Dlaczego teraz milczą?
Aktorka Barbara Kurdej-Szatan umieściła w mediach społecznościowych emocjonalny wpis: „Kur…. co tam się dzieje. To jest kur…. straż graniczna? To są maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego. Maszyny ślepo wykonujące rozkazy”. Władysław Frasyniuk w wypowiedzi dla jednej ze stacji telewizyjnych stwierdził: „Mam wrażenie, iż to wataha psów, która osaczyła biednych, słabych ludzi, tak nie postępują żołnierze”. Iwona Hartwich zaapelowała: „Wpuście tych ludzi, kim są ustali się później”. Sytuację skomentował również Donald Tusk mówiąc: „To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi”. A o decyzjach rządu Tusk powiedział: „Oni robią jakichś ohydny spektakl, ohydne polowanie na te dzieci i matki. Postawią mur i płot, i jeszcze jeden mur, i jeszcze najlepiej, żeby prąd elektryczny podłączyć pod to ogrodzenie”. Agnieszka Holland poinformowała o rozpoczęciu produkcji filmu „Biała granica”, opartego na autentycznych zdarzeniach a papież Franciszek zwracając uwagę, iż tytułowa biel przypomina kolor jego papieskiej sutanny, zapowiedział premierową projekcję filmu w Watykanie.
Czy słyszeliście Państwo o tych przytoczonych powyżej wypowiedziach? Nie? To dziwne, ale ja też nie słyszałem. Dlaczego celebryci, dziennikarze, politycy, którzy tak bezpardonowo atakowali funkcjonariuszy polskiej straży granicznej, żołnierzy polskiego wojska oraz polski rząd, teraz milczą? Czyżby w rzeczywistości nie chodziło im o dobro tych „biednych” ludzi?
Marcin Bogdan
P.S. W wyniku rozmów między prezydentami Polski i Finlandii Andrzejem Dudą i Sauli Niinistö zapadła decyzja o wysłaniu do Finlandii polskiej misji doradczej. Jak podała rzeczniczka polskiej Straży Granicznej: „Nasi eksperci pojadą pokazać jak skonstruowana jest nasza bariera graniczna na granicy wschodniej. Będą rozmawiać także o rozwiązaniach prawnych i współpracy z wojskiem. W misji będą uczestniczyć specjaliści ze Straży Granicznej i wojska”.