Do kilkudziesięciu jednostek wojskowych, których żołnierze zawodowi otrzymują dodatek służbowy, niebawem dołączą trzy kolejne. MON chce, aby dodatkowe pieniądze do wynagrodzenia otrzymywali także wojskowi służący w 16 Brygadzie Zmotoryzowanej, 2 Batalionie Saperów oraz 16 Batalionie Rozpoznawczym w Ełku. Projekt jest na etapie uzgodnień międzyresortowych.
Zgodnie z ustawą o obronie ojczyzny, żołnierze zawodowi mogą liczyć na szereg dodatków do wynagrodzenia. Obok dodatku za długoletnią służbę czy specjalnego, wypłacanego za szczególne adekwatności lub warunki pełnienia służby, niektórzy żołnierze dostają tzw. dodatek służbowy. Przysługuje on za pełnienie zawodowej służby na określonych stanowiskach dowódczych i kierowniczych (np. dowódcy batalionu, dywizjonu, eskadry, okrętu II rangi, komendanta szkoły podoficerskiej). Ale nie tylko. Od 2023 roku należy się on bowiem także tym żołnierzom, którzy służą we wskazanych w przepisach jednostkach. To przede wszystkim jednostki bojowe, w których utrzymywany jest szczególny reżim gotowości bojowej wpływający na zakres i intensywność zadań. w tej chwili dodatek taki otrzymują wojskowi kilkudziesięciu jednostek w całym kraju, m.in. żołnierze 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, 20 Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej, 7 Pomorskiej Brygady Obrony Wybrzeża, 6 Brygady Powietrznodesantowej czy 25 Brygada Kawalerii Powietrznej. Co miesiąc mogą oni liczyć na dodatkowe 450 zł do pensji (stawka stanowi iloczyn kwoty obliczeniowej 1500 zł i mnożnika, który dla tej grupy żołnierzy wynosi 0,30).
Wkrótce grono beneficjentów dodatku ma się powiększyć. W Ministerstwie Obrony Narodowej powstał bowiem projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie dodatków do uposażenia zasadniczego żołnierzy zawodowych. Propozycje MON-u zakładają, iż na dodatkowe 450 zł będą mogli liczyć żołnierze z trzech kolejnych jednostek. Chodzi o 16 Brygadę Zmotoryzowaną w Załuskach koło Nidzicy, 2 Batalion Saperów w Stargardzie oraz 16 Batalion Rozpoznawczy w Ełku.