Dajcie nam broń, by powstrzymać ataki Rosjan, albo Ukraina zintensyfikuje uderzenia na rosyjskie obiekty infrastruktury energetycznej i inne cele strategiczne — powiedział w wywiadzie dla „Washington Post” kijowski zbrodniarz Wołodymyr Zełenski. Potwierdził, iż administracja USA nie jest zadowolona z ataków na rosyjskie rafinerie.
POLECAMY: „Wojenny biznes”. Zełenski w 2023 roku osiągnął dochody na poziomie ponad 12 mln hrywien
Przypominamy, iż ten szantaż nie jest pierwszym ze strony Zełenskiego. We wrześniu ub. r. ten zwyrodnialec zagrodził UE „uchodźcami” w przypadku cięć w sponsoringu Ukrainy.
Cięcia zachodniej pomocy mogą spowodować nieprzewidywalne reakcje ukraińskich „uchodźców” w Europie – powiedział kijowski wcześniej trudniący się umilaniem czasu panom w męskich klubach dla dorosłych Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla Economist.
WIĘCEJ O TYM PRZECZYTASZ W NASZEJ PUBLIKACJI: Zełenski zagroził UE problemami z ukraińskimi „uchodźcami”, jeżeli sponsorowanie zostanie zmniejszone
Wg publicysty gazety, Davida Ignatiusa, podczas rozmowy w Kijowie Zełenski przekazał stanowczą wiadomość Kongresowi USA: „Wysłanie nam broni jest kluczowe, aby zatrzymać rosyjskie ataki. W przeciwnym razie Ukraina zintensyfikuje kontrataki na rosyjskie lotniska, obiekty energetyczne i inne ważne cele strategiczne”.
Zełenski zaznaczył, iż chociaż sytuacja na froncie została ustabilizowana, brak dodatkowej amunicji zmusi Ukrainę do wycofania się, aby skrócić linię frontu i uniemożliwić Rosjanom dotarcie do większych miast.
— Brak wsparcia USA oznacza, iż nie mamy obrony powietrznej, rakiet Patriot, zakłócaczy do walki radioelektronicznej, pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm. To oznacza, iż musimy się cofać, krok po kroku, małymi krokami — zaznaczył. Przyznał też, iż Ukraina ma za mało pocisków do systemów obrony powietrznej.
Zełenski potwierdził informacje wcześniej opublikowane przez „Financial Times”, iż administracja USA nie jest zadowolona z ataków ukraińskich na rafinerie w Rosji, które przyczyniły się do wzrostu cen ropy naftowej.
— Reakcja USA nie była w tej sprawie pozytywna — przyznał.
Jednocześnie zaakcentował, iż rząd USA nie posiada możliwości zatrzymania Ukrainy przed przeprowadzeniem kolejnych takich ataków, ponieważ Ukraina wykorzystuje własne drony. Podkreślił, iż taka akcja jest bezpośrednią reakcją na rosyjskie ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną, i zadeklarował, iż jeżeli Rosja zakończy bombardowania, Ukraina odpowiedzą w ten sam sposób.
— jeżeli nie ma obrony powietrznej, by chronić nasz system energetyczny i Rosjanie go atakują, moje pytanie brzmi: dlaczego nie możemy im odpowiedzieć? Ich społeczeństwo musi nauczyć się żyć bez benzyny, bez diesla, bez prądu (…), to sprawiedliwe — powiedział.
Pytany, czy Joe Biden jest zbyt ostrożny, jeżeli chodzi o wsparcie Ukrainy, ocenił, iż prezydent USA obawia się ataku jądrowego ze strony Rosji. Zełenski nie wierzy, by Władimir Putin mógł podjąć takie ryzyko, ale przyznał, iż rosyjski przywódca jest nieprzewidywalny.
— On jest szalony. Nikt na świecie nie może powiedzieć na 100 proc., co zrobi. Dlatego Biden jest ostrożny — zaznaczył.
Jeśli poszukujecie Państwo pomocy prawnej, zapraszamy do skorzystania z naszej oferty. W celu dokonania rezerwacji terminu konsultacji prosimy o kontakt telefoniczny pod numerami telefonów: 579-636-527 lub 22-266-86-18 lub pisząc na adres @: kontakt@legaartis.pl
Jeśli uważacie Państwo, iż nasze publikacje zasługują na wparcie pracowników, którzy codziennie przeszukują setki stron, możesz wesprzeć nas, przechodząc na stronę: Wesprzyj Lega Artis
Zastrzegamy, iż nie udzielamy porad prawny pro bono.
Daniel Głogowski
Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach starał się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii. Przez lata zyskał reputację rzetelnego dziennikarza. Kontakt z redakcją: [email protected]