Dark clouds over Łukasz Mejza. The indictment has been sent to court

news.5v.pl 3 days ago

Jak czytamy w komunikacie zielonogórskiej Prokuratury Okręgowej, postępowanie wobec Łukasza Mejzy wszczęto pod koniec grudnia 2023 roku, a stało się to za sprawą zawiadomienia złożonego przez dziennikarza Szymona Jadczaka. Dotyczy ono tego, iż poseł PiS w złożonym oświadczeniu majątkowym pominął fakt, iż posiada mieszkanie, choć zapisy w księdze wieczystej wskazywały na co innego.

ZOBACZ: Łukasz Mejza zaskoczył na antenie. Nagle urządził spacer po strychu

Śledczy pochylili się nad poprzednimi oświadczeniami Mejzy, składanymi także, gdy był wiceministrem odpowiedzialnym za sport w rządzie Mateusza Morawieckiego. Zajrzeli również do zgłoszenia samego polityka, które znalazło się w Rejestrze Korzyści prowadzonym przez marszałka Sejmu. Tym samym zgromadzili materiał dowodowy, m.in. przesłuchując przy tym świadków, jak również dokonując oględzin nieruchomości.

Oświadczenia majątkowe Łukasza Mejzy. Prokuratura ma szereg zarzutów

Po tych czynnościach prokuratura w Zielonej Górze postawiła posłowi 11 zarzutów, o czym pisaliśmy na początku roku. Obejmują one podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy w oświadczeniach majątkowych z lat 2021-2024 oraz niedopełnienie poselskiego obowiązku zgłoszenia informacji do Rejestru Korzyści. Mejza nie przyznał się do tych czynów, ale złożył wyjaśnienia. Jak podają śledczy, kwestionował swoje sprawstwo i przedstawił „własny punkt widzenia”.

Poseł PiS stwierdził m.in., iż rzetelność jego oświadczeń zbadało wcześniej CBA, a agenci zaakceptowali jego wyjaśnienia wobec stwierdzonych nieprawidłowości czy wątpliwości. Prokuratura podkreśla, iż postawienie zarzutów było możliwe po tym, jak do Sejmu trafił wniosek o zgodę na pociągnięcie parlamentarzysty do odpowiedzialności karnej.

ZOBACZ: Mają na koncie po ponad 100 lotów. Ile kosztowały nas podróże polityków?

Do głosowania w tej sprawie nie doszło, bo wcześniej Mejza sam zgodził się na uchylenie mu immunitetu. – Zrzekam się immunitetu. Proszę to zaprotokołować. Składam oświadczenie podpisane przeze mnie. Także, panie Bodnar, do zobaczenia w sądzie – deklarował 5 grudnia z mównicy sejmowej.

Adam Bodnar o sprawie Łukasza Mejzy. „Decyzję podejmie sąd”

Jak informowaliśmy w styczniu – gdy poseł PiS usłyszał zarzuty – wątpliwości względem jego oświadczeń majątkowych dotyczą chociażby zaniżenia metrażu nieruchomości. Polityk przekonywał, iż w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora nie ma informacji o tym, iż należy wpisać do oświadczenia „czy to jest dom z drewna, czy to jest dom murowany”. Podkreślał przy tym, iż tego typu wytyczne pojawiają się dopiero w formularzu oświadczenia.

Z kolei nieprawidłowości wokół wykazania udziałów w kolejnych spółkach Mejza tłumaczył „błędami pisarskimi”. Jak ponadto uznał, auto, które znalazło się w oświadczeniu, zarejestrowane było na jego ojca, jednak to on tak naprawdę je używał. Nie powiadomił też o jednej z pożyczek, gdyż – według niego – do momentu wypełnienia oświadczenia w X, obecnej kadencji Sejmu została ona już spłacona.

ZOBACZ: Prokuratura zajmie się Grzegorzem Braunem. Wtargnął do szpitala w Oleśnicy

Adam Bodnar: Sprawa posła Łukasza Mejzy weszła w kolejny etap

Do skierowania aktu oskarżenia wobec posła PiS odniósł się w czwartek minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar.

Wymiar sprawiedliwości działa wg ścisłej procedury: zawiadomienie – śledztwo – uchylenie immunitetu – zarzuty – wyjaśnienia podejrzanego – akt oskarżenia – proces – wyrok. W przypadku posła Łukasza Mejzy sprawa weszła w kolejny etap. Decyzję podejmie sąd” – napisał na platformie X.

wka / Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Read Entire Article