowej? Tego jeszcze nie wiadomo, jednak z pewnością przyglądanie się tej inicjatywie może dać inspiracje do dalszych reform.
mn