W nocy ze środy na czwartek 30 października Rosja przeprowadziła zmasowany atak na Ukrainę wymierzony w najważniejsze obiekty energetyczne. W efekcie w wielu regionach kraju doszło do przerw w dostawie prądu.
Zmasowany atak Rosji na Ukrainę
Według danych Sił Powietrznych Ukrainy, Rosja najpierw wystrzeliła drony, a następnie pociski manewrujące i rakiety balistyczne typu Kinżał. Większość z nich kierowała się w stronę zachodnich obwodów, w tym iwanofrankowskiego, gdzie odnotowano liczne eksplozje.
– Rosja ponownie przeprowadza zmasowany atak rakietowy i dronów na infrastrukturę energetyczną Ukrainy – przekazała minister energetyki Switłana Grinczuk.
Do dramatu doszło w Zaporożu. Jak przekazał szef obwodowej administracji wojskowej Iwan Fiodorow, rosyjskie rakiety trafiły w akademik, a zniszczeniu uległo kilka pięter. Wybuchły pożary. Uszkodzona została również infrastruktura miejska.
W wyniku ostrzału rannych zostało 11 osób, w tym sześcioro dzieci w wieku od 3 do 6 lat. Według Fiodorowa, Rosja przeprowadziła na miasto co najmniej osiem ataków rakietowych i użyła około 20 dronów. Wcześniej, wieczorem 29 października, Federacja Rosyjska zaatakowała społeczność Bilenkiwską w rejonie zaporoskim, w wyniku czego jedna osoba zginęła.
W nocy drony uderzyły też w miejscowości w obwodzie kijowskim. W Boryspolu ranna została 36-letnia kobieta, którą przewieziono do szpitala z oparzeniami i ranami ciętymi. Uszkodzone zostały domy mieszkalne oraz samochody, w jednym z budynków wybuchł pożar.
Poprzedniego wieczoru Rosjanie zaatakowali także obiekt infrastruktury krytycznej w Czernihowie.
Według najnowszych informacji ataki wciąż trwają. Około godziny 6 rano, według doniesień stacji monitorujących, rakiety przelatywały już głównie nad obwodami winnickim i chmielnickim w kierunku zachodnim.
Polska poderwała myśliwce. Zamknięto dwa lotniska
W związku z atakiem Rosji na Ukrainę Polska Agencja Żeglugi Powietrznej poinformowała w komunikacie, iż "z powodu konieczności zapewnienia swobody operowania lotnictwa wojskowego lotniska w Radomiu i Lublinie zostały zamknięte na czas działań".
Nie podano, na jaki czas lotniska zostaną zamknięte. Jak pisaliśmy w naTemat.pl, w czwartek po godzinie 5 rano, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, iż "rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej".
W dalszej części poinformowano, iż zgodnie z procedurami, uruchomiono wszystkie dostępne siły i środki pozostające w dyspozycji Dowództwa Operacyjnego RSZ. Jak podano "poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie i samolot wczesnego ostrzegania, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości".
Służby informują, iż podjęte działania mają charakter prewencyjny oraz są ukierunkowane na zabezpieczenie przestrzeni powietrznej i jej ochronę," zwłaszcza w rejonach przyległych do zagrożonych obszarów".
