Amerykański portal nbcnews.com należący do agencji NBC opublikował w poniedziałek 5 czerwca artykuł informujący o rozmowach amerykańskiej Administracji Żywności i Leków z chińskim producentem specyfików stosowanych w terapiach onkologicznych.
Artykuł ten jest doskonałym przykładem absolutnego braku wiedzy opinii publicznej na temat złożoności łańcuchów dostaw we współczesnym świecie. Mówi się tu o niszowych specyfikach. Mówi się o kuriozalnych rozwiązaniach traktowanych jako tymczasowe. W istocie zaś nie ma na dziś i na jutro innych opcji. Chiny i Indie są głównym źródłem substancji aktywnych stosowanych w produkcji większości stosowanych na Zachodzie, w tym oczywiście w Polsce leków. Od popularnych środków przeciwbólowych, do tych najbardziej wyrafinowanych i unikalnych.
Nawet myszy wykorzystywane do testowania pochodzą z Chin. Te genetycznie najbardziej “stabilne”.
Do Chin i Indii przeniesiono te rodzaje produkcji, które stanowiły kłopot wizerunkowy dla rządów, które nie znajdowały akceptacji lokalnych społeczności. Dziś Zachód jest po prostu zależny od tych źródeł. W przypadku Chin rośnie liczba leków, które opracowano w Chinach właśnie, a które pod zmienionymi nazwami, na bazie licencji, sprzedają wielkie światowe potęgi farmaceutyczne.
Ciekawe, iż temat ten w ogóle nie istnieje w przekazach polityków. Za to sporo z nich wspiera hasło “decoupling”. Może to zalążek jakiejś spiskowej teorii w mojej głowie, ale biorąc pod uwagę prawa rynku, skoro nagle popyt gargantuicznie przewyższy podaż, to ceny specyfików ratujących życie cukrzyków, astmatyków, alergików, nadciśnieniowców i tak dalej, i tak dalej, pójdą w górę jak rakiety. A jakie wtedy będzie można robić wówczas łaskawe gesty wobec “obywateli”. Proszę uważnie przeczytać treść poniższego artykułu. To kilka krótkich akapitów, a każdy zawiera w sobie drugie dno.
Oto tekst (tłumaczenie własne):
Amerykańska Administracja Żywności i Leków (FDA) prowadzi rozmowy z chińskim producentem leków, by podtrzymać import Cisplatyny, leku stosowanego w chemioterapii. To próba zwiększenia podaży specyfiku w związku z nieustającym niedoborem leku w Stanach Zjednoczonych.
Według Jamesa McKinneya, rzecznika FDA, agencja rozważa również rozpoczęcie rozmów (z chińską firmą) dotyczących importu Karboplatyny, innej substancji stosowanej w chemioterapii. McKinney odmówił wskazania potencjalnego dostawcy tego leku. Prawdopodobnie dlatego, ze wiadomym jest, iż to firma chińska.
Decyzja FDA o współpracy z zagranicznym (chińskim) producentem leków pojawiła się w chwili, gdy Stany Zjednoczone stanęły w obliczu niedoboru kilkunastu leków przeciwnowotworowych.
Cisplatyny brakuje w Stanach Zjednoczonych od lutego, a karboplatyny od końca kwietnia.
Cisplatyna, produkt chińskiej firmy Qilu Pharmaceutical, sprzedawany i produkowany w Chinach, nie został zatwierdzona przez FDA w USA. Dlatego też, celem ominięcia takiej formalnej przeszkody Qilu Pharmaceutical Qilu będzie współpracować z kanadyjskim producentem leków Apotex. Takie rozwiązanie pozwoli na import i dystrybucję leku na amerykańskim rynku. Lek będzie dostępny w 50-miligramowych fiolkach z etykietą w języku chińskim.
“Pracownicy służby zdrowia powinni być w stanie rozpocząć zamawianie leku we wtorek (6 czerwca)”, powiedział McKinney.
„Współpraca z chińskim producentem leków w celu zwiększenia podaży Cisplatyny to dobry plan”, powiedział Eric Tichy, przewodniczący zarządu End Drug Shortages Alliance (Stowarzyszenie Koniec z Niedoborem Leków), grupy zajmującej się rozwiązywaniem problemów związanych z łańcuchem dostaw farmaceutyków.
Według amerykańskiego National Cancer Institute leki na bazie platyny, w tym Cisplatyna i Karboplatyna, są przepisywane około 10% do 20% wszystkich pacjentów chorych na raka. Są one stosowane w leczeniu szeregu nowotworów, w tym jąder, płuc, pęcherza moczowego, szyjki macicy i jajników.
Niedobór tych specyfików oznacza, iż niektórzy pacjenci zostaną bez szans na odzyskanie zdrowia.
“Wszystko, co FDA może zrobić, aby zwiększyć podaż Cisplatyny w USA, będzie pomocne” – powiedział Tichy. “FDA powinna rozważyć import, jeżeli taka opcja jest dostępna z wiarygodnego źródła w przypadku poważnego niedoboru”.
Nie wiadomo jeszcze, czy FDA zastosuje tę strategię w przypadku innych leków przeciwnowotworowych.
W piątkowym (2 czerwca) tweecie komisarz FDA dr Robert Califf powiedział, iż kooperacja z Qilu Pharmaceutical jest tymczasowa, ale zapewni pacjentom lek potencjalnie przedłużający życie.
“Opinia publiczna powinna mieć pewność, iż będziemy kontynuować wszelkie wysiłki w ramach naszych uprawnień, aby pomóc branży, która produkuje i dystrybuuje te leki, zaspokoić wszystkie potrzeby pacjentów w zakresie leków onkologicznych” – powiedział.
Redakcja: Leszek B. Ślazyk
e-mail: [email protected]
© chiny24.com